Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Będą zmiany w finansowaniu uczelni. Premie m.in. za jakość kształcenia

7
Podziel się:

Uczelnie powinny postawić na wyższą jakość kształcenia, umiędzynarodowienie oraz odchodzić od kształcenia masowego - mówi wiceminister nauki Teresa Czerwińska. I zapowiada zmiany w zasadach rozdzielania dotacji podstawowej dla uczelni publicznych.

Będą zmiany w finansowaniu uczelni. Premie m.in. za jakość kształcenia
(pixaby)

Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Teresa Czerwińska zapowiedziała w rozmowie z PAP, że jej resort przygotował propozycje zmian w zasadach finansowania uczelni. MNiSW chce teraz skonsultować je ze środowiskiem akademickim - m.in. konferencjami rektorów - a po konsultacjach przygotuje odpowiednie zmiany prawne.

- Chcielibyśmy, żeby proces legislacyjny przebiegał możliwie szybko, a co za tym idzie, żeby zmiany weszły w życie już w przyszłym roku - podkreśliła wiceminister.

Jak przyznała, dotychczasowy sposób finansowania uczelni publicznych spotyka się w środowisku akademickim z krytyką.

- Chcielibyśmy uprościć ten algorytm, m.in. redukując liczbę jego składników - wyjaśniła.

- Po drugie będziemy chcieli spowodować, żeby zmniejszył się tzw. efekt dziedziczenia dotacji z roku na rok - dodała Czerwińska. Przypomniała, że w obecnym algorytmie 65 proc. dotacji pochodzi z roku poprzedniego - to tzw. stała przeniesienia. - To powoduje, że uczelnie przez nawet 5-6 lat dziedziczą podjęte wcześniej decyzje - przyznała. Planowane przez resort nauki zmiany mają sprawić, że uczelnie będą miały większy wpływ na poziom dotacji, który im przysługuje. Wiceminister zapewniła jednak, że uczelnie nie powinny się bać radykalnych wahań w wysokości dotacji. - Przewidujemy takie mechanizmy, które będą gwarantować stabilność finansowania uczelni - powiedziała.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce też przy finansowaniu uczelni doceniać ich umiędzynarodowienie. Jak zadeklarowała Czerwińska, resortowi zależy na tym, by osoby z zagranicy przyjeżdżały na studia do Polski nie tylko na kilka miesięcy - np. w ramach programu Erasmus+ - ale na pełen cykl studiów. - Dlatego chcemy premiować sytuację, kiedy studenci wybierają polskie uczelnie, by uzyskać tu dyplom - wyjaśniła.

MNiSW chce też podniesienia jakości kształcenia i zmniejszenia masowości studiów. Temu ma służyć premiowanie m.in. utrzymania na uczelni odpowiedniej relacji między liczbą studentów a liczbą kadry dydaktycznej. To oznaczałoby np., że studenci mogliby się uczyć w mniejszych grupach. Kolejną kwestią jest jakość kadry dydaktycznej. Dotacja powiązana byłaby z kategorią naukową jednostki. - Im lepsze badania prowadzą wykładowcy i im większe mają znaczenie w środowisku międzynarodowym, tym więcej mają do przekazania studentom. Chcemy powiązać proces badawczy z procesem dydaktycznym - zapowiedziała wiceminister.

Zaznaczyła jednak, że inaczej w algorytmie będzie się punktować państwowe wyższe szkoły zawodowe (PWSZ). Tam będzie premiowane kształcenie na profilach praktycznych. Poza tym poprzez zmiany w algorytmie PWSZ będą zachęcane do związków z lokalnym biznesem i do kształcenia na potrzeby regionów.

- Myślę, że te nowe zasady finansowania w przypadku każdej uczelni będą wymagały analizy i przeglądu przez organy uczelni strategii funkcjonowania - oceniła Czerwińska. Jej zdaniem w nowych przepisach powinny się odnaleźć bardzo różne typy uczelni. - Każda ze szkół wyższych spełnia bardzo istotne role. Problem czasem polega na tym, że jedna uczelnia chce spełniać rolę we wszystkich kategoriach. Nowy algorytm zawiera składnik zarówno badawczy, studencko-doktorancki, jak i umiędzynarodowienia. Myślę, że każda uczelnia może swój profil w sposób elastyczny do tego dopasować - podsumowała wiceminister.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
jakitaki
8 lat temu
studia powinny być płatne!
arnid
8 lat temu
Powinno być tak, że bada się zarobki absolwentów, np. 3 lata po skończeniu studiów i jakiś procent rocznych zarobków zostaje przeznaczony na finansowanie uczelni. Wszystkie pseudoszkoły bardzo szybko się pozamykają i oczywiście niepotrzebne kierunki.
proste
8 lat temu
Gowin to początek likwidacji publicznych uczelni ,będzie promował płatne ,bo Sarozom nie potrzebni wykształceni Polacy,potrzebni do łopaty.
Ola
8 lat temu
Jakość kształcenia w największej mierze zależy od wykładowców. Ale wykładowcy mogą być najlepsi, ale jeżeli nie wkładają serca w to co robią, nie będą potrafili studentów zaciekawić. Dla porównania. Kończyłam dobry kierunek na UW i połowa wykładowców miała w nosie to czy ktoś coś umie czy nie, a poszłam do szkoły policealnej na rachunkowość i miałam nauczycielkę, która potrafiła mnie tak zainteresować, że nawet chodzenie do szkoły w soboty i niedziele rano mi nie przeszkadzało.
cfty
8 lat temu
Obok mojej czołgającej się pod wszelkimi obciążeniami, jednoosobowej firemki, wynajmuje lokal jakaś "uczelnia?". NIkogo w niej nie ma ,no może 2!!! osoby na miesiąc się pokręcą i stać ją na utrzymanie pomieszczenia za parę tysięcy. O co tu chodzi???????????