- Są dwie opcje. Po pierwsze to unieważnienie umowy, więc kredytobiorca wychodzi na zero. Druga to skreślenie "walutowości". Ktoś, kto wziął kredyt we frankach przed 2008 roku, dziś mógłby odzyskać ok. 700 tys. zł. To jest rekompensata ze strony nieuczciwego banku - mówił w programie "Money. To się liczy" Marek Rzewuski ze Stow. Stop Bankowemu Bezprawiu.