Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Matczyna emerytura nie dla mężczyzn. Przepisy dyskryminują ojców

52
Podziel się:

Na 58 tys. wniosków o przyznanie rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego tylko 172 złożyli mężczyźni. Winne są przepisy.

Matczyna emerytura. Ojcowie dyskryminowani w przepisach.
Matczyna emerytura. Ojcowie dyskryminowani w przepisach. (123RF)

Matczyne emerytury to świadczenia, które przysługują osobom, które zrezygnowały z zatrudnienia, aby wychowywać dzieci i nie wypracowały minimalnego świadczenia – wyjaśnia "Forsal". Można się o nie ubiegać od marca tego roku.

Jak wynika z danych ZUS, na 58 tys. wniosków o przyznanie rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego jest tylko 172 złożyli mężczyźni. Dużą winę ponoszą dyskryminujące ojców przepisy, twierdzi na łamach dziennika dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

– Świadczenie przysługuje ojcu tylko w przypadku śmierci matki, porzucenia przez nią rodziny lub długotrwałego zaprzestania wychowywania przez nią dzieci. A przecież zdarzało się – choć rzeczywiście nieczęsto – że to matka była żywicielem rodziny, a na ojca spadł ciężar zajmowania się dziećmi. W tej sytuacji kobieta dostanie emeryturę, a mężczyzna nie, bo nie wypracował minimalnego stażu – wyjaśnia.

O faworyzowaniu matek mówi również Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich oraz Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

- To kolejny przykład regulacji dyskryminujących ojców, których nie brakuje w naszym systemie. Prawo do ubiegania się o tzw. matczyną emeryturę przysługuje bowiem ojcu w bardzo ograniczonym zakresie. Mężczyzna jest praktycznie z niego wyłączony – przekonuje na łamach "Forsal".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(52)
Aaa
5 lata temu
Moi rodzice wychowali piątkę dzieci. Oboje pracowali i nas też nauczyli pracować. A teraz patrzą na rozdawanie pieniędzy osobom, które zrobiły połowę mniej niż oni. Co więcej wszyscy dobrze wiemy, że te pieniądze idą z płaconego przez nas podatku. Pracujący nie dość, że nie dostanie to jeszcze mu się zabierze. Czego to uczy?
ja
5 lata temu
niedługo Kaczyński zaproponuje 10 000 na rękę wszystkim co nie chcą pracować
kwa kwa
5 lata temu
Następny obiecany bubel.
Wyborca
5 lata temu
Zajmuje sie dziećmi a żona pracuje a nie mam szans na ro świadczenie więc NIE BĘDĘ GŁOSOWAŁ NA PiS.
Wyborcznii pi...
5 lata temu
Dawac kasę przecie nie bende pracować i zagłosuje na pis. Tylko więcej bo wszystko drożeje, nawet kosmetyczka i alko!!
...
Następna strona