Główny Urząd Statystyczny podał oficjalny komunikat zawierający tablicę średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn, która będzie podstawą do obliczania wysokości emerytur w najbliższym roku. Kluczowe wartości są najwyższe w historii. Nowe tablice nie mają zastosowania wobec osób będących już na emeryturze, są natomiast kluczowe dla osób, które planują przejść na emeryturę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co wynika z danych GUS? Najważniejszy wniosek jest jeden: żyjemy coraz dłużej, a to będzie miało wpływ na wysokość emerytur. Tablice są podstawą do przyznania emerytur na wnioski zgłoszone od dnia 1 kwietnia 2025 roku do dnia 31 marca 2026 roku.
Emerytura stanowi bowiem równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia kwoty zgromadzonej w FUS (ZUS) przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi przejścia na emeryturę.
W skali roku zauważalna zmiana w wysokości emerytur
"Fakt" pokazał zmianę na konkretnych przykładach. Np. dla 60-latka przeciętne trwanie życia według obecnych tablic to 264 miesiące. Nowe tablice, które będą obowiązywać od 1 kwietnia wskazują, że prognoza dla 60-latka wynosi 266 miesięcy. W przypadku 65-latka statystyczna długość życia wyniesie 220 miesięcy, czyli też o dwa miesiące dłużej niż obecnie.
60-letnia kobieta, która uzbierała na koncie w ZUS 600 tys. zł na nowych tablicach straci 19 zł miesięcznie. Wydaje się niewiele, jednak w skali roku to już zauważalna kwota prawie 230 zł. 70-letni mężczyzna, który uzbierał na koncie w ZUS 700 tys. zł na nowych tablicach straci 34 zł miesięcznie. Rocznie to już ponad 400 zł w portfelu mniej - wylicza dziennik. Im później przejdziemy na emeryturę, tym wyliczone świadczenie (w związku z mniejszą liczbą miesięcy) jest wyższe.
Aby nie stracić, z wnioskiem o przejście na emeryturę lepiej poczekać do lipca. W połowie roku przeprowadzana jest roczna waloryzacja składek zebranych w ZUS. W tym roku może wynieść nawet 14 proc.