Afera grantowa. Zostali bez wsparcia. "Nie jestem botem, lecz przedsiębiorcą z Wielkopolski"

Pieniądze z Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej wirtualnie rozpłynęły się w minutę. Sprawą zajmuje się prokuratura, więc wypłaty wstrzymano. Cierpią na tym uczciwi przedsiębiorcy, którzy walczą o uratowanie swoich biznesów. - Nie wszyscy przedsiębiorcy, którzy aplikowali o grant, są botami. Ja zakwalifikowałem się w sposób uczciwy - mówi Maciej Graj, właściciel firmy wystawienniczej.

Część przedsiębiorcó, którzy aplikowali o pomoc z WARP, boi się, że nigdy nie zobaczy złotówki.Część przedsiębiorców, którzy aplikowali o pomoc z WARP, boi się, że nigdy nie zobaczy złotówki.
Źródło zdjęć: © materiały własne | Maciej Greja
Marcin Łukasik

- Jestem przedsiębiorcą z Wielkopolski, który w uczciwy sposób zakwalifikował się do otrzymania grantu z WARP. Proszę o zwrócenie uwagi na to, że osoby, które zakwalifikowały się w naborze WARP, to nie są boty, tylko ponad 3 tysiące przedsiębiorców, którzy wygrali grant zgodnie z wcześniej opublikowanymi zasadami - mówi Maciej Graj, właściciel firmy wystawienniczej.

Ściślej mówiąc, mężczyzna zajmuje się przygotowywaniem archiwalnych wydruków, które następnie są wykorzystywane przy wystawach lub prezentacjach. Pan Maciej tłumaczy, że jego działalność jest na tyle niszowa, że nie ma odrębnego kodu w PKD. Oznacza to też, że przedsiębiorca nie łapie się na rządową pomoc z tarczy 5.0, która została zaprojektowana m.in. dla branż turystycznej, eventowej czy wystawienniczej. A kryzys nie ominął także branży pana Macieja.

- Ponad połowa wystaw artystycznych, głównie fotograficznych, ale też grafików, została po marcu odwołana lub przesunięta na inny termin bądź też została zmieniona ich skala. Mój spadek obrotów wynosi około 70-80 proc., zależnie jak liczyć, ponieważ staram się wykonywać usługi, których dotychczas nie robiłem lub uważałem za mniej opłacalne, takie jak np. retusz uszkodzonych zdjęć itp. - opowiada przedsiębiorca.

Nowe obostrzenia w szkołach i akademikach? Wiceminister o ogniskach epidemii

Jak dodaje: - Nie tylko spadek był dotkliwy, ale również to, że pewne materiały, takie jak archiwalny drogi papier czy tusze, były jeszcze przed pandemią kupione na projekty, które zostały odwołane.

Dlatego pan Maciej wystąpił po grant z tarczy antykryzysowej do Wielkopolskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. O sprawie, którą szeroko opisywaliśmy w money.pl, było głośno z uwagi na nieprawidłowości zgłaszane przez część uczestników konkursu.

Przedsiębiorcy skarżyli się, że pieniądze rozeszły się w ułamkach sekund. Konkurs odbywał się wedle zasady "kto pierwszy, ten lepszy". Pojawiły się podejrzenia, że niektóre osoby użyły botów, aby zwiększyć swoje szanse na wygraną.

Wskutek protestów wojewoda wielkopolski zawiadomił prokuraturę i CBA. Z kolei marszałek województwa przeprowadził audyt. W piątek 9 października przedstawiono jego wyniki. Samorząd ustalił, że część wniosków składały boty, choć nie wiadomo, jak wiele z nich.

- Trzeba wysnuć ogólny wniosek, że jedną z wad procedury "kto pierwszy, ten lepszy" jest to, że część społeczeństwa jest dobrze przygotowana informatycznie. To nie był fakt zabroniony według tego modelu postepowania, ale jednak ten fakt zaistniał - mówił na konferencji Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.

Co teraz? Urząd i WARP zastanawiają się, czy nie należałoby unieważnić konkursu, który odbył się w sierpniu, i rozpisać nowy. Z jednej strony taka decyzja byłaby wyjściem naprzeciw oczekiwaniom 40 tys. wielkopolskich przedsiębiorców, którzy obeszli się smakiem. Z drugiej strony jest 3 tys. przedsiębiorców, którzy wygrali granty i teraz trwają w zawieszeniu, bojąc się, że nie zobaczą ani złotówki z zagwarantowanej pomocy.

Czas ucieka

- Proszę zwrócić uwagę, jak istotną rolę w obecnej sytuacji gra czas, podczas gdy rozmowy o ewentualnym anulowaniu pierwszego naboru i ogłoszeniu drugiego z pewnością spowodują, że nikt raczej nie otrzyma pieniędzy w tym roku, znów będzie większa liczba niezadowolonych, a tak bardzo cytowana zasada "sprawiedliwości" zostanie pogrzebana już na początku - komentuje pan Maciej.

Pan Maciej podkreśla, że przy obecnej niedużej liczbie środków oraz wielu poszkodowanych przez kryzys przedsiębiorcach i ich potrzebach, żadne rozwiązanie nie będzie w pełni sprawiedliwe. Jak dodaje, jego zdaniem najuczciwsze w obecnej sytuacji byłoby rozpisanie dodatkowego naboru.

W środę skontaktowaliśmy się z prokuraturą okręgową w Poznaniu, która prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości przy naborze organizowanym przez WARP. Przekazano nam, że biegły z dziedziny informatyki analizuje zabezpieczone dane. Po jego opinii prokuratura podejmie kolejne działania.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów