Po czerwcowej fali nadchodzą kolejne upalne dni. Dorośli powinni wypijać dziennie od 2 l do 2,5 l płynów. Wartość ta jeszcze wzrasta, gdy wskaźnik na termometrze przekracza 25 stopni Celsjusza. Temperatura ta podana jest nieprzypadkowo - po jej przekroczeniu nowe obowiązki względem zatrudnionych ma pracodawca.
Pracodawca musi zapewnić wodę
Zgodnie z przepisami Kodeksu pracy i BHP, szef musi zapewnić swoim podwładnym dostęp do wody pitnej, jeżeli temperatura przekracza 25 stopni w przypadku pracujących na zewnątrz i 28 stopni w przypadku pracujących w biurach.
W czasie upałów pracownik musi mieć też dostęp do co najmniej 30 l wody przeznaczonej do celów higieniczno-sanitarnych. Limit ten zwiększa się do 90 l w przypadku pracy brudzącej oraz do 120 l przy pracy z substancjami szkodliwymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy wysokiej temperaturze niektórym zatrudnionym przysługują też bezpłatne posiłki profilaktyczne. Ciepły posiłek przysługuje pracownikom fizycznym, których wydatek energetyczny w trakcie pracy przekracza przyjęte progi w przepisach, a także tym pracującym pod ziemią oraz przy usuwaniu klęsk żywiołowych.
Niedopełnienie obowiązków może słono kosztować. Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy co prawda mogą nałożyć grzywnę w wysokości 1-2 tys. złotych, jednak przysługuje im też prawo skierowania sprawy do sądu. Kara od organów sprawiedliwości może sięgnąć nawet poziomu 30 tys. złotych.
Klimatyzacja aktem dobrej woli
Pracodawca nie ma natomiast obowiązku zapewnienia pracownikom dostępu np. do klimatyzacji czy do wiatraków, rolet lub żaluzji. To już zależy tylko od niego, czy zdecyduje się na taką formę wsparcia, lecz gdy już ją wybierze, to musi zadbać o czystość maszyn (w tym o ich odgrzybianie).
Ponadto przepisy nie przewidują też maksymalnej temperatury, w której można by było świadczyć pracę. Nie ma w nich również wzmianki o możliwości odmowy pracy ze względu na upał.
Nie oznacza to jednak, że pracodawca nie ma w tym zakresie żadnych obowiązków. Przepisy Kodeksu pracy jasno określają, że szef musi zapewnić warunki pracy zgodne z BHP i niezagrażające zdrowiu i życiu zatrudnionych. W przeciwnym przypadku podwładny ma prawo przerwać świadczenie pracy i nie powinien mieć z tego tytułu obniżonego wynagrodzenia. Jednak musi o zaistniałym fakcie poinformować bezpośredniego przełożonego.
Państwowa Inspekcja Pracy zachęca też, by w czasie upałów szefowie decydowali się na skrócenie godzin pracy lub też wprowadzali przerwy w wykonywaniu obowiązków. Co istotne, jeżeli taka decyzja wychodzi ze strony przełożonego, to nie może w żaden sposób odbijać się na wynagrodzeniu zatrudnionego.
Surowiej przepisy traktują kwestię pracowników młodocianych, czyli między 16. a 18. rokiem życia. Mogą oni pracować w temperaturze maksymalnie 30 stopni Celsjusza i wilgotności powietrza na poziomie 65 proc.