Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

GPW: Marsz indeksów powstrzymany

GPW: Marsz indeksów powstrzymany

Money.pl / 2009-05-08 17:25
Komentarze do wiadomości: GPW: Marsz indeksów powstrzymany.
Wyświetlaj:
szymon / 2009-05-10 21:40 / Uznany Gracz Giełdowy
wiecie to tak sie zastanawiam, amiko11 jest takim fanem bytka, a przeciez on jest informatykiem. Gdziekolwiek bym nie był informatycy zawsze chodza w starych jeansach i powyciaganych kszulkach, czasem sa to koszule pamietajace gierka. I tak sobie mysle co informatyk moze wiedziec o garniakach, kiedy przecietny gosc wykonujacy ten zawod ma jednego garniaka w szafie, ktory zostal mu o maturze.
JB / 2009-05-10 21:49
Informatycy to także konsultanci, którzy muszą do klienta chodzić w garniakach. Kolega pracował w Softbanku i był wynakęty do PKO i musiał w garniturze pod krawatem pracować.

Ja tam w garniturze pracować nie muszę. Za to jak tylko nie ma upałów chodzę w marynarce, która jest wygodna i praktyczna. Koszul mam kilka z Wólczanki, reszta niemarkowa. Mam jeden garnitur z Prima Moda czy jakoś tak (należy do Bytomia). Wcześniej miałem z Bytomia na obronę... ale go mole zażarły. W swetrze to ostatnio chodziłęm w liceum... w janesów w tej chwili nie mam... czasem miewam.

A poza tym co ma inwestowanie w akcje do używania produktów.
szymon / 2009-05-10 21:54 / Uznany Gracz Giełdowy
warren buffett, ktory ma akcje coca coli codziennie wypija kilka puszek tego napoju. Generalnie trzeba dobrze znac rynek na ktorym spolka funkcjonuje, a moim zdaniem nie poznasz niczego lepiej poki tego nie uzyjesz.
JB / 2009-05-10 21:58
Ciekawe czy Long codziennie jakiś most zamawia w Mostostalu ;>
No nie powiem jak kupiłem akcji Jutrzenki to z ciekawości kupiłem 2 czekolady i batonika. Pamiętam jak mając akcje Orlenu namawiałem kolegów do tankowania na Orlenie... ale sam to preferuję Lotos.
szymon / 2009-05-10 22:02 / Uznany Gracz Giełdowy
no wiadomo ze nie wszystkigo uzyjesz bezposrednio, zeby znac bioton nie trzeba byc koniecznie cukrzykiem.
Ciekawe czy amikosy maja choc po garniaku z bytka ?:)
amigo2 / 2009-05-10 22:05
ale nie chadzam czesto w garniakach)))swieta ,jakas uroczystosc i ten tego
Amigo11 / 2009-05-10 22:03 / SAMA PRAWDA
Mam jednego. Ale ja zazwyczaj kupuje marynarki i spodnie oddzielnie.
szymon / 2009-05-10 22:19 / Uznany Gracz Giełdowy
informatycy juz tak maja. Pewnie zielone spodnie i niebieska marynarka :D
JB / 2009-05-10 22:40
Brązowe spodie + brązowa marynarka (spodnie trochę ciemniejsze) i szare spodnie i czarno szara marynarka. Jak iałem niebieską marynarkę to miałem do niej czarne spodnie. Do zielonej miałem zielone. Generalnie lubię w brązowym chodzić. Już bardziej koszule mam w niepasujących kolorach.
Amigo11 / 2009-05-10 22:20 / SAMA PRAWDA
Ty się smiej a ja naprawdę interesuje sie troche modą. Lubie ładne rzeczy. Może to mało męskie ale tak mam. I uważam że ubieram się ładnie, i piekny ze mnie chłopak :P
Amigo11 / 2009-05-10 21:43 / SAMA PRAWDA
Mało wiesz o informatykach. W wyciągniętych sfetrach sandałach i tygodniowej brodzie chodzą programiści. :D:D Ja juz programistom w ścisłym tego słowa znaczeniu nie jestem ze 3-4 lata.
JB / 2009-05-10 21:50
Odczep się od programistów. ;p
Amigo11 / 2009-05-10 21:54 / SAMA PRAWDA
Pamiętam takiego buraka z IA co mówił że programowaać to i małpe można nauczyć. :D:D
szymon / 2009-05-10 21:45 / Uznany Gracz Giełdowy
i mnie w departamencie IT (a jest dosc duzy ) ciezko odroznic informatyka od goscia, ktory przyszedl wlasnie wymienic klamke :D
Amigo11 / 2009-05-10 21:47 / SAMA PRAWDA
A co u was robią w dziale IT??
szymon / 2009-05-10 21:51 / Uznany Gracz Giełdowy
hmmm. to dosc rozbudowany dzial. Serwisuja dzialanie dziesiatek aplikacji, stron www, a do tego maja kilka tys kompow, ktorym ciagle cos dolega.
Amigo11 / 2009-05-10 21:57 / SAMA PRAWDA
Takie serwisowanie najczęscie polega na dzwonieniu do wykonawców jak jest jakiś bug i o*********** ich :D A sami czesto nie potrafią napisać prostego zapytania, tacy z nich informatycy, a już w urzędach to jest nagminne
JB / 2009-05-10 22:02
No dokładnie. Ich rola polega na tym, żeby wiedzieć co może być problemem i kogo wezwać, żeby go rozwiązał. Zainstalowanie Windows uważają za coś niezwykłego świadczące o ich ogromnej wiedzy.
JB / 2009-05-10 21:54
Dla mnie prawdziwy informatyk to programista. Taki który pisze poważne aplikacje a nie skrypty i stronki www. Większośc korporacji zleca to firmą zewnętrzym lub wynajmuje programistów/konsultantów... a jak wynajmuje to oni chodzą w garniturach.
szymon / 2009-05-10 21:57 / Uznany Gracz Giełdowy
ja sie nie znam na informatyce, ale programisci tez tam sa :) choc czesc jest rzeczywiscie pochodzenia zewnetrznego.
JB / 2009-05-10 22:01
Byłem kiedyś na rozmowie w DnB szukali programistów bo tworzyli własny dział IT... to była masakra bo oni nie rozumieli moich odpowiedzi... na koniec byli zszokowani moimi wymaganiami finansowymi.
Amigo11 / 2009-05-10 21:49 / SAMA PRAWDA
Jak są to głóanie admini to oni są jeszcze bardziej niechlujni od programistów :P
JB / 2009-05-10 21:53
Dokładnie!
Acz kolwiek ja tam zbyt wielkiej wagi do wyglądu nie przykładam... ale mimo wszystko jestem powyżej janesów i swetra.

Często jako informatycy s uważani ludzie zajmujący sie instalowaniem oprogramowania na korporacyjnych komputrerach, zamawiający nowy sprzęt u dostawców, układający go na biurku, zamawiający toner do drukarki, pilnujący praw dostępu do zasobów itp.
warren buffet / 2009-05-10 21:41 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
wie. bytom na 500 !
warren buffet / 2009-05-10 21:15 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu

2009-05-10 20:37:14 | max303 [ _ ]
Re: GPW: Marsz indeksów powstrzymany [7]
Witam


http://wiadomosci.onet.pl/2702,1967700,wielkopolska_karambol_na_
krajowej_92,wydarzenie_lokalne.html


Dziś rano straciłem kolegę,Wiesław miał 39 lat [*]


przykre. dlatego ja mam powiedzenie: wolniej jedziesz, szybciej jedziesz. zycie jest zbyt krotkie zeby umierac za kolkiem. pykam se 90 max 110 i bede mam nadzieje zyl dlugo i szczesliwie, o ile ktos na czolowe mi kiedys nie pojedzie...
szymon / 2009-05-10 21:32 / Uznany Gracz Giełdowy
predkosc to nie wszystko, oczywiscie zmniejsza prawdopodobienstwo wypadku, ale jak rozpedzony tir przyje*** to mozesz nawet stac w miejscu i tragedia gotowa...a poza tym czasem jedza takie patalachy ze 20km/h to dla nich zdecydowanie za duzo.
warren buffet / 2009-05-10 21:41 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
tak, to prawda... ale prawdopodobienstwo smierci jednak mniejsze.... "mniejsze"
JB / 2009-05-10 22:06
Ja sobie popatrzyłam na filmik z tego wypadku... ciekawy jestem ile oni jechali w takich warunkach.
Ja może naganiam na przekraczanie prędkości... ale na takiej drodze w deszczu to bym jechał przepisowo.
Prędkość trzeba dostosować do warunków.
max303 / 2009-05-10 22:19 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
na mokro ten łuk bezpiecznie setką można brać ,to trudno nazwać zakrętem
JB / 2009-05-10 22:43
No nie wiem. Droga jest wąska bez bezpiecznego pobocza do tego drzewa.
Często w TVNie pokazują jak pałki złapały kierowce i się z niego śmieją ze mistrz prostej... i ja jestem też mistrz prostej. Jak jest prosto i szeroko to jadę szybko, a przed zakrętem zwalniam.
max303 / 2009-05-10 22:49 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
drogę Poznań -Pniewy znam jak własną kieszeń
JB / 2009-05-10 21:30
Tak jakby tylko od wypadków ludzie gineli.
Twoje życie będzie nudne.
No ale jak miałem Poloneza to też tak mówilem.
max303 / 2009-05-10 21:28 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
Wiesiek jechał tą starą jettą
warren buffet / 2009-05-10 21:42 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
a czyja wina w ogole i jak sie to stalo ?
max303 / 2009-05-10 21:44 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
nie opanował BMW na wyjściu z zakrętu
JB / 2009-05-10 22:09
Jak nie ma kotroli trakcji to z RWD trzeba bardzo uważać na mokrych zakrętach. Jak miałem SXa to kiedyś mnie obróciło i pojechałem tyłem od pobocza do pobocza... na szczęście z przeciwka nic nie jechało... a jechałem jakieś 40km/h. Ale teraz z kontrolą trakcji to już jest spoko.
amigo2 / 2009-05-10 21:28
sorki ale tem twoj punciak wiecej nie wyciagnie)))
Krzych / 2009-05-10 21:52 / Płoteczka na forum
hm - ja dziś średnia około 110 minimum /800km. zrobiłem/ , nie polega sprawa na szybkości ale też od drogi i innych a przewidującym trzeba być oglądając program - najgorsi kierowcy czy coś w tym stylu , pytanie jego wina czy przypadek.Przy dłuższej drodze przystanki wskazane nie ma asa oczy odmawiają posłuszeństwa i żadne wspomagacze nie pomogą , dużo daje grupa samotnemu i śpiącemu obok to gwóźdź.
Czechy okropne na autostradach wskakują nagle bez migacza a jak już włączą to w momencie jak już są na lewym.
współczuję - strona się nie otwiera więc nie znam szczegółów
JB / 2009-05-10 22:13
No nie wiem. Ja lubię jeździć sam... ale tak planuję drogę, żeby nie być zmęczonym.
Za to jak się jedzie z żoną, która ciągle nażeka to jest to zdecydowanie mniej bezpieczne... zwłaszcza jak żona uzna że lepiej jechać w nocy bo wówczas oszczędzi się na dwuch noclegach i dłużej będzie się nad morzem. Samotny facet nigdy by na takie oszczędności nie wpadł.
Pooh / 2009-05-10 22:35 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
Ciekawe... Wolę jeździć nocą... Czy to sam, czy z rodziną...
Mniej debili na drogach.
JB / 2009-05-10 22:45
To zależy. Ja też lubię jeździć nocą. Ale kolega jak jeździ na wakacje to zawsze w piątek po pracy. Nikt mi nie powie, że bezpiecznie jest jechać całą noc po całym dniu pracy. Dwa razy mi się zdażyło.
Pooh / 2009-05-10 22:50 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy?
Możliwe. Ja jestem zaprawiony w funkcjonowaniu nocą.
Natomiast do 10 "śpię z otwartymi oczyma".
Taki rytm dobowy...
JB / 2009-05-10 23:04
Tu nie tylko chodzi o ryzyko zasnięcia. Jak sie nie spało 20 godzin to ma się opóźnione reakce tak jakby jechać wypoczętym po wypiciu bowarka.
Krzych / 2009-05-10 22:26 / Płoteczka na forum
moja żona zawsze obok mnie i nigdy nie usnęła , zagaduje , namawia na przystanki jak nie na jakieś jedzonko , picie to na rozprostowanie kości lub na papieroska /nie palimy w autku jej/ a tym zawsze na dłuższą trasę bo moje - szkoda wstydu.
JB / 2009-05-10 22:47
Wiesz ja dwa razy jechałem z kolega i jego żoną... naprawdę mażyliśmy, zeby ona zasnęła.
A swoją drogą to widzisz jak to jest... żonie kupiłeś lepszy samochód niż sobie.
warren buffet / 2009-05-10 21:42 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
przy 175 odcielo zaplon :D
JB / 2009-05-10 22:15
W tym moim Skyline to jest fatalna skrzynia biegów z krótkimi przełożeniami... bardzo często go do odcinki rozpędzam. 200SX to miał na 2 odcinkę przy 120.
warren buffet / 2009-05-10 22:03 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
no co ty, te silniki tak leca - wiadomo, to prawie max, ale dalo by sie jeszcze te 10 km pociagnac wiecej :D
dzekoo / 2009-05-10 23:18 / portfel / Bywalec forum
Nie silniki tak lecą, tylko liczniki tak lecą. Sprawdź.
JB / 2009-05-10 23:29
Mi GPS podaje większą prędkość niż licznik. SIOK... albo spieprzony GPS.
vox / 2009-05-10 21:15 / Zaklinacz Deszczu


2009-05-10 20:28:40 | 83.5.205.* | kurka_wolna
Re: GPW: Marsz indeksów powstrzymany [5]
W piątek amerykański Institute of Supply Management opublikował
wartość indeksu ISM Manufacturing odzwierciedlającego ocenę
koniunktury panującej w poprzednim miesiącu w sektorze
przetwórczym w USA. Wartość wskaźnika zanotowała skok z poziomu
36,3 pkt. w marcu do 40,1 pkt. w kwietniu. Był to najsilniejszy
wzrost tego indeksu od września 2005 roku.


dlatego tylko ignoranci ekonomiczni
mogą mentalnie tkwić w bessie.
aszu. / 83.24.247.* / 2009-05-10 21:26
wskaźniki , indeksy = bzdura do kwadratu.
Setki tysięcy ludzi , którzy tracą pracę co miesiąc - to jest wskażnik.
vox / 2009-05-10 21:30 / Zaklinacz Deszczu
również ten wskaźnik jest dobry -
w Polsce bezrobocie spadło w kwietniu o 0.2%!
JB / 2009-05-10 21:39
Ciekawe, bo ja tylko słysze ak kogoś zwalniają i jak trudno znaleźć pracę.
dzekoo / 2009-05-10 23:21 / portfel / Bywalec forum
Bo ciężko żebyś wyczuł spadek bezrobocia o 0,2% w rozmowach ze znajomymi.
JB / 2009-05-10 23:31
Noa ale jakoś wcześniej nie słyszałem o tylu zwolnieniach co przez ostatnie 2 miesiące.
vox / 2009-05-10 21:03 / Zaklinacz Deszczu
prognoza na jutro:
wig20 +5%.
aszu. / 83.24.247.* / 2009-05-10 21:28
to jest możliwe .
nie zaprzeczam.
JB / 2009-05-10 21:22
Prognoza na jutro.
Krosno +100%
vox / 2009-05-10 21:05 / Zaklinacz Deszczu

Co z tego, że wszyscy mogą oglądać na laptopie po ile są
akcje jak jest kryzys i mało kto chce angażować w takich
warunkach pieniądze?


na moim laptopie jest hossa.
Pozdrawiam!
JB / 2009-05-10 21:25
A na moim Wielka Bessa.
Mój laptop pzegonił twojego laptopa! O!
JB / 2009-05-10 21:26
Zanieś go do serwisu. To się da naprawić.
vox / 2009-05-10 21:31 / Zaklinacz Deszczu
po co serwisować coś co daje
ponadprzeciętne zyski?
lepiej ty zanieś swój, chyba że lubisz
tracić pieniążki.
JB / 2009-05-10 21:40
Mówisz, że jest już takźle, że mogę stracić pieniądze z konta w banku... :O
marlowe / 2009-05-10 21:03 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Bebe, dzięki za komentarz.
Amiko - na razie interes idzie zgodnie z oczekiwaniami, czyli ani lepiej niż myślałem, ani gorzej. Wychodzi na to, że poprzedni właściciele prowadzili księgi bez przekrętów.
Jestem zadowolony. Dzięki, że pytasz.

Uciekam moi mili. Do jutra.
Amigo11 / 2009-05-10 21:08 / SAMA PRAWDA
Dzięki za odpowiedź, powodzenia.
bebe / 2009-05-10 21:08 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
trzymam kciuki marlowe......
Amigo11 / 2009-05-10 20:52 / SAMA PRAWDA
Zawodnik Wisły Kraków Rafał Boguski prawdopodobnie złamał kość strzałkową podczas meczu Ekstraklasy z Legią Warszawa (1:0).
Radosław Sobolewski nabawił się urazu mięśnia czworogłowego, a strzelec bramki Marcelo mięśnia dwugłowego.
--------------------
Straszne panienki w tej wiśle
JB / 2009-05-10 21:20
Sport to zdrowie utracone.
http://sport.onet.pl/74318,1248685,1963911,wiadomosc.html
kwiatek... / 2009-05-10 20:55 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Przecież Legia potrafi grać w piłke....
amigo2 / 2009-05-10 20:58
taaa w bierki elektryczne pod woda
kwiatek... / 2009-05-10 20:44 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Chłopie teraz to już prędzej zwała się na nim szykuje:(
amigo2 / 2009-05-10 20:47
taaaaaaaaa
jedzie ostro w gore min 20.50))
naganiam od 4 zeta
kwiatek... / 2009-05-10 20:49 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
korekta w drodze bedzie tak szybko spadał jak rósł....
amigo2 / 2009-05-10 20:51
nie ma takiej opcji)))halo Tadeusz rusza mega odpał gwarantowany)
zadzwon do radia maryja i popytaj)))))))
JB / 2009-05-10 21:19
Ale kto będzie za to płacił. WP mobi właśnie zbankrutowało.
JB / 2009-05-10 21:41
A myślisz, że ich wystarczy, żeby były duże zyski?
amigo2 / 2009-05-10 21:49
toz to przeca od 4 -6 milionow moherow)))))))
kwiatek... / 2009-05-10 20:53 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
heheh
max303 / 2009-05-10 20:37 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
Witam


http://wiadomosci.onet.pl/2702,1967700,wielkopolska_karambol_na_krajowej_92,wydarzenie_lokalne.html


Dziś rano straciłem kolegę,Wiesław miał 39 lat [*]
Amigo11 / 2009-05-10 20:46 / SAMA PRAWDA
Niech Mu ziemia lekką będzie
Romi / 2009-05-10 20:44 / portfel / Koci Tata
Przykre.
Mój kumpel mial 24 lata. Najgorsze bylo to jak wynosili z Kościoła w skrzynce nogi sie ugiely i prawie usiadlem.

Pewnie mial zone i dzieci to najgorsze ..............
max303 / 2009-05-10 20:51 / Pogromca naganiaczy i malkontentów
tak
bebe / 2009-05-10 20:43 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
[i]
kwiatek... / 2009-05-10 20:39 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
WItaj Max...Wyrazy współczucia z powodu straty kolegi:(
marlowe / 2009-05-10 20:33 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
podsumowanie akcji z eurodeputowanymi na
marlowe.bblog.pl
Amigo11 / 2009-05-10 20:42 / SAMA PRAWDA
A tak BTW to co tam panie w interesach? Handel się kręci?
bebe / 2009-05-10 20:41 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
wpisałam się...
Amigo11 / 2009-05-10 20:39 / SAMA PRAWDA
najbliższe wybory beda pierwszymi jakie swiadomie oleje ciepłym moczem
Amigo11 / 2009-05-10 20:41 / SAMA PRAWDA
I zachecam wszystkich do bojkotu
JB / 2009-05-10 21:13
No ja to zbytnio nie będę miał możliwości bo nie zamierzam jechać do Polski... ale pewnie i tak bym nie zagłosował... bo mam już dość oszustów, a wszyscy kandydaci to oszuści.
Don Kenobi / 83.5.83.* / 2009-05-10 21:12
Wręcz przeciwnie, po to jest taka szansa raz na parę lat, żeby dać wszystkim partaczom, którzy się nie sprawdzili, czerwone kartki.
bebe / 2009-05-10 20:42 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
podobnie zaczynam myśleć...;-(
JB / 2009-05-10 21:14
Przecież to oszuści! Zresztą niedługo padnie budżet i dopiero wyjdzie jacy to z nic spece od gospodarki.
kwiatek... / 2009-05-10 20:45 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Będą mieli problem po zachowaniu Tuska....
amigo2 / 2009-05-10 20:49
zadnych problemow)))
PO to jedyna partia na ktora warto głosowac)))))
kwiatek... / 2009-05-10 20:50 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Ludzie tracą zaufanie do PO zwłaszcza na wybrzeżu....
JB / 2009-05-10 21:16
Nawet po przeciwnej stronie morza tracą Ci pochodzący z Mazowsza.
amigo2 / 2009-05-10 20:52
ja tam nie trace choc tez wybrzeze))))
kwiatek... / 2009-05-10 20:54 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
ale widzisz co sie dzieje i jesteś na codzień z tymi ludzmi....
amigo2 / 2009-05-10 21:02
mam w d.......... te ala zwiazki zawodowe raczej tych z czołowki bioracych po 9tys na miesiac
kurka_wolna / 83.5.205.* / 2009-05-10 20:28
W piątek amerykański Institute of Supply Management opublikował wartość indeksu ISM Manufacturing odzwierciedlającego ocenę koniunktury panującej w poprzednim miesiącu w sektorze przetwórczym w USA. Wartość wskaźnika zanotowała skok z poziomu 36,3 pkt. w marcu do 40,1 pkt. w kwietniu. Był to najsilniejszy wzrost tego indeksu od września 2005 roku. Równocześnie takie zachowanie ISM Manufacturing stanowi silny sygnał sugerujący koniec recesji w gospodarce USA. Od swego dołka w grudniu (32,9 pkt.) wskaźnik ten wzrósł już o ponad 7 punktów. W okresie minionych 52 lat z sytuacją, w której ISM Manufacturing najpierw spada do poziomu niższego niż 42,7 pkt., a następnie rośnie od dołka o ponad 7 punktów mieliśmy do czynienia po raz 10-ty. Wcześniejsze 9 przypadków spadku wartości ISM Manufacturing poniżej poziomu 42,7 pkt. sygnalizowało znajdowania się gospodarki USA w recesji. Miało to miejsce kolejno w latach 1954, 1958, 1961, 1970, 1974, 1980, 1982, 1991 oraz 2001. Równocześnie w każdym z tych przypadków wzrost wartości ISM Manufacturing o ponad 7 punktów, który następował po osiągnięciu recesyjnych poziomów (poniżej 42,7) sygnalizował minięcie apogeum recesji (minimum dynamiki rocznej PKB i wejście w fazę cyklicznego ożywienia gospodarczego. Przyjmując założenie, że ta zależność zadziała po raz 10-tu z rzędu otrzymujemy kolejne potwierdzenie, że rozpoczęty w marcu wzrost cen akcji (i rozpoczęty w grudniu 2008 wzrost rentowności obligacji) to początek fazy cyklicznego wzrostu cen akcji (i cyklicznego wzrostu rentowności obligacji skarbowych).

A co do "paniki" na dowolne tematy np. $ będzie po 5zł Euro po 7 min / pamiętacie..?/ A ropa, jak dojdzie do 50¤ ya barzk w tzm roku to ok,... a nie tak dawno miaa w-g ekspertw i đwiatowej sawz anbalitzkw kosytowa 250 ¤ ya barzke...echhhhh
janlew / 2009-05-10 20:48 / portfel / Tysiącznik na forum
Gdyby to było takie proste to wszyscy opieraliby się tylko na jednym ISM i nikt nie traciłby na giełdzie, bo każdy byłby w stanie przewidzieć dno bessy.

Ja tam pamiętam, że ISM zawsze wahał się, raz w lewo, raz w prawo. Nie ma żadnej gwarancji, że za chwilę nie spadnie znów w rejon dna a te wzrosty nie są tylko okresowe. Idzie druga dużo gorsza fala recesji.
JB / 2009-05-10 21:04
Dokładnie.
Po bardzo silnym spadu jest teraz silne odreagoanie... a później będą kolejne spadki.
janlew / 2009-05-10 20:58 / portfel / Tysiącznik na forum

Gdyby to było takie proste to wszyscy opieraliby się tylko na
jednym ISM i nikt nie traciłby na giełdzie, bo każdy byłby w
stanie przewidzieć dno bessy.

Ja tam pamiętam, że ISM zawsze wahał się, raz w lewo, raz w
prawo. Nie ma żadnej gwarancji, że za chwilę nie spadnie znów
w rejon dna a te wzrosty nie są tylko okresowe. Idzie druga
dużo gorsza fala recesji.


Poza tym co do ISM to każdy wzrost wskaźnika poniżej 50 punktów wcale nie oznacza, że gospodarka rozwija się, bo każde wskazanie poniżej 50 oznacza kurczenie się jej. Odczyt na poziomie 42 a nie 39 oznacza tylko wolniejsze kurczenie, nie rozwój, lub odbijanie od dna w kierunku rozwoju. Innymi słowy nawet gdyby wskaźnik pozostawał przez rok na poziomie 49 to gospodarka wciąż kurczyłaby się, a nie była na jakimś ustabiliozwnaym poziomie.
kurka+wolna / 83.5.205.* / 2009-05-10 20:30
echh...sfiksowana klawiaturka
bebe / 2009-05-10 20:32 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
ile...?
kwiatek... / 2009-05-10 20:34 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Wisła King.......
bebe / 2009-05-10 20:35 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
noo...
kwiatek... / 2009-05-10 20:36 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Polska biało-czerwoni:)
Tapio / 2009-05-10 20:25 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Czemu porownuje sie obena besse do poprzednich z przed nawet pol wieku. Prosze zauwazyc ile osob mialo kiedys tak latwy dostep do wszystkich danych, analiz, komentarzy, do ciaglej obserwacji indeksow nawet podczas ostatniej bessy (2003)? W czasach gdzie kazdy ma dostep do internetu do telewizji tematycznych wszystko wydazy sie bardzo szybko.
JB / 2009-05-10 20:50
Mniejsza o to.
Czemu porównuje się ten kryzys do innych. Nigdy wczesniej gospodarka nie była w takim stopniu zrujnowana długami bez pokrycia.
janlew / 2009-05-10 20:39 / portfel / Tysiącznik na forum

Czemu porownuje sie obena besse do poprzednich z przed nawet pol
wieku. Prosze zauwazyc ile osob mialo kiedys tak latwy dostep do
wszystkich danych, analiz, komentarzy, do ciaglej obserwacji
indeksow nawet podczas ostatniej bessy (2003)? W czasach gdzie
kazdy ma dostep do internetu do telewizji tematycznych wszystko
wydazy sie bardzo szybko.


Jak to mówią, słyszysz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym Kościele.

W czasie poprzedniej bessy 2000-2003 też już był Internet, w USA miał go wtedy już każdy za grosze. A wychodzenie z bessy trwało bardzo mozolnie, powoli i niemal sennie przez lata.

Jak widać szybkość dostępu do informacji wcale nie odgrywa tu większej roli. Aby tłum zapakował się do reszty w hossę musi się wydarzyć coś więcej - zaufanie, pewność, że się nie straci i że już koniec kryzysu. To czynniki psychologiczne, na które potrzeba lata, zwłaszcza teraz, kiedy tyle osób straciło na giełdzie.

Co z tego, że wszyscy mogą oglądać na laptopie po ile są akcje jak jest kryzys i mało kto chce angażować w takich warunkach pieniądze? W czasie poprzedniego kryzysu mieliśmy dużo mniejszy brak zaufania do światowych finansów (kryzys był nieporównywalnie mniejszy niż ten), taki sam dostęp do netu jak obecnie (zwłaszcza Amerykanie) a wychodzenie z bessy trwało mimo to długo.

Patrzysz, ale źle widzisz.
JB / 2009-05-10 20:53
Tapio reprezentuje bardzo popularne podejście, że liczy się tylko AT. Ale giełda to nie tylko rysowanie kresek i wyznaczanie oporów i wsparć.
Na dłuższą metę akcje nie mogą rosnąć jak gospodarka się coraz bardziej rozpada.
janlew / 2009-05-10 21:08 / portfel / Tysiącznik na forum

Na dłuższą metę akcje nie mogą rosnąć jak gospodarka się
coraz bardziej rozpada.


Słusznie rzekłeś.

Jak jestem kilka lat na giełdzie to jedno co mi się najbardziej sprawdziło to, że giełdzie czasem odbija, ale w końcu zawsze podąży tam gdzie jest gospodarka. Powrót hossy nie jest możliwy bez zdrowej lub przynajmniej wyraźnie zdrowiejącej gospodarki. Nic takiego nie następuje na naszych oczach, przeciwnie, wszystko wskazuje wręcz na to, że kryzys pogłębi się jeszcze znacznie.

Jak to mawiał Benjamin Graham, nauczyciel inwestycyjny Warrena Buffetta - Panu Rynkowi czasem odbija ale na dłuższą metę ma on wagę i zawsze w końcu trzeźwieje.

A co do AT to mi sprawdza się już tylko jedno - analiza wolumenu i obrotów. Reszta się sprawdza przypadkowo (czyli nie sprawdza się) i używam AT tylko jako wskazówki lub zabawy, czy ciekawostki.

Teraz tylko AF, to mi się sensownie sprawdza na long-term (w spekulacje się nie bawię, bo to na dłuższą metę też tylko prowadzi do strat).

Żeby dojść do tego wszystkiego trzeba było trochę latek i trochę pieniążków stracić na rynku. Żaden kurs nie daje tego co doświadczenie zdobyte na własnej skórze.
marlowe / 2009-05-10 20:28 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
I co nam z tych analiz i komentarzy? :) Niepewność jak była, tak jest :) Dlatego się porównuje.
Tapio / 2009-05-10 20:36 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
ale duza czesc inwestorow wie wieciej niz wiedzialaby pewnie kilka lat temu. WIdzac obecna sytuacje mozna sobie juz zalozyc jakis cel (np powolna akumulacja) a kilka lat temu oni nie wiedzieli nawet w jakim stadium bessy byli.
JB / 2009-05-10 20:55
Tak inwestorzy wiedzą, że lada chwilla okaze się, że w budżecie nie ma pieniędzy a jeszcze połowa roku została. Lada chwila nasilą się zwolnienia z pracy co nakręci spirale spadku sprzedaży, produkcji i wzrostu bezrobocia... zaraz zacznie się fala bankructw... akumuluj sobie... zyczę powodzenia.
Romi / 2009-05-10 20:22 / portfel / Koci Tata
Zaraz padne 150 litra poszło :))
8 dziabnieć przyjolem uodparniam sie na pawulon jakby co :))
kwiatek... / 2009-05-10 20:23 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Na weselu byłeś czy co?
JB / 2009-05-10 20:48
Po świecie rozprzestrzenia się jakaś zaraza wybijająca te bestie. Niedługo wszystkie wyzdychają i świat będzie bezpieczniejszy.
kwiatek... / 2009-05-10 20:30 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Ojj odważny z Ciebie chłopak:)
JB / 2009-05-10 20:19
http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,11108635,wiadomosc.html?P%5Bpage%5D=3

Tak jak zawsze piszę.
Unikac kobiet jak ognia!
Romi / 2009-05-10 20:26 / portfel / Koci Tata
Obiad to podstawa musi byc na stole a nie mrozonki albo inne swinstwo z mikrofali :))
Moze nie pracowac ale gotowac powinna..........
JB / 2009-05-10 20:42
W restauracjach bardzo dobrze gotują... wychodzi taniej niż żona.
kwiatek... / 2009-05-10 20:31 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Moja młoda bardzo dobrze gotuje:)
marlowe / 2009-05-10 20:29 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
prawda
marlowe / 2009-05-10 20:22 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
i walić gumowe lale?
kwiatek... / 2009-05-10 20:22 / portfel / 10-sięciotysiącznik na forum
Ale jak żyć bez kobiety:(
JB / 2009-05-10 20:46
Szczęśliwie i bezstresowo. Można robić co się chce i kiedy się chce. można pić piwa tyle ile się chce z kim się chce i kiedy się chce. Mona oglądać to co się lubi a nie to co lubi kobieta, ma się więcej kasy, którą się wydaje na swoje potrzeby a nie na potrzeby kobiety. Kiedy zrobi się coś źle mówi śi trudno i nikt Cię ie opie-prza przez kilka dni. Nie trzeba tolerować cudzych fochów. Nie trzeba kobiecie pomagać we wszystkim... nam nikt nie pomożże... ale przecież kobiety i tak nigdy nie pomagają swoim mężą... co najwyżej opie-przą za bezradność.

Trzeba tylko uważać, żeby jakaś nie uwiodła, bo to powoduje niepotrzebne cierpienie.
Don Kenobi / 83.5.83.* / 2009-05-10 20:06
Today we have massive over capacity in real estate and consumers are deleveraging. Back then corporate taxes were being lowered, while Barack Obama is planning on closing tax loopholes that will likely result in a 4% reduction in corporate earnings.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy