Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

GPW: Tydzień silnych emicji

GPW: Tydzień silnych emicji

Money.pl / 2009-06-05 17:08
Komentarze do wiadomości: GPW: Tydzień silnych emicji .
Wyświetlaj:
anonim_03 / 2009-06-06 14:25 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
Z forum money:

hossy nie robi JP Morgan i Sachs za pomocą koszyków, tylko jest to naprawdę wyjątkowe długofalowe wieloletnie zjawisko spowodowane długim napływem kapitału (tzw. akumulacja). Wystarczy popatrzeć jak długo i mozolnie tworzyła się hossa 2003-2007. Indeksy niemal niezauważalnie przechodziły do coraz wyższych poziomów, pozostając bardzo długo w określonych rejonach.


SP500 nadal męczy się w boczniaku niedaleko od 900 i po jednorazowym wyskoku niewiele
nadrobił. Jego sytuacja niewiele się różni od sytuacji z połowy maja, jest on tylko ciut wyżej od poprzedniego szczytu z maja (zaledwie 10 punktów).
11ogimA / 87.230.11.* / 2009-06-06 14:24
Chciałbym wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie którego udzieliliście mi w tym trudnym dla mnie czasie wygnania na specjalnym wątku.
Jestem głęboko poruszony i z całego serca dziękuję wszystkim.
Pamiętajcie, ja jestem zbanowany a nuklid pisze.
Niech każdy w ten weekend zatrzyma się na chwilę i po chili refleksji odpowie sobie w głębi serca na pytanie: Czy chcę brać udział w takim forum?
Don Nierobi / 83.24.252.* / 2009-06-06 14:31
A myślisz że dlaczego Cie zbanowali?
11ogimA / 195.24.137.* / 2009-06-06 14:34
Jestem z poza układu.
I zawsze mówię prawdę, pewnie dlatego...
Don Nierobi / 83.24.252.* / 2009-06-06 14:38
A gdzie Ty tu widzisz układ?
Musiałeś łamać regulamin forum i dlatego out
JB / 2009-06-06 15:36
Może i czasem naruszył regulamin, a komu się to nie zdażyło?
Ja bym zrozumiał, gdzyby redakcja wszystkich surowo karała.
ALe nuklid i wszystkie jego inne nicki na okrągło narusza regulamin i to znacznie bardziej niż A-migo11 i nadal może pisywać i obrażać wszystkich po koleji i robić wielki śmietnik z forum.
11ogimA / 91.198.227.* / 2009-06-06 14:42
Spośród wszystkich użytkowników tego forum, największy procent moich postów dotyczył spółek giełdowych i wydarzeń z nimi związanych a także prognoz na przyszłość więc nie sądzę....
janlew / 2009-06-06 15:02 / portfel / Tysiącznik na forum

Spośród wszystkich użytkowników tego forum,
największy procent moich postów dotyczył spółek
giełdowych i wydarzeń z nimi związanych a także
prognoz na przyszłość więc nie sądzę....


Nie przesadzaj, ja ciągle wieszczę spadki, vox wzrosty, nikt nas nie zbanował. Tu każdy prognozuje. Naprawdę musiałeś w oczach admina coś przeskrobać (nie rozsądzam, że rzeczywiście tak było, dlatego piszę "w oczach admina").
Don Nierobi / 83.24.252.* / 2009-06-06 15:00
Dobra nie tłumacz się bo jeszcze bardziej się pogrążasz. Powinni zdjąć knebel ale nie od razu, po miesiącu na przykład, żebyś zapamiętał na przyszłość aby przestrzegać regulaminu.
jeszcze nie zbanowany / 84.234.41.* / 2009-06-06 14:49

największy procent moich postów dotyczył spółek giełdowych i wydarzeń z nimi związanych a także prognoz na przyszłość

jasne... Bytom 30 zeta do końca roku
ale akurat na bana to perę innych osób się by klasyfikowało, Ty akurat do nich się nie zaliczasz, choć czasem podchodzisz pod paragraf
bebe / 2009-06-06 14:29 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
nie poddawaj się Am.11..;-)
coś wymyślimy...;-))))
Don Nierobi / 83.24.252.* / 2009-06-06 14:44
Uważaj myślicielko bo Ciebie też ,,zakneblują"
bebe / 2009-06-06 14:46 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
próbowali...;-(
JB / 2009-06-06 15:40
Kurcze a wczoraj usuneli moje posty z przedwczoraj. A w tych postach pisałem moje wątpliwości co do rzetelności badania przyczyn wypadku Airbusa... niby to nie na temat ale jakoś inne offtopy zostały.

Admini bardzo wybiórczo i subiektywnie moderują to forum.
Don Nierobi / 83.24.252.* / 2009-06-06 14:54
Widocznie to było tylko ostrzeżenie, takie pogrożenie paluszkiem, tym bardziej uważaj do kogo przystajesz bo knebel jest pogotowiu
bebe / 2009-06-06 14:59 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
widzę Don Nierobi...ze udawałeś , iż mnie nie pojmujesz...;-)
aleeee.......dzięki za cenną uwagę...;-)
Don Nierobi / 83.24.252.* / 2009-06-06 15:02
Raz już użyli knebla, nie zawachają się go użyc ponownie;-)))
bebe / 2009-06-06 15:05 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
musze w takim razie być jeszcze bardziej "mniej czytelna...";-)))
"a wariatka jescze tańczy"....
Don Nierobi / 83.24.252.* / 2009-06-06 15:07
Tylko kto oprócz Ciebie Cię zrozumie?

"a wariatka jescze tańczy"

To propozycja rangi?Dobrze kumam?
bebe / 2009-06-06 15:12 / portfel / Forumowicz z doświadczeniem
fakt...będzie trudno...;-(...coraz trudniej...
ale nie ...nie jest to propozycja rangi......chociaż ?...- nie głupie...;-)))
fa / 89.25.159.* / 2009-06-06 14:12
SPRAWDZ WARTO
http://change.menelgame.pl/change_please/1078458/
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - dodge.]
janlew / 2009-06-06 14:11 / portfel / Tysiącznik na forum
Według raportu Euler Hermes, firmy ubezpieczającej kredyty, liczba bankructw przedsiębiorstw wzrośnie w tym roku o 35%, zmieniając światową gospodarkę w cmentarzysko.
MediumPhotoW opublikowanym dzisiaj raporcie, mająca siedzibę w Paryżu i będąca własnością Allianz firma, twierdzi, że liczba bankructw osiągnie swój "historyczny" szczyt w 2009 r. po 27% wzroście w zeszłym roku i pokaże pełne oblicze kryzysu gospodarczego.

http://ft.onet.pl/12,28026,liczba_bankructw_najwieksza_w_historii,artykul.html
JB / 2009-06-06 15:32
Jak rozwijali się na kredyt to teraz bankrutują.
vox / 2009-06-06 13:48 / Zaklinacz Deszczu

Trzeba się spieszyć, bo pociąg wzrostów już ruszył. Taniej już
nie będzie. Teraz już
tylko w górę.


zobacz tutaj. http://bbp.pb.pl/PbCover.aspx
vox / 2009-06-06 13:44 / Zaklinacz Deszczu
silne emisje optymizmu, spowodują MEGA HOSSĘ,
już od poniedziałku.
Prognoza: wig20 +5%,
reszta adekwatnie.
Beesssior / 83.30.209.* / 2009-06-06 14:33
Gospodarka głupcze Vox - a ta się sypie.
P******* o mega hosannie możesz sobie w dupę wsadzić kundlu giełdowy.
:))))
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - dodge.]
JB / 2009-06-06 15:31
Ile zyskałeś na lokacie w zeszłym tygodniu?
dodge / 2009-06-06 13:27 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Kilka fragmentów z artykułu, a całość tutaj:

http://tnij.org/kto-pokryje-straty

Pozdr.

***************************

"(...) czy ostatnie przesłanie znad krawędzi prezesów dużych banków działających w Polsce może oznaczać, że załamanie na rynku bankowym jest coraz bardziej realne, skoro nawet w ich oczach sytuacja staje się niepokojąca? Czy chodzi tylko i wyłącznie o wywołanie sztucznej paniki w Polsce, bo system bankowy potrzebuje pilnie kolejnej kroplówki? W ostatnich dniach banki otrzymały kolejny zaskakujący prezent od RPP – de facto więc od Narodowego Banku Polskiego – obniżkę stopy rezerwy obowiązkowej z 3,5 do 3 proc. To oznacza 3 – 3,4 mld zł uwolnionej gotówki, która w niczym nie wzmocni akcji kredytowej dla przedsiębiorstw, a przeznaczona zostanie zapewne na zakup krótkoterminowych skarbowych papierów wartościowych i może nieco przypudruje rozmiary deficytu budżetowego. (...)"

**************


"(...)Agencja Moody’s zmieniła właśnie na negatywną perspektywę długoterminowego ratingu depozytowego dla ING BSK. Getin Bank ma już negatywny rating, a Bank Millennium i Bank Handlowy są obserwowane. Tymczasem doradca prezesa NBP Wojciech Kwaśniak wydaje się zirytowany wciągnięciem na listę obserwacyjną z możliwością obniżenia ratingu przez agencję ratingową Moody’s kolejnych ośmiu działających w Polsce banków – PKO BP, Pekao SA, BZ WBK, Lukas Banku, BRE Banku, BRE Hipotecznego, BGŻ oraz Europejskiego Funduszu Leasingowego (EFL). (...)"

************************

"(...) BZ WBK udzielił 30 mld kredytów, z tego ok. 13 mld zł to kredyty dla deweloperów, a sporo z nich to dziś bankruci sprzedający po 10 mieszkań miesięcznie. Rezerwy BZ WBK tworzone za I kw. to kwota 161 mln zł, ale na koniec roku rezerwy i odpisy BZ WBK mogą wzrosnąć do poziomu 600 mln zł w wersji optymistycznej. Zysk jest mniejszy o 51 proc. w I kw. tego roku w relacji r./r., 50 proc. portfela kredytowego tego banku zaangażowane jest w kredytowanie nieruchomości. Zysk netto BRE Banku spadł z 344 mln zł w I kw. 2008 r. do zaledwie 77 mln w I kw. 2009 r. Bank będzie musiał dokonać poważnych odpisów i rezerw tego roku. (...)"
JB / 2009-06-06 15:30
Im szybciej tym lepiej. A przedsiębiorcy powinni przestać tworzyć przedsiębiorstwa na kredyt bo w ten sposób cały zysk z rzedsiębiorstwa wysysają banki. Trzeba najpierw zarobić a później inwestować zarobione pieniądze w rozwój. W ten sposób zamiast dawać ogromne pieniądze bankom będą mogli przeznaczyć te pieniądze na podwyżki płac a wówczas bogatsi Polacy będą więcej kupowali i zyski przedsiębiorstw wzrosną.
Dopiero jak największe banki będą w sWIG a nie WIG20 to będzie zdrowa gospodarka.
dodge / 2009-06-06 13:22 / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Dzień dobry.

http://spekulant.blox.pl/html
JB / 2009-06-06 15:17
Nie uważasz jak Vox pisze!
Do końca roku będzie 3900!
Kto akcji nie kupi będzie biedny... bo głupi!!!
janlew / 2009-06-06 13:45 / portfel / Tysiącznik na forum

Dzień dobry.

http://spekulant.blox.pl/html


No z tym 2800 w tym roku się rozpędził, jak zresztą sam przyznaje :)) Naprawdę nie wiem czym mielibyśmy tam dojechać, przecież 2800 w poprzedniej hossie to było dzieło długotrwałej akumulacji kapitału przez oszczędzających w fundach, JPMorgany i Sachsy nie zrobią w pojedynkę aż takiego rajdu. Nawet oni nie mają aż tyle kapitału co widać po ostatnich drastycznie malejących obrotach. Od 1253 jesteśmy coraz dalej. A teraz to ludzie fundów kupować nie będą, wiele lat minie nim się ponownie dadzą na to namówić, to długotrwały proces psychologiczny będzie. Większość straciła na fundach i mają na zawsze dość giełdy i są spłukani zwłaszcza teraz gdy tracą pracę i mają inne kryzysowe oszczędności i wydatki. Ci co poprzednio utworzyli hossę są już straceni dla giełdy, gdyż potracili fortuny (wedle badań na fundach straciło ponad 70% tych co lokowali). Dopiero nowe pokolenie oszczędzających i pracujących da napęd przyszłej hossie. W pół roku się oni nagle nie pojawią. Wpierw muszą jeszcze zarobić i odłożyć odpowiednią ilość gotówki.

Wszyscy piszący na www o wzrostach zdają się nie rozumieć, że hossy nie robi JP Morgan i Sachs za pomocą koszyków, tylko jest to naprawdę wyjątkowe długofalowe wieloletnie zjawisko spowodowane długim napływem kapitału (tzw. akumulacja). Wystarczy popatrzeć jak długo i mozolnie tworzyła się hossa 2003-2007. Indeksy niemal niezauważalnie przechodziły do coraz wyższych poziomów, pozostając bardzo długo w określonych rejonach. Trwało to lata. Hossa to nie jest szybki rajd rowerkiem po Parku Saskim. Hossa to powolny ruch tankowca po Oceanie. Jesteśmy społeczeństswem, dla którego giełda jest wciąż czymś nowym i tak naprawdę mieliśmy dopiero tylko jedną hossę (2003-2007). Stąd wielu netowych publicystów, którzy myślą, że hossa to właśnie taki jednorazowy szybki kilkumiesięczny rajd w wykonaniu koszyków JP Morgana i Sachsa.

Innymi słowy, wcale nie potrzeba rajdu do 2800 aby zaliczyć ponownie dno.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - max303.]
JB / 2009-06-06 15:24
Panikarze już dawno sprzedali akcje. Ci co je teraz trzymają będą trzymali do 6000. Dlatego brak jest podaży, obroty są takie niskie a i tak generują je Ci co sprzedają i liczą, że zaraz odkupią taniej a odkupują drożej. W tej chwili to jeszcze są tacy co maja problemy finansowe i muszą sprzedać akcjie po tyle po ile teraz są, ale i oni się niedługo wykruszą. A wówczas po stronie sprzedaży Lotos będzie wystawiony po 50PLN i albo ktoś da godziwą cenę, albo obrót będzie 0... my mamy czas, to wy jesteście bez akcji które są coraz droższe. Obroty wzrosną dopiero jak będzie 6000 i my b ędziemy sprzedawali a TFI b.edą od nas kupowały PeKaCem.
Beesssior / 83.30.209.* / 2009-06-06 14:39
Dobry wpis janlew.
Pozdro.
nuklid / 2009-06-06 13:04 / -
max303 to ja
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - dodge.]
nuklid / 2009-06-06 12:16 / -
narządy płciowe
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 3 osoby - dodge, goldmen, b a r a k u d a.]
rzeź ostateczna / 212.76.37.* / 2009-06-06 12:11
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6660811,Warszawa___najbrzydsze_miasto_Europy.html

w tak brzydkim mieście nie może być wzrostów. co inego Praga albo Budapeszt
JB / 2009-06-06 13:41
I tak najgorsze miasto jakie widziałem to kopenhaga, a zaraz za nią londyn. Są to miasta, w których nie da się żyć.
Najważniejsze cechy miasta to łatwość i koszt parkowania i prędkość z jaka można po nim jeździć nienarażając się na atak pał.
Tu Warszawa wypada znakomicie.
nuklid / 2009-06-06 11:40 / -
kupowa polimex
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - dodge.]
bardzo fajnie / 83.15.249.* / 2009-06-06 10:56
I z racji tego że akcje nie są umieszczane w żadnym z statystycznych koszyków inflacji poużywa sobie na ich => wzrosty jakich najwięksi leszcze jeszcze nie widzieli
Mieczyslaw / 2009-06-06 10:52 / Uznany Gracz Giełdowy
Jak fajnie rekin na wall street leszcza ubiera. Nie zwala wskaźnika gwałtownie żeby nie
wywołać paniki. O nie. Wtedy nie mógłby oddać po wyższych cenach.

Więc oddaje w rytmie odbić. Stopniowo, powolutku, od małych niepozornych spadków do coraz
większych. Kiedy wskaźnik zaczyna się już odbijać i leszcz myśli "o, odbicie, wraca
hossa", to wtedy uruchamia się zawsze tak jakoś "przypadkowo" podaż. I po lepszych
cenkach można oddać. I tak wtykać dyskretnie przez całą sesję.

A na końcu może jakiś mały cudofix się zrobi, co by leszcz kupował i jutro w nadziei, że
idzie odbicie i to były tylko przejściowe jednodniowe spadki. Ba, może się nawet i jeden
dzień wzrostów zrobi dla zmyłki i wywołania nowej euforii.

Bo przecież mają myśleć, że już hossa jest. Wszystkie złe informacje zdyskontowane w
cenach akcji. Banki uleczone. Dno recesji za nami. Dno na rynku nieruchomości za chwilę.
A potem tylko odbicie gospodarki i giełdy w kształcie V. Bo tak mówią w TV. Bo tak mówi
Greenspan. Bo tak mówi FED i rząd. Bo tak mówią analitycy.

Trzeba się spieszyć, bo pociąg wzrostów już ruszył. Taniej już nie będzie. Teraz już
tylko w górę.

To nic, że od szczytu tego rajdu na 930 tak naprawdę wciąż coraz bardziej oddalamy się.
Przecież i tak "jakoś" odbije się. Musi. To tylko przejściowa korekta. Przecież czasem na
zamknięciach rośnie. A przynajmniej "nie spada". A to już coś.

Na ropie też już koniec wzrostów. A złoto najdroższe od tygodni. Dolarjen na 95. Hossa.

Nie idzie to ślamazarnie. Nabrani na hossę lecą jeszcze siłą rozpędu i trzymają w
górze wskaźniki. Ale to popyt zdycha. Dziś SP500 nie był w stanie całą sesję nawet
musnąć poziomu 900 pkt (obroty spadają tam z każdej sesji wzrostowej na kolejną) a
wigi nie skończyły na plusie.

Walec podaży rozpędza się i mamy coraz więcej sesji spadkowych, wskaźniki wracają do
poziomów sprzed tygodnia i nie są w stanie rosnąć tyle co jeszcze miesiąc temu.

Koniec rajdu byka na rynku niedźwiedzia. Wyprzedaż ruszyła, powoli acz konsekwetnie.
Sell in May.

Nie ma już komu podnosić wskaźników bo wszyscy ci co chcieli kupić już to zrobili.
Teraz jak zobaczą, że nikt już nie kupuje to każdy z nich będzie chciał coraz szybciej
sprzedać. Nie trudno się domyśleć czym się to skończy.

Widziałem to już wiele razy, rajd w górę przy coraz bardziej słabnącym impecie, potem
tydzień dwa męczrni w boczniaku i brutalna zwała do kolejnego dna. Nihil novi sub
sole.

-----------------------------------------------------

autora nie pamietam , ale wpis zostal poczyniony w polowie maja 2009 , ladnie napisane , wiec skopiowalem , ale jak sie to ma do obecnej chwili na gieldach swiatowych ocencie sami

Pozdrawiam , i milego weekendu zycze
janlew / 2009-06-06 13:10 / portfel / Tysiącznik na forum

autora nie pamietam , ale wpis zostal poczyniony w polowie maja
2009 , ladnie napisane , wiec skopiowalem , ale jak sie to ma
do obecnej chwili na gieldach swiatowych ocencie sami


Ale nie wiem po co to cytować, w sumie tak naprawdę niewiele się zmieniło od tamtej pory ani nie nastąpiło nic co by ostatecznie negatywnie zweryfikowało ten wpis. SP500 nadal męczy się w boczniaku niedaleko od 900 i po jednorazowym wyskoku niewiele nadrobił. Jego sytuacja niewiele się różni od sytuacji z połowy maja, jest on tylko ciut wyżej od poprzedniego szczytu z maja (zaledwie 10 punktów). Sell in May rozpoczęte w maju wciąż trwa, wystarczy obejrzeć oscylatory wolumenu AD i OBV, które pokazują, że dużo więcej akcji jest w tej chwili dystrybuowanych niż akumulowanych (duże zlecenia sprzedaży mają problem z realizacją) i każda zwyżka jest wykorzystywana do dystrybucji właśnie. Wedle teorii fal mamy do czynienia z ostatnią już zwyżką (tzw. fala c) przed silnymi spadkami. Nawet wedle teorii wolumenu rynek ostatkiem sił w czasie odbicia potrafi pokonać jeszcze ostatni szczyt, ale potem spada już tylko do poprzedniego dna. Myślę, że obecnie jesteśmy świadkami takiego właśnie ostatniego odbicia (a czy mam rację to pokaże przyszłość).

Jak piszę tu od kilku dni aż takiej skali odbicia nie spodziewałem się jednak. Wciąż jednak nie dzieje się nic nadzwyczajnego, mamy rajd byka na rynku niedźwiedzia. Jak mówi stara rynkowa mądrość "na rynku niedźwiedzia jest więcej wzrostów niż na rynku byka spadków". Wzrosty w czasie bessy nie powinny więc nikogo dziwić, to normalka, końca rynku byka wcale to oznaczać nie musi. Tak jak jeden cieplejszy słoneczny dzień w środku zimy nie oznacza jeszcze, że zaczyna się wiosna.

Na ostateczne konkluzje trzeba poczekać do końca czerwca albo nawet do końca jesieni. Jeśli tak długo rynek pozostanie na co najmniej obecnych poziomach to rzeczywiście będzie oznaczać to, że w tym roku nastąpił jakiś przełom i rynek stał się bardzo silny. Będę musiał wtedy zweryfikować swoje założenia i nie będę miał z tym żadnego problemu, gdyż tylko krowa nie zmienia zdania. Ja też zresztą chciałbym już hossy (kupuję akcje na long term) a mój sceptycyzm w tej kwestii wynika tylko i wyłącznie ze zdrowej ostrożności a nie z niechęci do wzrostów, gdyż nie gram ani na kontraktach ani na opcjach na spadki (i nigdy tego nie robiłem).

Ale uwaga, przed nami dalsze problemy gospodarcze, ogromne zadłużenie USA, pękające bańki spekulacyjne na dolarze i obligacjach amerykańskich, co będzie oznaczać dalsze drożenie kredytu i długotrwałą zapaść gospodarczą, więc nawet brak spadków w drugiej połowie tego roku nie będzie oznaczać, że w 2010 nie zobaczymy kolejnych silnych spadków. Mamy największy kryzys gospodarczy od czasów II Wojny światowej i zakładanie zapomocą swoich pieniędzy, że za chwilę odbitka do szczytów hossy na rynkach przypomina naprawdę grę w rosyjską ruletkę.

Poczekajmy i zobaczmy co będzie.
anonim_03 / 2009-06-06 10:59 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
stylistycznie wygląda to jak nasz forumowy janlew.
Longterm / 2009-06-06 10:37 / Mostek Zwyciężymy!
szokujące dane z amerykańsiego rynku pracy. apokalipsa nadchodzi

http://longterm.bblog.pl/

zapraszam
JB / 2009-06-06 13:35
Cześć short ;>

Ja te dane interpretuje inaczej.
Skoro w sektorze pozarolniczm spadło mniej niż przewidywali a ogólnie więcej, czyli
w sektorze rolniczym bardzo wzrosło bezrobocie. Czy aby na pewno? A może te dwa
miliony bezrobotnych nieszukających pracy pracuje na czarno. W rolnictwie w USA
powszechne jest zatrudnianie na czarno nielegalnych emigrantów... a teraz ci
nielegalni emigranci mają konkurencję w postaci bezrobotnych.

Praca na pól etatu to bardzo dobra rzecz. Właściwie to powinni wszystkich zatrudnić
na 3/4 etatu za to za pełna pensję. Rosnąca automatyzacja powoduja ciągłe skracanie
tygodnia pracy... ten już dość długo nie był refukowane więc czas najwyższy.

No i miejmy nadzieję, że banki zbankrutują a ludzi przestaną brać kredyty. wówczas
gospodarka będzie się rozwijała zdrowo bez bankowej pijwki.
Mieczyslaw / 2009-06-06 10:50 / Uznany Gracz Giełdowy
czesc long :)
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy