dzięki Bogu, że tu jesteś coraz mniej jest z kim
pogadać:-)
faktycznie obroty spadają od dłuższego czasu, RSI też
ledwo zipie,
Na SP500 oscylatory wyglądają właściwie fatalnie i zapowiadają od dłuższego czasu koniec tych wzrostów, co nie znaczy, że koniec ten nastąpi za parę dni, ale z drugiej strony wzrostów do specjalnie nowych poziomów na SP500 nie ma już tak naprawdę od miesiąca, więc oscylatory dobrze zapowiadały wcześniej coś co widać dopiero od jakiegoś czasu.
Na w20 oscylatory wyglądają trochę lepiej (ale nadal negują ten trend) po dzisiejszym cudnym zakończeniu :-)
Zobaczymy jak będą wyglądały w przyszłym tygodniu.
Zauważ, że na SP500 nie ma już wzrostów po 3-4% jak w kwietniu i na początku maja. Właściwie jest tylko walka o przetrwanie na starych poziomach.
Nie patrz już na SP500 ani na jego mękę, on już i tak zdycha, obserwuj ropę, moim zdaniem korekta zacznie się właśnie stamtąd. Jest już ona blisko 80 USD/bar a więc blisko jej do poziomu z czasów przedrecesyjnego prosperity i dusi ledwo zipiące gospodarki. A przecież jest recesja. Jak zacznie spadać ropa to zaczną na wall street sprzedawać
akcje surowcowe, które napędzały te wzrosty. I lawina spadków gotowa. Bo jak inni zobaczą spadki głównych indexów to też zaczną sprzedawać. A potem już i tak nikt nie będzie pamiętać czemu zaczęło spadać.
Jak to mawia Buffett "pamięć Wall Street jest bardzo krótka".