http://finanse.wp.pl/kat,108650,title,Zloto-zdrozeje-do-6-tysiecy-dolarow-czyli-jak-stac-sie-slawnym-analitykiem,wid,11178273,wiadomosc.html?ticaid=18327&_ticrsn=3
Złoto zdrożeje do 6 tysięcy dolarów, czyli jak stać się sławnym analitykiem
...
Dziś zajmę się krótko drugą maksymą. Bardzo krótką: „profesorem trudno zostać, ale łatwo być". Zniechęciła mnie pierwsza jej część. Teraz trochę żałuję. Trawestując: „guru trudno zostać, ale łatwo być". Próbuję od prawie 20 lat, ale wychodzi trochę tak, jak z tym zarządzaniem. Czas leci i ciągle pod górkę. Dość tego. Dziś postanowiłem to zmienić i przyspieszyć swoją drogę na szczyt. Ogłaszam swoje prognozy: za uncję złota będzie trzeba wkrótce płacić 6 tysięcy dolarów, WIG20 osiągnie 5000 punktów a WIG przebije z impetem 60 tys., co ja gadam, 100 tys. punktów. Jeśli będę dostatecznie konsekwentny w ich głoszeniu, kiedyś doczekam się sławy (chociaż w moim wieku nie jest to już takie pewne, ale może być pośmiertnie, jestem dość cierpliwy).
A zdenerwował mnie jeden taki guru zza oceanu, Marc (Marek po naszemu) Faber, co to ogłosił właśnie, że amerykańska gospodarka wejdzie w fazę hiperinflacji, zbliżając się do poziomu Zimbabwe. W tym pięknym kraju (Zimbabwe oczywiście, nie USA) w inflacja w lipcu ubiegłego roku wyniosła 231 milionów procent. I od tego czasu tamtejszy urząd statystyczny zaprzestał jej publikowania. Może i lepiej. Ale po co Marek o tym rozpowiada? I straszy Amerykanów. A jak oni się przestraszą to i nam się pogorszy. Ale jeśli ma rację, to złoto nie będzie po 6 tys. dolców uncja, tylko po (sięgając do teorii katastrof) ...jakieś miliard trzysta osiemdziesiąt siedem milionów pięćset czternaście tysięcy osiemset trzydzieści pięć dolarów.
PS
Podobną metodę - publikowania szokujących prognoz - stosuje od pewnego czasu np. Saxo Bank, przypuszczam, że w celach czysto marketingowych. Skutecznie. Wcześniej o tej szacownej instytucji nic nie słyszałem. Ale teraz już wiem, jak działać, bo okazało się, że część tych z końca 2007 r. - uznawanych wówczas za fantastyczne - okazało się całkiem trafionych.
Roman Przasnyski
==============
To tyle jeśli chodzi o naszych guru.
I wyrazy uznania dla Tomoka, któremu woda sodowa do głowy nie udeżyła.