Forum Forum inwestycyjneForex

Pracujesz w Anglii? Dopłacisz podatek!

Pracujesz w Anglii? Dopłacisz podatek!

Money.pl / 2005-12-29 10:20
Komentarze do wiadomości: Pracujesz w Anglii? Dopłacisz podatek!.
Wyświetlaj:
marcin / 84.10.26.* / 2006-02-04 16:05
Ja slyszalem ze wiele ludzi sie nie zgada z tym... Trzeba zrobic jakis zbiorowy apel lub napisac jakas skarge do ministerstwa !!! Ja pracowalem w UK przez prawie rok i nie wyobrazam sobie jakby przyszlo mi ze mam doplacic :O Niby z jakiej paki, przeciez jestesmy w UE i kazdy powinien miec takie same prawa !!! Zrobmy cos, zna ktos moje jakis e-mail do tej bandy zlodzieji ???? Nie zaplace im zlamanego grosza, bo wyjechalem tylko dla tego, ze panstwo nie potrafi zagwarantowac godziwej pracy... PARANOJA !!!!
ZŁY / 195.93.21.* / 2006-03-22 23:40
Ja proponuje abysmy zasypali kancelarie kaczki mail-ami typu WEZ SIE H... DO ROBOTY
Jolanta / 80.53.112.* / 2006-02-19 20:46
Masz rację,mój syn również wyjechał do Anglii tylko po to żeby mógł ukończyć studia,tu po Technikum i po Studium Pomaturalnym oraz po 2 roku studiów zarabiał netto 600.00 zł.
a czesne za jeden semestr kosztuje 1.800.00 zł a gdzie reszta.Był zmuszony wyjechać a teraz się okazuje że ma zapłacić haracz za swoją cięszką pracę wraz z nadgodzinami i pracą w soboty i niedziele.Jestem jako matka zrospaczona bo wolałabym go mieć w Polsce, nistety nie stać nas z mężem na pomoc finansową dla niego.I co ? teraz ma oddać 2 letnie czesne na podatek w Polsce,ktoś tu jest zdrowo porąbany,może tak nasz RZĄD zająby się tym jak najszybciej a nie okradał uczciwie pracyjących w końcu on płaci podatek w Anglii. No ale w POLSCE zawsze był złodziej na złodzieju tam na górze i nie ma widoku na lepsze.. Może to dotrze do Pani Minister Gilowskiej. Jak tylko coś wymyślisz to daj znać a ja się przyłącze.
Mama Zosia / 83.21.35.* / 2006-03-09 14:09
Zgadzam się z Pania w zupełności ja mam identyczną sytuację .Mój syn przeniósł się z dziennych studiów na zaoczne ,bo straciłam pracę.Mąż dostał również pracę mniej płatną i nie byliśmy w stanie synowi opłacać studiów w innym mieście.Mieszkanie ,wyzywienie itd. Pojechał syn przez firmę Szczecińską do pracy w Angli pracował jak wół by zarobić na studia .Owa firma potrąciła mu jeszcze 150 funtów za pośrednictwo .Także koszt wyjazdu łącznie wyniósł nas 1900 zł.Pracował tam na okrągło 7 dni w tygodniu bywało że po 90 godz. w tyg.Pisał blagalne Sms ,że jest bardzo ciężko ,bo nie najlepiej traktowali polaków.Potrzymywałam go na duchu jak mogłam .Chciałam by przywiózł na studia bo semestr kosztuje 1800 zł. no i jeszcze różne opłaty.Wytrzymał pół roku .wrócił i przywiózł.Na dwa semestry .A teraz się dowiedziałam ,że te pieniądze musi w zębach oddać do U.Skarbowego w Polsce .Także jego ciężka praca pójdzie na "pasibrzuchy u góry."A my musimy wziaść kredyt by mógł dalej studiować.Co prawda syn się buntuje i powiedział,że nie zapłaci nic.Więc jeśli będzie jakiś.protest to dołaczymy. Czy w tej Polsce nie ma już nikogo mądrego wśród rządzących.POwiedział syn ,że jak skończy studia to wynosi się z tego kraju rządzonego przez głupków .Choć bardzo tęsknił za Polską i wolał by być tutaj.Ale nie widzi szans by zmieniło się coś na lepsze.
bezrobotny / 83.29.51.* / 2006-03-06 13:38
Pani minister prosimy o podejście do sprawy sprawiedliwie,skoro już trzeba płacić podatek,to dlaczeko można odliczyć tylko 30 diet? uważam za za każdy dzień pobytu na obczyżnie należy nam sie dieta.Proszę przeprowadzić kalkulacje macie do tego specjalistów,którzy potrafią chyba wyliczyć,że podatek który wymagacie jest nie możliwy do zapłacenia.Bo skoro moje centrum życiowe pozostało w kraju, a jest to trzy osobowa rodzina i ja jako ojciec muszę zapewnić jej byt,to jak to zrobić? Zarabiam a Anglii 1107.51 funty ,podatku płacę 132,88 f ubezpieczenia 76,95f za mieszkanie 280 f skromne wyżywienie 150f dojazdy do pracy,telefon 100f odłożenie na przelot do kraju co 3 m-c100f,
=pozostaje 267,68f x 5,70 za funta=1525,77 przesyłam do kraju na opłacenie mieszkania mediów ,art szkolnych,dojazdów do szkołyo,dzieży,wyżywienia,lekow.Czy to że nie obciążamy opieki społecznej jako potencjalni klienci /mam 52lat zakład pracy zlikwidowano,prawo do zasiłku wyczerpałem/ jeszcze za mało.Dlaczego mamy być dalej karani.I jeszcze jedno kto powinien udzielić mi kredytu na zapłacenie podatku w kraju? Zakładając,że chciałbym być uczciwym obywatelem.
opieki społ
bezrobotny / 83.29.51.* / 2006-03-06 13:38
Pani minister prosimy o podejście do sprawy sprawiedliwie,skoro już trzeba płacić podatek,to dlaczeko można odliczyć tylko 30 diet? uważam za za każdy dzień pobytu na obczyżnie należy nam sie dieta.Proszę przeprowadzić kalkulacje macie do tego specjalistów,którzy potrafią chyba wyliczyć,że podatek który wymagacie jest nie możliwy do zapłacenia.Bo skoro moje centrum życiowe pozostało w kraju, a jest to trzy osobowa rodzina i ja jako ojciec muszę zapewnić jej byt,to jak to zrobić? Zarabiam a Anglii 1107.51 funty ,podatku płacę 132,88 f ubezpieczenia 76,95f za mieszkanie 280 f skromne wyżywienie 150f dojazdy do pracy,telefon 100f odłożenie na przelot do kraju co 3 m-c100f,
=pozostaje 267,68f x 5,70 za funta=1525,77 przesyłam do kraju na opłacenie mieszkania mediów ,art szkolnych,dojazdów do szkołyo,dzieży,wyżywienia,lekow.Czy to że nie obciążamy opieki społecznej jako potencjalni klienci /mam 52lat zakład pracy zlikwidowano,prawo do zasiłku wyczerpałem/ jeszcze za mało.Dlaczego mamy być dalej karani.I jeszcze jedno kto powinien udzielić mi kredytu na zapłacenie podatku w kraju? Zakładając,że chciałbym być uczciwym obywatelem.
opieki społ
sas / 81.91.202.* / 2006-02-03 15:53
absolutna bzdura , zyje na emigracji poniewarz polskie panstwo nie potrafi mi zapewnic pracy , sam bez rodziny charuje jak wol za pare groszy i jeszcze to mi chca zabrac . Ja napewno nic nie zaplace wole isc do wiezienia i pozyc sobie na koszt panstwa .
bas / 83.29.51.* / 2006-03-06 13:41
I to jest pomysł,nie będzie nam tam żle,na utrzymanie więzienia przeznacz rząd więcej jak na domy dziecka
darek 21 / 80.3.128.* / 2006-02-04 03:16
racja tak samo zrobie
gejtawa / 193.189.116.* / 2006-03-24 22:11
moze dlatego przygotowują Hel.....;) bdzie jak w kurorcie
maxiu25 / 88.108.237.* / 2006-02-19 12:04
mam płacic tylko za to ze jestem polakiem? bzdura!!! Panstwo polskie nie dalo mi niczego , wiec za co ja mam im placic? moga mi skoczyc. W polsce mozna tylko spedzac wakacje, bo nie ma tam szans na normalne zycie.
freda / 2006-02-01 23:34
Mąż od pół roku pracuje w UK . Wcześniej pracował w Polsce. Ja z dziećmi jestem tu, również pracuję. Mąż jest zameldowany w Polsce. Pytanie- czy po orzeczeniu przez sąd separacji ew. rozwodu( którego jeszcze nie mamy) wyjaśni się sytuacja i będzie możliwe by nie płacił on podatku ? Jeśli teoretycznie powodem jego wyjazdu był już rozpad małżeństwa? jak to udowodnić? Będę wdzięczna za fachową radę
kali / 83.23.226.* / 2006-02-01 16:20
WASZE PIENIĄDZE

Budżet na rok 2006
20 mln zł na Świątynię Opatrzności 12:52 01.02.2006
środa


Na ten temat
» 20 mln zł na Świątynię Opatrzności
» Senat przyjął poprawki do budżetu na 2006 r.
» Senat rozpoczął głosowanie poprawek do budżetu
więcej w raporcie »


Senatorowie przegłosowali poprawki do budżetu i przywrócili urzędom państwowym odebrane przez Sejm pieniądze.

Kancelaria premiera otrzymała 18 mln zł, prezydenta 10 mln zł, Senat 12 mln zł, Ministerstwo Skarbu Państwa 8 mln zł i Fundusz Kościelny - 5 mln zł. Poprawki trafią teraz do Sejmu, który gdyby chciał je odrzucić musi to zrobić bezwzględna większością głosów.




REKLAMA Czytaj dalej





Przyjęto też poprawkę Krzysztofa Putry (PiS), przyznającą 20 mln zł na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Na ten cel zabrano m.in. 9 mln zł z rekultywacji Jeziora Sławskiego i 10 mln zł z programu edukacyjnego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Podczas wtorkowych prac w Senacie Tadeusz Maćkała (PO) zwrócił uwagę, że nie jest możliwe finansowanie z budżetu państwa nowych inwestycji związanych z celami religijnymi. Według Putry, dofinansowanie dotyczyłoby ochrony dziedzictwa narodowego, nie obiektu sakralnego.

Senat przyjął uchwałę w sprawie budżetu na 2006 r., ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek. Za przyjęciem uchwały głosowało 65 senatorów, 18 było przeciw, 14 wstrzymało się od głosu. (PAP/IAR)
40% / 84.194.74.* / 2006-03-23 20:57
swiatynia opatrznosci to tylko perla braci krotkich i kazia krzywego ryja , Ale tak naprawde to bractwo czerwone zgotowalo nam taki los, z belgia umowa przewidywala wylaczenie progresja a W 2001 , ni z chooja ni z owego wzieli i zmienili na zaliczenie proporcjonalne ,( potem gruby w 2004 ja ratyfikowal ) i od tego roku trzese porami POdatki ktore ja place sa takie ze urzad w polsce jeszcze by mi musial nadplate zwrocic , ale na sam mysl ze ktokolwiek moze sie dojeebac , ( jakis niedouczony urzedas ) juz mnie telepie
Portsmouth GB / 80.3.160.* / 2006-01-31 19:39
sorki za słowo ale " gówno prawda " bo KAŻDY kto tu się osiedla na stałe ( "TU" - kraje UE ) nie zapłaci ani grosza dla zakichanego US w Polsce ... trzeba tylko poczytać to i owo .
audi15 / 88.104.202.* / 2006-03-22 20:43
to i owo to co masz na myśli gazeta prawnicza - tylko że niej niewiele mozna wyczytać bo te p***** sami niewiedzą o co chodzi
radski / 172.212.128.* / 2006-01-30 17:39
jestem w uk od 4 lat i nie mam zamiaru placic ani grosza polskiemu urzedowi podatkowemu ani grosza. nie bylo mnie stac na zycie w polsce wiec przyjechalem do uk mam dobra prace mieszkanie i dobry samochud na ktury w polsce bym musial pracowac przez 15 lat jezeli bedzie trzeba to zmienie obywatelstwo bo jezeli tak ma byc w polsce to juz nie chce byc polakiem. Kazdy z nas zasluguje na dobrobyt, nie chce wracac do pl bo jakis sasiad p********** mnie do skarbowego z zazdrosci ze sobie zarobilem troche grosza, dla mnie to jest poprostu p******* podstawianie nogi na kazdym kroku dlaczego u nas tak jest, mnie np cieszy jak widze ze komus sie powodzi i ze ma dobre zycie, tylko hyba jestem jednym z nielicznych bo nawet w uk polacy okradaja kumpel kumpla,dlatego nie utrzymuje kontaktuw z polakami
nissa / 80.6.63.* / 2010-01-05 20:22
popieram, masz 100% racje
marcin / 80.42.105.* / 2006-03-12 20:43
Wiekszosci pieprzy sie w glowie.Wspieramy , zgadza sie i witamy w gronie nielicznych albo i nawet licznych?
lukas / 62.233.148.* / 2006-02-20 20:29
masz rację stary ja wystąpię o obywatelstwo nawet zdam pieprzony test z angola jak trzeba wyżeknę się obywatelstwa polskiego bo jest ono gówno warte.
Zarabiałem groszę w RP i napewno nie zapłacę ani grosza US na zadupiu.
Polak111 / 83.5.187.* / 2006-02-08 00:01
Jak to łatwo sie zapomina polskiej ortografii za granicą... ;-)
srak / 149.254.200.* / 2007-07-27 01:05
wiesz, nawet ta ortografia przestala mnie juz razic jak widze bol i lzy ludzi takich jak ja wygnanych i okradanych przez panstwo polskie. Choc nie lubie tego p******* sie polaczku111
polonista / 87.75.131.* / 2006-02-24 01:22
p****** sie
obojetne / 81.1.85.* / 2006-02-20 13:02
Chyba ci sie adresy z lekka poprzestawialy. To nie jest strona o ortografii. Od..... sie od czlowieka i pisz dalej swoje dyktanda. Przestan leczyc swoje kompleksy kosztem innych polaczku111
lolo / 83.23.240.* / 2006-02-08 21:57
Jesli orografią nakarmisz rodzinę to myślę, że możesz być szczęsliwy
Basia / 80.54.180.* / 2006-02-05 20:14
to draństwo i lichwa - o miejsca pracy dla swoich obywateli rząd się nie martwi ale różnice podatkowe to płacić?????? Moje pytanie: ZA CO???? O pozostawione w kraju żony i dzieci ten sam rząd już się nie martwi!!!!
henryk / 83.23.206.* / 2006-01-29 13:10
Podaję treść artykułu z "GONCA POLSKIEGO"

Temat numeru: Batalia z fiskusem
Drukuj artykuł Email do przyjaciela

Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii z zaskoczeniem i oburzeniem dowiadują się, że z zagranicznych zarobków muszą spowiadać się przed polskim urzędem skarbowym. Zwłaszcza, że po przeliczeniu angielskich pensji na złotówki okazuje się, że na wyrównanie rachunków z polskim fiskusem trzeba czasem przeznaczyć małą fortunę. Spać spokojnie mogą tylko ci, którzy wyemigrowali na dobre. Wyjeżdżający na saksy polscy podatnicy mają czas do 30 kwietnia, żeby uderzyć się po kieszeni. Wszystko zgodnie z literą prawa.Obowiązujące w Polsce prawo mówi, że każda osoba, która na stałe mieszka w kraju, bez względu na to, czy osiąga dochody na jego terenie, czy poza jego granicami, podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Aby osoby pracujące za granicą uniknęły podwójnego opodatkowania, Polska zawarła umowy dwustronne z wszystkimi krajami Unii Europejskiej. Problem w tym, że metoda odliczenia proporcjonalnego, obowiązująca polskich podatników pracujących w Wielkiej Brytanii jest dla tych ostatnich wyjątkowo niekorzystna.
Metoda odliczenia proporcjonalnego oznacza, że dochód osiągnięty za granicą jest opodatkowany w Polsce, a od należnego podatku odlicza się podatek zapłacony za granicą. Odliczenie to jest możliwe tylko do wysokości podatku przypadającego proporcjonalnie na dochód uzyskany na Wyspach. Przy zastosowaniu tej metody, obowiązek wykazania w rocznym zeznaniu podatkowym dochodów uzyskanych za granicą istnieje zawsze, bez względu na to czy podatnik uzyskał inne dochody w Polsce, czy nie. Dodatkowo, jeśli Polak pracuje w Wielkiej Brytanii czasowo, ma obowiązek wpłacenia zaliczki na podatek w wysokości 19 procent osiągniętych za granicą dochodów, w terminie do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym wrócił do kraju.

Jak to zrobić?
Zaczynamy od pomniejszenia uzyskanego za granicą przychodu o przysługujące nam z tego tytułu diety. Należy nam się dieta za każdy dzień wykonanej pracy, ale pomniejszenie przychodu nie może przekroczyć 30 diet rocznie. Uzyskaną kwotę trzeba przeliczyć na złotówki i odjąć od niej przysługujące nam koszty uzyskania przychodów. W metodzie odliczenia proporcjonalnego dochody uzyskane za granicą dodaje się do dochodów uzyskanych w Polsce. Od ich sumy oblicza się podatek dochodowy i od tego podatku odejmuje się kwotę podatku zapłaconego za granicą. Jednak odliczenie podatku nie może przekroczyć części podatku, która proporcjonalnie przypada na dochód uzyskany w Wielkiej Brytanii. Skomplikowane? Prześledźmy całą procedurę na przykładach.
Jan Kowalski w Polsce był bezrobotnym, bez prawa do zasiłku. W kwietniu 2005 roku wyjechał do Wielkiej Brytanii i przez pozostałe 9 miesięcy 2005 roku pracował tam, otrzymując wynagrodzenie w wysokości £1900 miesięcznie (£1350 „na rękę"). Łącznie zarobił £17100. Na koniec roku Jan Kowalski jest zobowiązany do złożenia zeznania podatkowego na formularzu PIT 36. Przysługuje mu odliczenie 30 diet w wysokości £960. Aby obliczyć przychód uzyskany przez Jana Kowalskiego w 2005 roku należy odliczyć od niego diety i przeliczyć na złotówki comiesięczną pensję podatnika według kursu średniego funta NBP do złotówki z dnia, w którym ją otrzymał. Przychód uzyskany przez Jana Kowalskiego w 2005 roku wynosi więc, po odjęciu diet i kosztów uzyskania przychodu w przeliczeniu na złote 95919,75 zł. Podatek, który Jan Kowalski powinien zapłacić w Polsce wynosi (trzeci próg podatkowy): 17611,68 zł + 40% nadwyżki ponad 74048 zł, czyli 26360,38 zł. Ponieważ podatnik nie pracował w Polsce w 2005 roku, cała ta kwota przypada na dochód uzyskany za granicą. Jan Kowalski zapłacił już od zagranicznego dochodu podatek w wysokości 14600 zł. Po odliczeniu tej kwoty od podatku, okazuje się, że podatnik musi dopłacić fiskusowi 11760 zł.
Jan Nowak w 2005 roku uzyskał dochody zarówno w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii. Jego ośrodek interesów życiowych pozostaje w Polsce, gdzie mieszka jego żona i córka. Jego dochód w Polsce wyniósł 5000 zł, brytyjski dochód, po odliczeniu diet i przeliczeniu na złotówki wyniósł 60000 zł. Podatek od całości dochodu (65000 zł), który Jan Nowak musi zapłacić polskiemu fiskusowi wynosi 14 897,28 zł. Jan Nowak zapłacił już w Wielkiej Brytanii podatek w wysokości 4500 zł. Zanim odliczy tę kwotę od należnego podatku w Polsce, musi sprawdzić czy nie jest to więcej, niż podatek przysługujący proporcjonalnie na dochód uzyskany w Wielkiej Brytanii wg polskiej skali podatkowej: (14 897,28 zł x 60 000 zł): 65 000 zł = 13751 zł. Ponieważ w tym przypadku wyliczona kwota jest większa niż faktycznie zapłacony w Wielkiej Brytanii podatek, Jan Nowak może odliczyć całą kwotę 4500 zł. Po przeprowadzeniu ostatniego obliczenia: 14 897,28 zł - 4500 zł = 10397,28 zł okazuje się, że Jan Nowak musi dopłacić polskiemu fiskusowi ponad 10 tysięcy złotych.

Kto ucieknie fiskusowi?
Kryterium decydującym o tym, gdzie należy rozliczyć się z podatku jest stałe miejsce zamieszkania (co nie ma nic wspólnego z posiadanym obywatelstwem czy zameldowaniem). Stałe miejsce zamieszkania jest rozumiane jako położenie ośrodka interesów życiowych. Z polskim urzędem skarbowym nie muszą mieć do czynienia osoby, które wyjeżdżając za granicę przeniosły tam swoje centrum interesów życiowych. Co to oznacza w praktyce? Ci, którzy mają ściślejsze powiązania osobiste i gospodarcze z Wielką Brytanią niż z Polską - przeprowadzili się razem z całą rodziną i dobytkiem - i zamierzają zostać tam na stałe mogą być spokojni. Co ważne - przeniesienie ośrodka interesów życiowych nie musi być jednoznaczne ze zmianą obywatelstwa, wymeldowaniem się w Polsce czy sprzedażą mieszkania. Minusem przepisów mówiących o miejscu rezydencji podatkowej jest brak precyzji. O ile miejsce zamieszkania podatnika łatwo ustalić, o tyle „zamiar" pozostania za granicą na stałe trudniej udowodnić. To, czy urząd skarbowy uzna, że przenieśliśmy swoją rezydencję na Wyspy zależy od wielu czynników i – co gorsza – od interpretacji urzędnika.
Osoby, które nie zostawiły w Polsce małżonka, dzieci, nie prowadzą w kraju żadnych interesów i nie osiągają dochodów nie powinny mieć problemów z przekonaniem fiskusa o tym, że są rezydentami brytyjskimi. Ich centrum interesów życiowych zostało przeniesione na Wyspy. Takie osoby mogą (chociaż nie muszą - jak poinformowano mnie w Urzędzie Skarbowym Wrocław Krzyki) złożyć w polskim urzędzie skarbowym deklarację o zmianie rezydencji podatkowej, powołując się na artykuł 4 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, którą Polska zawarła z Wielką Brytanią w 1978 roku. Fiskus może poddać w wątpliwość przeniesienie ośrodka interesów życiowych osoby, która pracuje poza granicami kraju, ale w Polsce prowadzi liczne interesy lub jest właścicielem gospodarstwa rolnego.
- Przepisy Unii Europejskiej mówią, że każdy jej obywatel może sam sobie wybrać miejsce zamieszkania - mówi Ewa Manno z londyńskiego biura Financial Republic. - Status rezydenta Wielkiej Brytanii uzyskuje się po przepracowaniu tu 183 dni w roku. Jeśli osoba, która przepracowała na Wyspach wymagane 183 dni deklaruje, że chce zostać tu na stałe, moim zdaniem nie powinna mieć do czynienia z polskim urzędem skarbowym. Powiem więcej - Jeśli ktoś pracował w Polsce i w środku brytyjskiego roku podatkowego (który trwa od 5 kwietnia do 5 kwietnia następnego roku) przyjechał do Wielkiej Brytanii z zamiarem osiedlenia się tu na stałe, może przychody uzyskane w Polsce rozliczyć tutaj jako Foreign Income i uzyskać zwrot nadpłaconego w kraju podatku. Korzystając z okazji, odpowiem jeszcze na pytanie, które bardzo często pojawia się w telefonach do mojego biura. Brytyjski urząd skarbowy nie wysyła sam danych dotyczących podatnika do Polski, robi to dopiero na prośbę ze strony polskiego urzędu. Rejestrując się w Inland Revenue nie podajemy ani obywatelstwa, ani miejsca zamieszkania w Polsce (o ile takie mamy). Skąd więc urząd miałby wiedzieć, dokąd wysłać nasze dokumenty? Nie rozumiem, dlaczego z problemem podwójnego opodatkowania borykają się tylko przedstawiciele nowej emigracji. Umowa między Polską a Wielką Brytanią nie zmieniła się od prawie 30 lat, a dopiero po wejściu Polski do Unii problem ujrzał światło dzienne. Co z tymi, którzy wyemigrowali za chlebem 10 lat temu, zostawiając w Polsce rodziny - czy ich problem nie dotyczy? Takich pytań pojawia się i będzie pojawiać coraz więcej - dopóki polski rząd nie znowelizuje niejasnej i krzywdzącej Polaków umowy.

Równi i równiejsi?
Według danych Ministerstwa Finansów, obecnie w Polsce obowiązuje 75 umów dwustronnych o unikaniu podwójnego opodatkowania, a szereg kolejnych znajduje się w różnych fazach procesu ratyfikacyjnego. Większość z nich nakazuje zastosowanie metody zwolnienia do rozliczeń z polskim urzędem skarbowym. Metoda ta zakłada zwolnienie dochodów uzyskanych za granicą z opodatkowania w Polsce.
Niestety, Wielka Brytania znajduje się, razem z Belgią, Danią, Finlandią, Holandią, Szwecją, USA i Australią na krótkiej liście krajów, z którymi umowy zakładają stosowanie metody proporcjonalnego odliczenia. Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania została podpisana w 1978 roku. Od tamtych czasów wiele się zmieniło – co najważniejsze, Polacy mogą legalnie pracować w krajach Unii Europejskiej i bez problemów przemieszczać się w jej granicach. Rozwiązaniem sytuacji krzywdzącej ciężko pracujących na swoje funty Polaków byłaby zmiana umowy. Zanim to nastąpi, Minister Finansów mógłby przyjąć rozwiązanie tymczasowe. Na mocy art. 22 Ordynacji Podatkowej ma on możliwość wydania rozporządzenia, w którym może zwolnić z podatku, jeżeli przemawia za tym „uzasadniony interes publiczny lub ważny interes podatników". Niewątpliwie takie działanie byłoby uzasadnione w przypadku Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii, którzy wyjechali, by wspomóc swoje rodziny.
Taka regulacja obowiązywała już dwa lata temu, kiedy podstawę opodatkowania w Polsce można było pomniejszyć o diety za wszystkie przepracowane dni (a nie tylko 30) oraz o koszty zakwaterowania. Tylko że dwa lata temu Polaków pracujących legalnie poza granicami kraju było kilkakrotnie mniej. Wyjeżdżających do pracy po 1 maja 2004 roku polskich obywateli nikt nie ostrzegł, że będą musieli dopłacać do podatku. Rząd potraktował umożliwienie Polakom pracy w Wielkiej Brytanii jako swój osobisty sukces, a jednocześnie najwyraźniej zacierał ręce na myśl o większych wpływach z podatków do budżetu. Czy nowy rząd i minister finansów Zyta Gilowska dostrzegą problem? Na razie solidarnie opowiadają się za reformą systemu podatkowego i obniżeniem podatków. W żadnej ze swoich wypowiedzi nowa minister finansów nie porusza tematu opodatkowania Polaków mieszkających za granicą. Miejmy jednak nadzieję, że rozliczne apele podatników tym razem odniosą skutek. W końcu, jak mawiała Margaret Thatcher: „Jeśli chcesz, żeby coś zostało powiedziane, idź do mężczyzny. Jeśli chcesz, by coś zostało zrobione, idź do kobiety”.

********************

Rozmowa z Tomaszem Czuczosem, doradcą podatkowym z firmy Eurotax we Wrocławiu
- Czy Polacy pracujący za granicą mogą spodziewać się kontroli urzędu skarbowego?
- Polski fiskus jest tak słabo zorganizowany, zarówno pod względem informatycznym jak i osobowym, że dowiedzieć się o naszej pracy za granicą może właściwie tylko w przypadku donosu. Kontroli możemy więc spodziewać się, jeśli uczynny sąsiad, kuzyn lub przyjaciel złoży na nas doniesienie w urzędzie skarbowym. Takie sytuacje nie są wcale rzadkie - co roku kilkaset tysięcy osób donosi na kogoś do aparatu skarbowego. Problemy mogą zacząć się również wtedy, gdy sam podatnik uda się do urzędu z prośbą o wyjaśnienia, czy powinien płacić podatek w Polsce. Takie działanie może sprawić, że urząd weźmie go pod lupę. Sytuacja, w której postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązku podatkowego w Polsce rozpocznie się z powodu przesłania do Polski informacji o zarobkach przez brytyjski urząd skarbowy jest na stan obecny, moim zdaniem, niemożliwa. Mimo, że umowa między naszymi krajami zakłada wymianę takich informacji, polski system nie ma fizycznej możliwości odbioru takich danych. Może za kilka lat to się zmieni, ale prędzej Sejm zmieni przepisy na korzyść pracujących za granicami rodaków. Obecnie dopiero na wyraźne zapytanie polskiego urzędu skarbowego o konkretną osobę, Inland Revenue może przesłać informacje, które zostaną wykorzystane do skontrolowania podatnika.
- Jak uniknąć dopłacania do podatku w Polsce?
- Uniknąć zupełnego rozliczania się przed polskim fiskusem mogą tylko te osoby, które wyjechały do Wielkiej Brytanii na stałe. Problematyczna, bo zależąca od interpretacji urzędników urzędów skarbowych jest kwestia rezydencji. Umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania mówi, że z obowiązku rozliczania zagranicznych dochodów w Polsce zwolnione są osoby, które przeniosły za granicę centrum swoich interesów życiowych. W praktyce wygląda to często tak, że jeśli podatnik sam poinformuje urząd skarbowy, że zmienił miejsce zamieszkania na Anglię, ten zaczyna szukać dowodów, że wcale tak się nie stało. Najlepszą więc praktyką wydaje się być nieafiszowanie się, choć oczywiście wyjeżdżając powinniśmy złożyć we właściwym urzędzie skarbowym formularz NIP-3 z aktualizacją naszego miejsca zamieszkania.
- Z jakimi problemami najczęściej borykają się polscy podatnicy pracujący w Wielkiej Brytanii?
- Odkąd Polska weszła do Unii Europejskiej, do Wielkiej Brytanii wyjeżdża coraz więcej Polaków. Codziennie mamy mnóstwo telefonów od przerażonych podatników i coraz więcej klientów, których rozliczamy z zagranicznych zarobków (taka usługa kosztuje 100 zł). Częsta jest sytuacja, kiedy ktoś przepracował w Polsce kilka miesięcy, a pozostałą część roku w Wielkiej Brytanii, gdzie zamierza osiąść na stałe. W takim przypadku należy rozliczyć polskie przychody w Polsce, a brytyjskie za granicą. Zgłaszają się do nas też osoby, które pracowały za granicą jedynie sezonowo. Warto tu zaznaczyć, że polski podatnik, który przepracował na Wyspach dwa, trzy miesięcy niekoniecznie musi dopłacić do podatku. Jeśli rozliczy się zgodnie z przepisami, odliczając 30 przysługujących mu diet, koszty uzyskania przychodu i zapłacone już w Anglii podatki, prawdopodobnie nic nie będzie dopłacał.

*********************************************

Słowniczek
Przychód - otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika środki pieniężne;
Dieta - zwolniona, zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, część dochodów zagranicznych, która odpowiada wysokości diet przysługujących pracownikom z tytułu zagranicznej podróży służbowej. Zwolnienie dotyczy dochodów nieprzekraczających rocznie równowartości 30 diet. Wysokość diety uzależniona jest od docelowego kraju podróży. Kwoty diet określone są w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju;
Przeliczenie przychodów uzyskanych za pracę za granicą na złote - należy go dokonać według kursu z dnia otrzymania bądź postawienia środków pieniężnych do dyspozycji podatnika, ogłaszanego przez bank, z usług którego korzysta i które mają zastosowanie przy zakupie walut. Jeżeli bank, z którego usług korzysta podatnik stosuje różne kursy walut stosuje się kurs średni z dnia uzyskania przychodu ogłaszany przez Narodowy Bank Polski. W przypadku, gdy podatnik nie korzysta z usług banku - przychody należy przeliczyć według średnich kursów walut ogłaszanych przez Narodowy Bank Polski;
Koszty uzyskania przychodu - zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych - osobie uzyskującej dochody ze stosunku pracy przysługują zryczałtowane koszty uzyskania przychodów.
Źródło: Broszura Ministerstwa Finansów

*************************************************
Słowniczek podatkowy
podatnik (osoba płacąca podatki) - taxpayer
być upoważnionym do czegoś - be entitled to sth
roszczenie - claim
podatek - tax
podatek dochodowy - income tax
podatek od wartości dodanej - VAT (value-added tax)
kwestionariusz - questionnaire
pracownik - employee
pracodawca - employer
historia zatrudnienia - employment history
zwrot, spłata - refund
zapłata - payment
Urząd Podatkowy - Inland Revenue
Urząd Skarbowy - Tax Department
ulotka - leaflet
broszura - booklet
rozliczenie podatkowe - Tax Calculation
rok podatkowy - tax year
zarobki - income, earnings
kwota - amount
odliczenie - deduction
ulga podatkowa - tax relief
odliczenie podatkowe - tax allowance
kwota wolna od podatku - tax-free amount
podatek potrącony - tax chargeable
wynik - the result
zwrot podatku - repayment of tax
podatek do zapłaty - tax payable
podatek podlegający zwrotowi - tax repayable
niedopłata podatku - tax underpaid
nadpłata podatku - tax overpaid
świadczenia- benefits
dodatek - supplement
koszty - expenses
odsetki - interest
emerytura- pension
faktura – invoice

******************************************

Ministerstwo Finansów uruchomiło stronę, na której każda osoba zainteresowana przejrzystością i uproszczeniem systemu podatkowego może zgłosić propozycję zmiany prawa podatkowego. Prace nad propozycjami mają być jawne. Każdy internauta będzie więc mógł się zapoznać ze zgłaszanymi propozycjami zmian. Jawne będą też informacje o ich autorach. W trakcie tej debaty użytkownicy strony będą mogli oceniać poszczególne propozycje i dyskutować o nich. Adres strony: www.podatki.gov.pl

Magdalena Gignal
pimpek / 83.29.79.* / 2006-03-26 16:40
nareszcie ktoś kompetentny i myślący mózgiem
oby pracownicy Urzędów Skarbowych mieli tyle rozsądku
pozdrawiam
suchy / 83.23.157.* / 2006-02-08 00:31
Bardzo ciekawy i pomocny artykuł.pozdrawiam
romano / 212.139.6.* / 2006-02-05 01:18
Witam!
Pod koniec maja (20) zeszłego roku zwolniłem się z pracy w Polsce i wyjechałem za granice.
Prace w UK rozpocząłem 26 maja 2005 r. i pracowałem nieprzerwanie (legalnie) do końca roku w UK i nie powracałem w tym czasie do Polski. Obecnie jestem kawalerem nie mam zony ani dzieci w Polsce, ale jestem właścicielem gospodarstwa rolnego, które jest w całości wydzierżawione przez osobę trzecią. Stale zameldowanie posiadam w Polsce.
OTO MOJE PYTANIA:

Czy fakt posiadania przeze mnie gospodarstwa rolnego mimo iż wydzierżawionego może przesądzić o lokalizacji ośrodka interesów życiowych w Polsce?

Czy pomimo iż przebywałem większą cześć roku (225 dni) w UK powinienem rozliczać moje dochody uzyskane w Wielkiej Brytanii w Polsce skoro zamierzam zostać za granica co najmniej przez kilka jeśli nie kilkanaście następnych lat.

Uprzejmie proszę od odpowiedź
Dz_olka / 81.156.146.* / 2006-02-22 23:45
tak romano jeżeli masz stałe zameldowanie w Polsce to musisz się rozliczyć Miałam ten sam problem i niestety przyszło mi dopłacić niezłą kasę. Pozdrawiam
pimpek / 83.29.79.* / 2006-03-26 16:42
meldunek nie ma nic do rzeczy Ustawa mówi o "miejscu zamieszkania" a nie zameldowania które to miejsca nie są tożsame
emi / 83.23.240.* / 2006-02-05 15:01
Moim zdaniem powinieneś siedzieć cicho i wypiąć się na nich.
Jak zaczniesz im udowadniać, że masz ziemię itp. to udowodnią Ci, że musisz płacić.
Ich to nić nie kosztuje ale wtedy Ty będziesz musiał udowadniać, że masz rację nawet i sądownie.
Jeśli chodzi o sąd to do niego zawsze możesz się odwołać po decyzji US.
Jest to moje prywatne zdanie chociaż czasy feudalizmu dawno dawno minęły ( przywiązanie chłopa do ziemi)
darek 21 / 80.3.128.* / 2006-02-04 03:41
dzieki za tak wazny dla polakow artykul
HENRYK / 83.23.245.* / 2006-01-31 16:08
Praca za granicą
Zasada - Miejsce zamieszkania
W przypadku uzyskiwania przez osobę fizyczną dochodów z zagranicy zasady opodatkowania zależą od miejsca zamieszkania. Jest to miejsce, w którym podatnik przebywa z zamiarem stałego pobytu. Miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. Jeżeli osoba nie przebywa w Libii z zamiarem stałego pobytu, pragnie powracać czy powrócić do kraju, tzn. że mieszka w Polsce. Taka definicja znajduje się w art.25 Kodeksu cywilnego i taką stosuje się w sprawach podatkowych.

Miejsce zamieszkania
Na terytorium Polski Poza terytorium Polski
Nieograniczony obowiązek podatkowy, czyli opodatkowanie całości dochodów bez względu na miejsce położenia źródeł przychodów
Ograniczony obowiązek podatkowy, czyli opodatkowanie tylko dochodów z pracy wykonywanej na terytorium Polski na podstawie stosunku służbowego lub stosunku pracy, bez względu na miejsce wypłaty wynagrodzenia, oraz innych dochodów osiąganych na terytorium Polski


O miejscu zamieszkania w Polsce mogą (choć w zasadzie nie muszą) świadczyć również takie fakty, jak:

fakt zameldowania w Polsce;
określenie miejsca zamieszkania w Polsce zgłoszone w ewidencji podatników (NIP-3);
określanie miejsca zamieszkania w Polsce w innych oświadczeniach składanych dla celów urzedowych (np. w celach paszportowych);
regularne powroty do miejsca zamieszkania w Polsce w celu spotkania z rodziną;
dość długi okres przebywania w Polsce jak na zdecydowany brak miejsca zamieszkania w kraju (31,5% dni w roku);
majątek: zakup nieruchomości i ruchomości w kraju, przelewanie wynagrodzenia na rachunek bankowy w Polskim banku, dokonywanie innych inwestycji w Polsce.
Każda z ww. okoliczności sama nie przesądza, iż miejsce zamieszkania znajduje się w Polsce, i że dochody powinny zostać opodatkowane w Polsce. Niemniej jednak grupa takich okoliczności może stanowić przesłankę do uznania, iż miejsce zamieszkania podatnika istotnie znajduje się w Polsce. Rada - jeżeli nawet z okoliczności wynikać może, że dotychczas miejsce zamieszkania znajdowało się w Polsce, a miejsce pobytu (choć długotrwałego) - za granicą, to warto chociaż zmienić sposób postępowania i uratować przed podwójnym opodatkowaniem dochody na przyszłość .

Umowy międzynarodowe
Zasady opodatkowania, o których mowa wyżej, mogą ulec modyfikacjom zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania, która zawiera przepisy nadrzędne w stosunku do polskiego systemu podatkowego.

Wcześniej
Do końca 2002r. nieograniczony obowiązek podatkowy w podatku dochodowym nie zależał w Polsce od miejsca zamieszkania podatnika, ale od tego, czy jego pobyt w kraju trwał w danym roku podatkowym dłużej niż 183 dni. Zatem wcześniej podatnik mógł mieszkać w Polsce, przebywać za granicą ponad 183dni, a wówczas jego dochody zagraniczne nie podlegały opodatkowaniu w Polsce. Od 1 stycznia 2002r. dochody podlegają opodatkowaniu w Polsce, z uwzględnieniem postanowień umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.
z doskoku / 83.29.79.* / 2006-03-26 16:46
a jak regularnie odwiedzam rodzinę na Karaibach to na Karaibach mam miejsce zamieszkania ????????????
niektóre interpretacje graniczą z absurdem

Takie interpretacje chyba zmierzaja do pozbycia się obywateli z kraju - Brawo - gratuluję pomysłowości
sentinel / 62.6.139.* / 2006-01-27 13:03
Z lektury umowy pomiedzy Anglia i Polska wynika tez, ze jezeli jestes rezydentem podatkowym w Anglii (odsylam do strony tutejszego US) to mozesz placic podatki w Anglii i odliczac sobie podatek zaplacony w Polsce i nie musisz nic doplacac pazernemu panstwu polskiemu a raczej nie douczonym i zlosliwym pracownikom polskich urzedow urzedow skarbowych. Pozdrawiam serdecznie z Anglii
wiesława / 193.189.116.* / 2006-03-24 22:45
W Gdanskim US poinformowano mnie,że rezydencja podatkowa w Anglii nie zwalnia od płacenia podatków w Polsce ,zwalnia jedynie rezydencja kraju... i komu tu wierzyć?
ww / 83.29.6.* / 2006-03-28 16:32
co urząd to inna interpretacja i to jest właśnie horror, brak słów najlepiej załatw sobie jedno i drugie rezydencje i rezydencje podatkową ciekawe co wtedy powie Pani urzędniczka, może że to też nie ma znaczenia . U nas jest wszystko możliwe.
Sebek / 81.110.143.* / 2006-01-26 12:49
Moim zdaniem to jest to taka tragedia jak malo kiedy. Jezeli ja wyjechalem do Angli by zarobic na moja rodzine w ktora jest w kraju i wracajac tam musze zaplacic 40% podatek?! To co mi z tego zostanie? Przeciaz w Angli jem najtansze jedzenie mieszkam w najtanszym pokoju itd. To jest poprostu ogromna momylka. Bede sie musial chyba wymeldowac z Polski skoro uni zamiast ulatwiac ludzom zycie to je utrudniaja. Mam placic na ich djety poselski ochroniarzy i wielkie samochody?
W zyciu bede szukal jakiegos wyjscia albo niech zmniejsza bezrobocie w kraju bo niedlugo zostana tam tylko dzieci i starsze osoby.
dziekuje
GOSIEK / 80.54.43.* / 2006-02-09 18:33
.. i to jest ta nasza pieprzona Polska... jak biedny jesteś to opieka da ci 5 zł na życie , ale jak dobrze zarobisz za granicą dla swojej rodziny to zaraz ciebie obskubie polski rząd , bo POLAK TO NIC NIE MUSI MIEC ... S************ POLSKIE TO PRAWO TAK UCHWALIŁO ABY POLAKA UDUPIĆ! JA TO NIC NIE ZAPŁACE , I DO POLSKI NIE WRÓCE , BO PO CO ??TU NIC NIE MA W TEJ POLSCE !!!!TYLKO OPLSKI RZĄD - ZŁODZIEJ!!!
zn / 217.197.77.* / 2006-01-25 16:13
Użalanie się nad swoim losem nic Wam nie da. Zacznijcie protestować. Wysyłajcie protesty gdzie się da i do kogo się da. Protestujcie przed ambasadą w Londynie. Musicie tym zainteresować prasę, radio, telewizję i całe społeczeństwo w Anglii i Polsce. Sprawę należy wziąść we własne ręce. Wysilcie się. Nie dajcie się okradać z ciężko zapracowanych pieniędzy. Na pewno wygracie. Pozdrowienia dla wszystkich imigrantów.
Dz_olka / 81.156.146.* / 2006-02-22 23:50
Popieram cię w 100%. Ja już wysłałam pismo do ministerstwa finansów dlaczego mam płacić podatki w Polsce skoro to inny kraj daje mi na chleb. Płakać się chce że polacy swoich rodaków okradają z pieniędzy zarobionych za granicą . A kto mi zapłaci za samotność, tęsknotę za rodziną????? PROTESTUJMY
ma / 80.53.129.* / 2006-01-25 15:46
HEJ ! A jeśli ktoś pracował w Irlandii od stycznia do października zeszłego roku, a po przyjeżdzie w grudniu rozpoczął prace,to na picie wykazuje tylko przychód z tego grudniowego miesiąca i powinien sobie odpuścic wykazywanie zarobku z zielonej wyspy?? pozdrawiam!
Sylwia / 161.74.11.* / 2006-01-24 17:13
Mam pytanie. Mieszkam juz w Wielkiej Brytani ponad poltora roku. pracuje legalnie i place podatki. Od wrezsnia zaczelam studiowac dziennie. Czy jezeli w ciagu najblizszych kilku lat nie mam zamiaru wracac do Polski na stale, czy jestem zoobowiazania do placenia podatku w Polsce???
wik / 83.23.214.* / 2006-01-24 21:19
Uważam, że powinnaś zapomnieć o POLSCE i tam sobie szczęsliwie żyć i studiować.
Powodzenia i pozdrowienia.
henryk / 83.23.219.* / 2006-01-24 09:09
Tak przy okazji dyskusji na temat podatków chciałem wszystkich poinformować, że jeśli ktoś legalnie pracuje w Unni ( nie w Polsce) i ma rodzine - dziecko należy mu się bardzo wysokie rodzinne ze środków Unii niezależnie od tego czy dziecko przebywa za granicą czy w Polsce. Na ten temat słyszałem w radiu ale w związku z tym, że ta sprawa mnie nie dotyczyła nie interesowałem się tym tematem bliżej. Każdy zainteresowany powinien sam szukać informacji na ten temat. Mogę tylko powiedzieć, że była to kwota nie mała jak na polskie warunki.
km / 81.219.132.* / 2006-05-30 14:12
Moj kolega w Anglii dostaje 70 f na dziecko będące w Polsce
Dominik / 81.157.199.* / 2006-02-09 21:35
Moze ktos wie gdzie mozna znalezc informacje na ten temat.
Nina / 83.17.22.* / 2006-02-15 16:55
witam pozwolę sobie przesłać Ci informacje odnosnie child benefid http://www.networkpl.com/modules.php?name=News&file=article&sid=14331 na tej straonie znajdziesz wszysko pozdrawiam
Michal / 81.137.194.* / 2006-01-24 15:45
dlaczego nie napiszesz gdzie tych informacji szukac? sam pracuje w londynie i mam dziecko w polsce. bardzo bylbym wdzieczny gdybys podal jakies zrodla gdzie szukac
Michal
a / 83.20.230.* / 2006-01-24 13:16
nareszcie zwykli ludzie zauważyli jak bardzo nasze państwo dba o nas. niestety urzedy skarbowe gnębią nie tylko tych co wyjeżdżają do pracy ale przede wszystkim tych co tu prowadzą firmy. to dobiero jest zmora
henryk / 83.23.247.* / 2006-01-22 17:12
Zgodnie z art. 3 ust. 2a ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t. j. Dz. U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.) - osoby fizyczne , jeżeli nie mają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej miejsca zamieszkania, podlegają obowiązkowi podatkowemu, tylko od dochodów z pracy wykonywanej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie stosunku służbowego lub stosunku pracy, bez względu na miejsce wypłaty wynagrodzenia, oraz od innych dochodów osiąganych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (ograniczony obowiązek podatkowy). W myśl art. 4a cytowanej ustawy przepisy art. 3 ust. 2a stosuje się z uwzględnieniem umów w sprawie zapobieżenia podwójnemu opodatkowaniu, których stroną jest Rzeczpospolita Polska.
W myśl art. 4 ust. 2 lit a) Umowy między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a Rządem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii w sprawie zapobieżenia podwójnemu opodatkowaniu w zakresie podatków od dochodów i zysków majątkowych, podpisana w Londynie dnia 16 grudnia 1976 r. (Dz. U. z 1978 r. Nr 7, poz. 20) - jeżeli osoba fizyczna ma miejsce zamieszkania w obu Umawiających się Państwach ("umawiające się Państwo" oznacza odpowiednio Polskę lub Zjednoczone Królestwo),
wówczas:- osobę uważa się za mającą miejsce zamieszkania w tym Umawiającym się Państwie, w którym ma ona stale miejsce zamieszkania.
Jeżeli ma ona stałe miejsce zamieszkania w obu Umawiających się Państwach, wówczas uważa się ją za mającą miejsce zamieszkania w tym Umawiającym się Państwie, z którym ma ściślejsze powiązania osobiste i gospodarcze (ośrodek interesów życiowych).
henryk / 83.23.247.* / 2006-01-22 20:06
Przeanalizowałem Ustawę o podatku dochodowym oraz Umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania i wydaje mi się, że nie jest to takie straszne.
Najważniejszą moim zdaniem to jest to aby przebywać za granicą powyżej 183 dni i udowodnić swój pobyt (ośrodek interesów życiowych) i wtedy zgodnie z Ustawą o podatku dochodowym obowiązuje Cię tzw. ograniczony obowiązek podatkowy czyli płacisz podatek w tym kraju w którym miałeś dochody czyli w GB.
Oczywiście moja interpretacja jest tylko moją, ponieważ US może powiedzieć, że w Polsce masz żone, dzieci, dom i tutaj jest Twój ośrodek interesów życiowych.
Ponadto moim zdaniem te wszystkie artykuły w gazetach (Musisz dopłacić) jest to napędzanie klientów do prawników, którzy byli nauczeni dużych pieniędzy przy małym wysiłku.
Nie dajmy się nabić w butelkę cwaniakom.
Ponadto jeśli zapłacisz w US podatek to nikt nie będzie Cie informował, że zapłaciłeś niesłusznie i nikt Ci tych pieniędzy nie wróci.
Są to moje prywatne opinie, a decyzja i pieniądze są Wasze.
Zrobicie jak uważacie.
Pozdrawiam
Funcik / 83.25.130.* / 2006-01-22 21:08
W pełni się zgadzam. Urzedy skarbowe masowo nadinterpretują przepisy umów międzynarodowych. Tylko dla uzupełnienia podam, że przepisy umowy międzynarodowej, ratyfikowanej przez Polskę, której treść została opublikowana w Dzienniku Ustaw, ma w Polsce rangę ustawy i stanowi część tzw. krajowego porządku prawnego oraz jest bezposrednio stosowana. Jeżeli przepisów umowy nie da pogodzic sie z polską ustawą wówczas ma ona pierwszeństwo w stosowaniu. Wynika to wprost z Art. 91 obowiązujacej Konstytucji RP z 1997 roku. Dotyczy to także umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Urzędnicy robią dziwne miny jak im się wyjeżdża z Konstytucją, ale czasem skutkuje. Przeżyłem to jsam uz w roku 1998, rozliczając sie z dochodów duńskich '97, gdy SŁUSZNIE zastosowałem metodę "wyłączenia z progresją" (dochody uzyskiwane w komunikacji międzynarodowej, w tym marynarze. Identyczny zapis jest w umowie z UK.
z doskoku / 83.29.79.* / 2006-03-26 16:55
macie całkowita rację mam takie samo zdanie. Urzędnicy i nie tylko w kwestii interpretacji uprawiają wolną amerykankę.
Umowy międzynarodowe mówią wyrażnie co to jest "miejsce zamieszkania" art 4 umowy z Anglią.
W myśl tego artukułu jasno widać że znaczenie ma RZECZYWISTOŚĆ - rzeczywiste przebywanie.
Reszta jest nadinterpretacją.
pozdrawiam
henryk / 83.23.247.* / 2006-01-22 16:39
Podaję linkę do umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania pomiędzy RP a GB

http://www.gofin.pl/p_a.php?id_punkt=198&id_temat_html=38282&PHPSESSID=a0e0d2e61f9c0b8290ace20bcbba773c
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy