Jestem w Skandii od 8 lat, mam tak skonstruowaną umowę, że jeśli przestanę opłacać składki, to opłaty administracyjne wzrosną mi dwukrotnie. Jeśli natomiast chciałbym wyjąć pieniądze to ponad połowę mi zabiorą z tego co jeszcze zostało.
Mnie też namówił mój kolega, sam też to ma i uważam, że nas oszukali, bo zapowiadali zyski rzędu 12% i to ŚREDNIOROCZNIE - w hossie 30%, w bessie oczywiście mniej- kilka procent. Ale opłaty stałe są tak duże, że nawet jak moje
akcje rosną, to i tak jestem ponad 1000zł poniżej wpłaconej łącznie kwoty. Po prostu kto pracuje w SKANDII to powinien się zastanowić, czy chce pomagać dalej okradać uczciwych ludzi..