Ceny ropy znów poszły w górę. Powodem doniesienia z Chin oraz Ukrainy
Ropa naftowa mocniej zyskuje podczas poniedziałkowego handlu, a inwestorzy śledzą doniesienia dotyczące potencjalnego zakończenia wojny w Ukrainie i zapowiedzi Chin w sprawie wspierania wzrostu gospodarczego w 2026 r. - informują maklerzy.
Ropa naftowa znów drożeje. Baryłka West Texas Intermediate w dostawach na II 2026 kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 57,33 dol, to wyżej o 1,04 proc. Brent natomiast na ICE na II jest wyceniana po 61,26 dol. za baryłkę, a to oznacza wzrost o 1,02 proc.
Wzrost cen ropy przypisuje się utrzymującym się ryzykom geopolitycznym, w tym kontynuowanym w weekend atakom Rosji i Ukrainy na infrastrukturę energetyczną. Dodatkowo niedawne saudyjskie naloty w Jemenie oraz ostrzejsza retoryka Iranu pogłębiły obawy rynku o możliwe zakłócenia dostaw z Bliskiego Wschodu - donosi Reuters.
Losy wojny w Ukrainie
Inwestorzy śledzą informacje dot. Ukrainy po tym, jak rozmowy pod przewodnictwem USA - mające na celu zakończenie wojny w Ukrainie - nie przyniosły przełomu.
Prezydent USA Donald Trump i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosili, że podczas swojej rozmowy poczynili postępy w kierunku zakończenia wojny.
Wołodymyr Zełenski stwierdził, że uzgodniono gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy. Donald Trump zachęcał Ukrainę do oddania nieokupowanych ziem i stwierdził, że rozumie sprzeciw prezydenta Rosji wobec zawieszenia broni.
Jesteśmy coraz bliżej porozumienia, może nawet bardzo blisko - powiedział Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z Zełenskim po rozmowach dwustronnych i telekonferencji z europejskimi przywódcami.
Amerykański prezydent ocenił, że uzgodnione zostało ok. 95 proc. kwestii, choć przyznał, że wciąż pozostały "jedna-dwie bardzo drażliwe kwestie", w tym sprawa pozostałych nieokupowanych terytoriów Ukrainy w Donbasie.
Donald Trump sugerował przy tym, że Ukraina powinna oddać nieokupowane terytoria, zanim przejmie je Rosja. - Te ziemie mogą zostać zajęte w ciągu kilku najbliższych miesięcy, dlatego lepiej zawrzeć umowę już teraz - ocenił.
Prezydent USA zapowiedział, że będzie kontynuował rozmowy z Ukrainą przez następne tygodnie.
Z kolei Wołodymyr Zełenski stwierdził, że 20-punktowy plan pokojowy jest w 90 proc. uzgodniony, gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy w 100 proc., zaś europejskie gwarancje prawie w 100 proc., w tym w 100 proc. w wymiarze militarnym.
W przypadku Ukrainy nie nastąpił przełom, co w pewnym stopniu wsparło ceny ropy naftowej - wskazuje Gao Mingyu z China Futures Co., powołując się na takie kwestie, jak los Donbasu, częściowo okupowanego przez siły rosyjskie.
- Wydaje się więc, że wciąż jest wiele do zrobienia - dodaje.
Chiny wysyłają sygnał
Tymczasem władze Chin - największego na świecie importera ropy naftowej - zobowiązały się do rozszerzenia swoich wydatków fiskalnych w 2026 r. - wynika z komunikatu chińskiego resortu finansów. To sygnał, że Chiny chcą wspierać mocniej wzrost gospodarczy.
Chiny w tym roku zmagały się z "przeciwnościami losu" w związku z kryzysem w krajowym sektorze budowlanym, spadkiem cen nieruchomości i presją zewnętrzną - napięciami w handlu ze Stanami Zjednoczonymi.