Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

KGHM odpowiada na zarzuty. "Zmiany w przetargach nie spowodowały strat finansowych"

58
Podziel się:

Jedna z największych państwowych spółek musi się tłumaczyć z trzech przetargów na ponad 3 mln zł, które miały być ustawione. Zarząd KGHM zapewnia, że chce dogłębnego wyjaśnienia sytuacji i przekonuje, iż spółka nie poniosła przez to strat finansowych.

Władze KGHM muszą odpowiadać na poważne zarzuty.
Władze KGHM muszą odpowiadać na poważne zarzuty. (East News, Reporter)

Wewnętrzne dochodzenie w KGHM wykazało, że zatrudniony w tej państwowej spółce Karol Kos (chrześniak wiceprezesa PiS Adama Lipińskiego) ustawiał przetargi na 3,2 mln zł. Gdy jego przełożony Grzegorz Mach chciał o tym poinformować prezesa, został zwolniony. Sprawę opisała w poniedziałek Gazeta Wyborcza.

"Zmiany w przetargach, o których pisze 'Gazeta Wyborcza', nie spowodowały strat finansowych w KGHM Polska Miedź SA. Jeden z przetargów został unieważniony, w przypadku drugiego doszło do zmiany trybu przetargu. W trzecim przypadku konsekwencją było kilkumiesięczne opóźnienie wdrożenia rozwiązania. Ustalenia pionu bezpieczeństwa nie wykazały, aby ingerencja dyrektora ds. technicznych miała znamiona działań celowych i nie wskazuje na próbę nadużycia zajmowanego stanowiska" - czytamy w oświadczeniu.

Dodano, że z ówczesnym dyrektorem COPI (Centralnego Ośrodka Przetwarzania Informacji w KGHM) Grzegorzem Machem spółka zakończyła współpracę na przełomie września i października 2018 roku, wraz z zakończeniem umowy terminowej.

Wskazano, że praktyki stosowane w poprzednich okresach w oddziale COPI budziły wątpliwości. Dlatego z upoważnienia prezesa zarządu KGHM niezwłocznie zlecono przegląd procesów, postępowania wyjaśniające i kontrole wewnętrzne, z których część nadal jest prowadzona.

"Efektem prowadzonych przeglądów, postępowań i kontroli były zmiany procedur zakupowych, uprawnień części pracowników, a także decyzje o odsunięciu od pełnionych funkcji, a nawet pożegnanie się z kilkoma osobami" - czytamy.

Z oświadczenia wynika że Karol Kos, który miał ustawiać przetargi, jest dyrektorem ds. technicznych Oddziału COPI od czerwca 2016 roku. Jest odpowiedzialny za infrastrukturę sieciową, zabezpieczenia techniczne, infrastrukturę serwerów i macierzy oraz infrastrukturę użytkowników końcowych.

Zobacz także: Prezes KGHM: Jestem spokojny o przyszłość miedzi. Popyt będzie coraz większy

Do jego zadań należy m.in. ustalenie standardu technologicznego zaplecza informatycznego spółki. Zajmuje się także dostarczaniem usług IT, inicjowaniem oraz nadzorowaniem prac w zakresie projektowania i programowania rozwiązań wspomagających zarządzanie zasobami systemów informatycznych. Spółka w oświadczeniu przekonuje o dużym doświadczeniu, bo karierę zawodową rozpoczął w 2005 roku. Pracował m.in. przez ponad 6 lat we wrocławskim oddziale IBM.

W 2018 roku przez Pion Bezpieczeństwa i Przeciwdziałania Stratom prowadzone były postępowania wyjaśniające dotyczące wątpliwości w obszarze przeprowadzania kilku procesów zakupowych. "Stwierdzono pewne nieprawidłowości, polegające na niedostatecznym nadzorze ówczesnego dyrektora naczelnego Oddziału COPI nad postępowaniami zakupowymi oraz na przekroczeniu kompetencji przez dyrektora ds. technicznych. Skutkiem było opóźnienie postępowania zakupowego oraz zmiana jego charakteru. Ustalenia pionu bezpieczeństwa nie wykazały, aby ingerencja dyrektora ds. technicznych miała znamiona działań celowych i nie wskazują na próbę nadużycia zajmowanego stanowiska" - wynika z oświadczenia.

"Zarząd KGHM z pełną determinacją i konsekwencją dąży do dogłębnego wyjaśnienia sytuacji, które mogą być niezgodne z wewnętrznymi regulacjami firmy oraz etyką biznesu" - podkreślono.

W październiku w KGHM powołano pełnomocników ds. etyki i antykorupcji. Do ich zadań należy analiza i weryfikacja wszelkich sygnałów i napływających zgłoszeń o działaniach niezgodnych z prawem, regulacjami wewnętrznymi lub etyką biznesu oraz nadzór nad przestrzeganiem kodeksu etyki grupy kapitałowej.

"Nadzór nad wszystkimi oddziałami spółki KGHM Polska Miedź SA prowadzony jest systematycznie. Każdy proces, który budzi wątpliwości wewnętrznych służb audytu, jest dogłębnie badany. Sprawdzane są wszystkie niejasności. W ramach KGHM Polska Miedź SA działają departamenty audytu, kontroli wewnętrznej, a także Pion Bezpieczeństwa i Przeciwdziałania Stratom. Jednostki w sprawach tego wymagających współpracują z prokuraturą, policją, Centralnym Biurem Antykorupcyjnym i innymi instytucjami państwowymi" - podsumowano w oświadczeniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(58)
rycho
5 lata temu
A nawet spowodowaly wzrost zyskow. Jak jechac to bez 3manki.
andy
5 lata temu
gdziekolwiek jakaś pis blondynka z podkręconym ogonkiem rządzi tam wałki , to pis rzeczywistość
borysek
5 lata temu
Spółka strat nie ponosi.Ponosi je społeczeństwo.
Politycy to z...
5 lata temu
KIM JEST CZLOWIEK CO PRZYWLASZCZA SOBIE CUDZE MIENIE? ZLODZIEJEM! A CZY ZLODZIEJ MOŻE PRACOWAC DLA PANSTWA? NIE! ALE W POLSCE 99% POLITYKOW JEST ZLODZIEJAMI!!!!!''CZYLI NASZYM KRAJEM RZADZA ZLODZIEJW TO JAK MA BYC DOBRZE?
Politycy to z...
5 lata temu
KIM JEST CZLOWIEK CO PRZYWLASZCZA SOBIE CUDZE MIENIE? ZLODZIEJEM! A CZY ZLODZIEJ MOŻE PRACOWAC DLA PANSTWA? NIE! ALE W POLSCE 99% POLITYKOW JEST ZLODZIEJAMI!!!!!''CZYLI NASZYM KRAJEM RZADZA ZLODZIEJW TO JAK MA BYC DOBRZE?
...
Następna strona