Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Inwestorzy poczuli apetyt na ryzyko. Giełdy w górę

0
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Za nami trzecia sesja tygodnia i dopiero pierwsza, która zakończyła się dla WIG20 wzrostem notowań. Nie ma jednak co narzekać.

Nie dość, że już na otwarciu straty zostały odrobione, to kolejne godziny tylko podwyższyły stawkę. Ostatecznie WIG20 kończy dzień na 1944 pkt., czyli 1,92 proc. na plusie.

Nastroje inwestorów wyraźnie poprawiły się już z samego rana, po informacjach płynących z Azji. Indeksy Shanghai Composite i Nikkei225 zyskały od 1,5 o 3 proc., co wraz z lepszymi od oczekiwań danymi o eksporcie drugiej największej gospodarki świata rozbudziło apetyt na ryzyko.

Do tego doszło wyraźne umocnienie dolara, który w ten sposób reaguje na oczekiwania oddalającej się perspektywy podwyżek stóp procentowych. Według notowań kontraktów terminowych na stopę funduszy federalnych (FED Funds futures) do takiego ruchu może dojść dopiero w połowie przyszłego roku.

Wzrost notowań WIG20 jest niczego sobie, ale porównując z innymi indeksami europejskimi pozostaje jednak niedosyt. Wystarczy wspomnieć o sięgającej w ciągu dnia 4 proc. zwyżce FTSE MIB czy prawie 3 proc. wzrostu notowań CAC40.

Krajowe blue chipy mogłyby dorównać konkurentom w regionie, gdybyśmy mieli notowanych 20 KGHM-ów. Akcje miedziowego giganta podrożały dziś aż 5,21 proc. Niestety KGHM jest tylko jeden, a powyżej 3 proc. urosły notowania jeszcze tylko LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC i Energi.

Nie wyróżniały się specjalnie papiery Lotosu (+1,44 proc.), choć akurat spółka znalazła się w centrum uwagi inwestorów. Wszystko za sprawą NWZ, które podjęło decyzję o odwołaniu ze stanowiska po 14 latach prezesa Pawła Olechnowicza. Biorąc pod uwagę ostatnie roszady w radzie nadzorczej gdańskiego koncernu, takie działanie było oczywiste.

Optymizm z Europy przeniósł się za Ocean, choć w nieco mniejszej skali. Po niecałych 2 godzinach handlu indeksy z Wall Street zyskują od 0,8 do 1,2 proc. Lekkim obciążeniem mogą być słabe dane o sprzedaży detalicznej i niższe od oczekiwań odczyty inflacji producenckiej.

_ _Aktualizacja: 15:02

Już nic nie powstrzyma kupujących akcje

Autor: Damian Słomski

To dobry dzień dla posiadaczy akcji. Wzrostom indeksów, sięgającym nawet 4 proc., nie są w stanie przeszkodzić nawet kolejne gorsze od oczekiwań dane makro.

Po słabych danych o produkcji przemysłowej w strefie euro, negatywnie zaskakuje najnowszy odczyt dotyczący sprzedaży detalicznej w USA. W ciągu miesiąca jej wartość spadła o 0,3 proc. wobec oczekiwanego minimalnego wzrostu rzędu 0,1 proc.

Najnowsze informacje nie specjalnie przejmują inwestorów, których nastroje od rana są wyśmienite i tak pozostanie do końca sesji. Giełdy we Frankfurcie oraz Paryżu rosną ponad 2 proc. We Włoszech zwyżka sięga nawet 4 proc.

Na tym tle przeciętnie wypada WIG20, który nie może sforsować granicy 1940 pkt. i tym samym skala wzrostu ogranicza się do 1,5 proc. Sam KGHM (+4,6 proc.) nie zdoła pociągnąć bardziej w górę całego indeksu.

Po dłuższym okresie, kiedy to mniejsze spółki z GPW lepiej radziły sobie od blue chipów, dziś obserwujemy zupełnie odwrotną sytuację. Gdy WIG20 wyznacza nowe szczyty, "maluchy" z sWIG80 ledwo bronią się przed zejściem pod kreskę.

Za pół godziny do gry dołączą Amerykanie. Mimo zawodu po publikacji danych o sprzedaży detalicznej, wszystko wskazuje na to, że i na Wall Street będziemy obserwować wzrosty. Na razie kontrakty terminowe są około 0,5 proc. nad kreską.

_ _Aktualizacja: 13:17

Prezes Lotosu odwołany. Co na to GPW?

Autor: Przemysław Ławrowski

Mimo że wzrosty na europejskich parkietach nabrały tempa, to od rana sytuacja na GPW zmieniła się nieznacznie. Sporo dzieje się za to w Grupie Lotos. Rada nadzorczej odwołała dziś prezesa paliwowej spółki.

Od rana WIG20 utrzymuje się na poziomie zbliżonym do 1930 punków. Do zakupów akcji inwestorów przekonały poranne dane z Chin i wzrosty ropy naftowej. Ponad 4 procent rośnie już KGHM. Jedna akcja miedziowej spółki kosztuje ponad 72 złote.

W czołówce segmentu dużych spółek jest również PGNiG. Spółka poinformowała w środę o podpisaniu z Grupą Azoty umowy na dostawy gazu do zakładów w Tarnowie, Puławach, Policach, w Kędzierzynie oraz do Siarkopolu. Na lekkim minusie w połowie sesji utrzymywał się Alior Bank, Asseco Poland oraz Grupa Lotos. W paliwowej spółce dziś ma miejsce spotkanie rady nadzorczej. Według najnowszych informacji prezes spółki Paweł Olechnowicz został odwołany ze stanowiska. Większej reakcji inwestorów na tę informację nie odnotowano.

W Europie Zachodniej skala wzrostów głównych indeksów nabrała tempa. DAX i CAC rosną już ponad 2 procent. Na ponad 3-procnetowym plusie jest FTSE-MIB. Popołudniu inwestorzy poznają ważne dane ze Stanów Zjednoczonych. Informacje te mogą zmienić obraz sesji. Rynek zakłada, że sprzedaż detaliczna w USA urosła w o 0,1 procent miesiąc do miesiąca, tymczasem miesiąc wcześniej mieliśmy do czynienia ze spadkiem o 0,1 procent.

_ _Aktualizacja: 10:11

Dane z Chin przekonały rynek do wzrostów

Przemysław Ławrowski

Dobre dane z Chin oraz wzrosty na rynku surowców sprawiły, że europejskie giełdy dobrze sobie radzą w środę. Odbicie jest całkiem pokaźne, gdyż część rynków może się pochwalić wzrostami przekraczającymi 1,5 procent. Na GPW również zagościł zielony kolor.

Wzrosty dotyczą m.in. indeksu DAX, CAC oraz FTSE-MIB. WIG20 po godzinie sesji może się pochwalić wzrostem o 1,4 procent.

Nadwyżka w bilansie handlowym Chin wyniosła w marcu 29,86 mld dolarów. Pozytywnie zaskoczył eksport, który urósł o 11,5 procent, wobec prognozowanych 2,5 procent wzrostu. Pojawiły się również dane z USA. Agencja Fitch podtrzymała rating tego państwa na poziomie AAA. Obniżyła jednak prognozę wzrostu PKB do 2,1 procent.

Zgodnie z oczekiwaniami najlepszą spółką wśród blue chipów jest KGHM. Jedyną spółką, która na początku sesji traciła na wartości był Eurocash. O około 1,3 procent rosną akcje mBanku. Rano spółka poinformowała o rezygnacji ze stanowiska wiceprezesa banku.

Jeszcze przed południem inwestorzy poznają odczyt produkcji przemysłowej ze strefy euro. Rynek spodziewa się wzrostu o 1,2 procent rok do roku.

_ _Aktualizacja: 7:43

GPW ma dobrą pozycję do wybicia

Przemysław Ławrowski

Dobra sytuacja na rynku surowców, wzrosty na Wall Street oraz dane o eksporcie z Chin poprawią nieco nastoje wśród europejskich inwestorów. Na środę zaplanowano również publikację ważnych danych ze strefy euro oraz Stanów Zjednoczonych.

Popołudniowe wzrosty cen ropy naftowej przełożyły się na wyniki indeksów za Oceanem. Główne wskaźniki na Wall Street zyskały we wtorek prawie 1 procent. Dalszy lekki wzrost cen ropy oraz dobra koniunktura w USA powinno pomóc europejskim parkietom.

We wtorek indeks WIG20 tracił na wartości, ale ostatecznie udało mu się obronić poziom 1900 punktów. Jest to dobra pozycja wyjściowa to próby wybicia do wyższych wartości. Pomóc powinna m.in. spółka KGHM, która zyska dzięki drożejącej miedzi. Czerwony metal idzie w górę w środę rano o 0,5 procent.

Przed startem dzisiejszej sesji w Europie na wartości zyskuje ropa naftowa. Baryłka ropy Brent kosztuje już 44 dolary. Wzrost cen ma miejsce mimo słabszych danych o zapasach surowca, które pojawiły się we wtorek wieczorem. W ciągu tygodnia ilość gromadzonej ropy wzrosła o 6,2 mln baryłek, po spadku o 4,3 mln baryłek tydzień temu. Tradycyjnie w środę poznamy oficjalne dane Departamentu Energi USA o zapasach paliw (16:30).

Ropa zyskuje również z uwagi na zbliżające się spotkanie producentów tego surowca w sprawie ograniczenia wydobycia. Zostało ono zaplanowane na 17 kwietnia. Na razie inwestorzy grają pod scenariusz, że porozumienie zostanie osiągnięte, a poziom wydobycia zamrożony. Nie wiadomo jednak, czy w rozmowach będzie uczestniczył Iran. Przywódcy tego kraju niechętnie podchodzą zarówno do kwestii ograniczenia dostaw ropy, jaki i samego spotkania. Jeżeli porozumienia nie będzie, czeka nas kolejna fala wyprzedaży surowca.

Poprawa nastrojów może się również wiązać z danymi z Chin. Tamtejsza gospodarka podała w środę w nocy dane dotyczące wymiany handlowej. W marcu eksport wzrósł o 11,5 procent, wobec prognozowanych 2,5 procent. Słabiej wypadł za to import, który zmalał o 13,8 procent, wobec spodziewanego spadku o 10,2 procent. Wynik jest identyczny, jak miesiąc wcześniej.

Jeszcze przed południem na rynek napłyną dane z strefy euro. Tym razem Eurostat poda informacje na temat produkcji przemysłowej. Według prognoz w lutym urosła ona o 1,2 procent rok do roku.

O 14:00 pojawią się dane dotyczące polskiego bilansu płatniczego, a o 14:30 poznamy wyniki sprzedaży detalicznej i inflacji producenckiej w USA. Dwie ostatnie informacje będą istotne z punktu widzenia amerykańskich inwestorów.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)