Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Na GPW tydzień minął jakby go nie było

0
Podziel się:

Z punktu widzenia indeksu WIG20 ostatniego tygodnia na giełdzie jakby nie było. Piątek kończy się na podobnym poziomie co tydzień wcześniej.

Na GPW tydzień minął jakby go nie było
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Z punktu widzenia indeksu WIG20 ostatniego tygodnia na giełdzie jakby nie było. Piątek kończy na podobnym poziomie co tydzień wcześniej.

Ostatni tak niemrawy tydzień na GPW mieliśmy w lutym, kiedy WIG20 wzrósł o 0,2 proc., a wcześniej... w sierpniu 2015 r. (+0,1 proc.). W obu przypadkach następował potem tydzień silniejszych (1,6-1,8 proc.) wzrostów. Czy i w tym przypadku będzie podobnie? Przekonamy się już wkrótce, choć wzrostowy ruch w końcówce sesji może sugerować taki scenariusz.

Wydarzeniem tygodnia były u nas dane GUS i wyniki PKN Orlen. W poniedziałek mieliśmy dane o rynku pracy a we wtorek dane z przemysłu i informacje o sprzedaży detalicznej - istotne wskaźniki, składające się na PKB.

O ile zarówno dane o wynagrodzeniach, jak i zatrudnieniu były lepsze od oczekiwań, to wtorkowe dane przyniosły rozczarowanie. Nieznaczny spadek sprzedaży i produkcji to było zaskoczenie. Czytaj więcej.

Na koniec tygodnia trzeba przyznać, że GUS trochę wynagrodził złe wieści, pokazując że koniunktura we wszystkich sektorach gospodarki znacznie się poprawiła. Dodatkowo rosnące wykorzystanie mocy produkcyjnych może sugerować, że ruszą inwestycje. Czytaj więcej.

Zaskoczyły natomiast inwestorów wyniki kwartalne PKN Orlen. Przychody spadły o 19 proc., a zyski o 61 proc. Wynik netto 336 mln zł to sporo poniżej najgorszej z prognoz analityków ankietowanych przez ISBNews (413 mln zł). Czytaj więcej. Nie dziwne, że w ostatnie dwa dni tygodnia akcje traciły po 2-3 proc.

Rajd Mitsubishi w dół. [Spółki](https://msp.money.pl/wiadomosci/poradniki/artykul/spolki-8211;-rodzaje-wady-i-zalety,135,0,2415751.html) samochodowe w centrum uwagi

W ciągu tygodnia dane za pierwszy kwartał publikowało wielu gigantów światowej gospodarki, ale wszystkich przyćmił Mitsubishi informacją o fałszowanych testach ekonomicznych silników ponad 600 tysięcy samochodów. W ciągu trzech ostatnich dni tygodnia akcje producenta spadły o 42 proc. Skandal wypłukał z giełdy 354 miliardy jenów (3,2 mld dolarów) kapitalizacji spółki.

Za rozwiązanie podobnej wpadki z ubiegłego roku, nagrodzony został za to Volkswagen. Jego akcje w ciągu tygodnia wzrosły o 9,2 proc. po informacji, że porozumiał się z amerykańskimi władzami w sprawie naprawy, lub odkupu 500 tysięcy samochodów, co ma kosztować producenta co najmniej 10 mld dolarów.

Na koniec tygodnia dołączył do serii wiadomości z rynku samochodowego Daimler, który nie dość, że również ma być zagrożony badaniami emisyjności silników diesla, to jeszcze podał informację, że jego zysk operacyjny spadł w pierwszym kwartale o 9 proc.

Nie dziwi, że tydzień okazał się dla indeksu giełdy we Frankfurcie DAX spadkowy. Niemieckie akcje są tańsze o 0,7 proc.

Dużo gorzej radziły sobie akcje na Wyspach - FTSE100 spadł o 1,2 proc. a nieco lepiej we Francji - CAC40 stracił 0,4 proc. i we Włoszech - FTSE MIB spadł o 0,2 proc.

Nad Wielka Brytanią krąży widmo Brexitu. Za dwa miesiące odbędzie się tam referendum o wystąpieniu z Unii i każdy kolejny sondaż ustala nastroje na giełdzie i rynku walutowym. Po trzech sondażach z przewagą unionistów trafił się dzisiaj jeden z przewagą separatystów (44 proc. do 43 proc.)... i mamy większe spadki niż na pozostałych europejskich parkietach.

Japonia w centrum uwagi

W przyszłym tygodniu to Japonia będzie w centrum uwagi międzynarodowego kapitału. Zaplanowane na 27-28 kwietnia posiedzenie Banku Japonii ma według dzisiejszych pogłosek z Bloomberga przynieść obniżkę stóp. Niewykluczone, że bank centralny będzie musiał nawet dopłacać, żeby banki wzięły od niego kredyt - chodzi o te pożyczki, które są skierowane na inwestycje mające na celu likwidację katastrof przyrodniczych.

Jen w piątek stracił do euro prawie 1 proc., a do dolara 1,1 proc., ale giełda zyskała. Słaby jen cieszy japońskich eksporterów, którzy są podstawą gospodarki i dlatego w ciągu tygodnia indeks Nikkei225 wzrósł o 4,3 proc.

Wyniki gigantów w USA

Za oceanem mamy sezon wyników kwartalnych w pełni. Dane dobre przeplatały się ze słabymi, choć tych drugich było więcej.

Do dobrych zaliczyć można zyski IBM, Intela, Mc Donald's, General Electric, czy General Motors. Lista słabszych wyników jest szersza: Pepsico, Morgan Stanley, Philip Morris, Goldman Sachs, Coca-cola, czy w końcu Google i Microsoft. Słabnący w tym roku dolar odbił się jak widać na wynikach międzynarodowych koncernów.

Piątek przy Wall Street jest spadkowy, tj. tracą wszystkie ważniejsze indeksy, ale w skali tygodnia po "czerwonej" stronie jest tylko indeks technologiczny Nasdaq (-1,2 proc.). Nie dziwi to, zważywszy na słabsze wyniki dwóch największych przedstawicieli branży technologicznej. Indeks szerokiego rynku S&P500 wzrósł natomiast w tym tygodniu o 0,1 proc.

Seria PMI niewiele zmieniła

Na koniec tygodnia Markitt Economics zaprezentowała jeszcze serię wstępnych kwietniowych wskaźników koniunktury PMI dla przemysłu i usług. Słabo wypada ostatnio przemysł dla Japonii (PMI dla przemysłu 48 pkt. a oczekiwano 49,5 pkt.), nie lepiej jest we Francji (48,3 pkt. a oczekiwano 49,8 pkt.). Gorzej od oczekiwań w kwietniu wypadły USA (50,8 pkt. a spodziewano się 51,8 pkt.), choć tam akurat większą estymą darzy się wskaźniki ISM. Lepiej natomiast wypadły Niemcy (51,9 pkt. a oczekiwano 51 pkt.).

Te dane mogły być dodatkowym powodem spadków na koniec tygodnia, choć inwestorów dużo bardziej ostatnio interesują sprawy luzowania polityki pieniężnej przez EBC, czy Bank Japonii.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)