Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Śledztwo ws. Michała D. Obciąża go m.in. inny inwestor

40
Podziel się:

Kolejne doniesienia ws. kontrowersyjnego biznesmena Michała D., głównego bohatera tzw. afery Optimusa. D. siedzi w areszcie, a na jaw wychodzą obciążające go zeznania, a także nagrana rozmowa z innym inwestorem.

Obciążające zeznania i nagranie rozmowy. Śledztwo ws. Michała D.
Obciążające zeznania i nagranie rozmowy. Śledztwo ws. Michała D. (East News)

Zdaniem prokuratury, kontrowersyjnego biznesmena Michała D. obciąża m.in. opinia biegłego, zeznania szefa Saturn TFI i nagranie rozmowy z inwestorem giełdowym Janem Karaszewskim - podaje "Puls Biznesu".

D. od lat budzi kontrowersje. Kilkanaście lat temu był głównym bohaterem tzw. afery Optimusa, która wstrząsnęła polską giełdą. Od ponad miesiąca jest w areszcie w związku z próbą wrogiego przejęcia spółki telekomunikacyjnej Softnet Group. To nie jedyne jego kłopoty, w sądzie są już akta i czekają na start procesu w sprawie spółki Pod Fortem-2 (PF2) z grupy Mostostalu-Export.

"Puls Biznesu" miał wgląd do akt tej sprawy. Zarzuty wobec Michała D. dotyczą niegospodarności na 19,3 mln zł przy sprzedaży nieruchomości, a także wyprania pieniędzy pochodzących z tej oraz innych transakcji. W listopadzie 2014 r. należąca do PF2 działka w Krakowie o powierzchni prawie 8 ha została sprzedana za 18 mln zł kontrolowanej przez Michała D. spółce Hosta Enterprise. Tyle Hosta zapłaciła na papierze, w rzeczywistości wydała 15,5 tys. zł.

Zobacz także: Obejrzyj: Afera ws. PCK z politykami PiS w tle. Reakcja rzecznika rządu

Śledczy mają nagranie ponadpółgodzinnej rozmowy Michała D. z innym kontrowersyjnym inwestorem Janem Karaszewskim. Odbyła się 30 marca 2015 r. Rozmowę nagrał, a później przekazał ją prokuraturze sam Jan Karaszewski, który twierdzi, że D. jest mu winny pieniądze.

Jak wskazuje "PB", nagranie odsłuchał biegły, który przekazał jego transkrypt, oznaczając literą "A" Jana Karaszewskiego, a "B" Michała D. Dodatkowe uwagi, m.in. dotyczące słów, których nie był pewny, zamieścił w nawiasach.

B: Cała transakcja była przygotowana, zgody korporacyjne (walnego?) były.

A: Aha.

B: I wszedłem w tą transakcję, ale sprzedałem komuś innemu, czyli sobie.

A: Aha.

B: Na krechę. Ale tę krechę rozliczyłem różnymi aktywami finansowymi… (słyszalny jest śmiech mężczyzny oznaczonego literą A)

B: …które są generalnie warte

A: Zero?

B: No, kur…, ile? No, oczywiście, można ich dochodzić sto lat, no.

A: Aha.

Do tego, jak podaje dziennik, wśród dowodów zebranych przez prokuraturę szczególnie ciekawy jest jeszcze jeden - zeznania świadka Sławomira Kamińskiego, prezesa Saturn TFI.

Kamiński zeznał, że rozmawiał z D. o odzyskaniu kontroli nad PF2 i nieruchomością, ale ten zbywał go śmiechem i odsyłał na drogę sądową. Szef Saturn TFI powiedział m.in.: "Rozmowa przebiegała tak, że on chciał dać (w rozliczeniu - przyp.) jakąś spółkę, na to ja mówiłem, że może dać spółkę, tylko żeby ona miała rzeczywistą wartość i żeby była płynna. To on na to, że takiej nie ma".

Inne zeznanie Kamińskiego wskazuje na to, że D. "na pewnym prywatnym spotkaniu" proponował mu około 1 mln zł za "zaprzestanie prób odzyskania spółki, czy też nieruchomości".

Michał D. na rynku kapitałowym pojawił się w 2006 r., zostając znaczącym akcjonariuszem i szefem rady nadzorczej firmy informatycznej Optimus. Doszło do tego w takich okolicznościach, że zajęła się nimi prokuratura, a tzw. sprawa Optimusa zyskała miano jednej z najgłośniejszych afer w historii GPW.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(40)
Mega
3 lata temu
Sobolewski to ich don corleone.
ass
4 lata temu
Ciekawe afera Optimus zaczeła się za czasów PC i teraz kolejne akty tej sprawy....
echo
4 lata temu
Wszystkich, na czele z Sobolewskim, powinni powsadzać za dopuszczanie do takich przekrętów! Przecież to nagminne, że realnie wartościowe spółki akcyjne były przejmowane w zamian za spółki wydmuszki, które NIC wartościowego nie miały, oprócz udziałów w kilku innych NIC nie wartych spółkach wydmuszkach utworzonych przez niby-biznesmenów. To się działo od lat na GPW i na NC. KNF i władze giełdy NIC z tym nie robiły, pozwalając oszustom okradać inwestorów z pieniędzy. NIC nie robiły za fałszowanie sprawozdań, raportów. NIC, prócz wyrzucania z giełdy, gdzie ze śmieciowymi papierami zostawali drobni akcjonariusze. Dębskiego dobrze pamiętam. Oszusta. Za Optimusa już powinien siedzieć dawno. Czasami myślę, że sędziów prowadzących tę sprawę powinno się zamknąć, bo to oni są winni lat bezkarności tego oszusta.
podatnik
4 lata temu
Kolejną sprawą,którą powinny się zająć służby skarbowo-prokuratorskie jest udział firmy Nicom Consulting, której właścicielką była tow. Henryka Bochniarz i jej udział w planowaniu i sprywatyzowaniu Telekomunikacji Polskiej i strat z tym związanych jakie poniosła PRL bis?
KażdyByleNieD...
4 lata temu
A ludzie harują za minimalną od świtu do nocy !!!!
...
Następna strona