Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku zniżkują o 1 procent, a w ciągu trzech sesji spadły o łącznie 6,1 proc. Za to zapasy ropy w USA bardzo mocno wzrosły - o 9,3 mln baryłek. Coraz mniej analitycy spodziewają się po spotkaniu krajów OPEC w końcu miesiąca.
Wzrostu cen ropy raczej nie ma się co obawiać, bo członkowie OPEC - Libia i Nigeria - zwiększają dostawy swojego surowca. To stawia pod znakiem zapytania możliwość osiągnięcia przez kartel zapowiadanej miesiąc temu zgody w sprawie cięcia dostaw ropy na globalne rynki paliw, co ustabilizowałoby ceny surowca. Spotkanie krajów OPEC odbędzie się 30 listopada.
- To, co widzimy, to zanik optymizmu, że OPEC coś ustali - mówi Michael Mc Carthy, główny strateg rynku w CMC Markets w Syndey. - Przedział 45-48 dolarów za baryłkę WTI wydaje się neutralny - ocenia.
- Wygląda na to, że spekulacyjne pozycje na wzrosty opuszczają rynek - powiedział Agencji Reutera Ric Spooner, analityk CMC Markets z Syndey.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,22 dolarów, po zniżce o 45 centów, czyli 1 proc. Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 38 centów, czyli 0,8 proc., do 47,76 dolarów za baryłkę.
We wtorek niezależny Amerykański Instytut Paliw (API) podał swój cotygodniowy raport o stanie zapasów ropy i jej produktów w USA w ubiegłym tygodniu. Z raportu wynika, że zapasy ropy wzrosły aż o 9,3 mln baryłek.
W środę swoje dane na ten temat poda Departament Energii USA (DoE). Analitycy oceniają, że zapasy ropy wzrosły w ubiegłym tygodniu o 1,5 mln baryłek.
We wtorek ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 19 centów do 46,67 dolarów za baryłkę, najniżej na zamknięciu do 27 września. W październiku ceny ropy w USA spadły o 2,9 proc. Był to pierwszy miesiąc ze spadkiem notowań ropy od lipca 2016 r.