Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mieszane sygnały Rosji: może obetnie produkcję, może nie. Ropa nieznacznie w górę

7
Podziel się:

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie rosną, po spadku we wtorek o ponad 1 proc. Z Rosji docierają mieszane sygnały - nie wiadomo, czy Rosjanie przyłączą się do OPEC i zmniejszą dostawy własnej ropy, czy też tego nie zrobią.

Mieszane sygnały Rosji: może obetnie produkcję, może nie. Ropa nieznacznie w górę
(AFP PHOTO/NATALIA KOLESNIKOVA)

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie rosną, po spadku we wtorek o ponad 1 proc. Z Rosji docierają mieszane sygnały - nie wiadomo, czy Rosjanie przyłączą się do OPEC i zmniejszą dostawy własnej ropy, czy też tego nie zrobią.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 50,98 dolarów, po zwyżce o 19 centów. Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 23 centy do 52,64 dolarów za baryłkę.

Władimir Putin zapowiedział, że jego kraj jest gotowy zamrozić lub nawet obniżyć aktualny poziom wydobycia surowca. Tymczasem największy w Rosji producent ropy - koncern Rosnieft PJSC - zakwestionował potrzebę redukcji dostaw surowca - podają agencje. Takie stanowisko przedstawił prezes Rosnieftu Igor Seczin.

"Stanowisko prezesa Rosnieftu nie jest sprzeczne ze stanowiskiem prezydenta Putina w sprawie dostaw ropy" - odpowiada biuro prasowe Kremla.

Notowania tygodniowe ropy europejskiej i amerykańskiej

Kilkanaście dni temu Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) zgodziła się wstępnie podczas nieformalnego spotkania w Algierze na obniżenie dziennego limitu wydobycia surowca do 32,5 mln baryłek.

Ministrowie OPEC będą w środę rozmawiać z producentami spoza organizacji w sprawie wstrzymania wzrostu produkcji na sześć miesięcy.

Kraje OPEC po raz pierwszy od ośmiu lat osiągnęły porozumienie w sprawie ograniczenia wydobycia surowca. Dzienny limit wydobycia ma zostać ograniczony o prawie 750 tys. baryłek mniej niż w sierpniu. Od tej informacji ceny ropy skoczyły już o 13 proc.

Goldman Sachs w swojej nocie do klientów we wtorek określił planowane cięcia produkcji przez OPEC i innych eksporterów jako "większą możliwość" i wątpi, czy będą wystarczające by zbilansować rynek w 2017 roku.

Końcowe porozumienie w sprawie cięcia dostaw ropy może zostać podpisane podczas listopadowego spotkania OPEC.

- Do tego czasu na rynkach paliw może być zmienność z powodu wątpliwości, czy do takiej umowy dojdzie - ocenia Angus Nicholson, analityk rynku w IG Ltd. - Nie sądzę jednak, aby ceny ropy mogły spaść poniżej 45 dolarów za baryłkę, biorąc pod uwagę potencjalne szoki "wzrostowe" - dodaje.

We wtorek ropa na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 1,1 proc., ale za to w poniedziałek zdrożała o 1,54 dolara, czyli 3,1 proc., do 51,35 dolarów za baryłkę, najwyżej na zamknięciu sesji od 15 lipca 2015 roku.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
omar
8 lat temu
putin bedzie chcial w listopadzie szantazowac swiat by podniesc cene ropy bo rosja musi miec na zbrojenia by móc napasc na europe i nie tylko.
NIC 1
8 lat temu
Rosnieft to nie cała Rosja. Tytuł do kitu. Chyba autor tego artykułu miał inne tłumaczenie ale nie z języka rosyjskiego chyba z języka któregoś z gadów. Mało tego też ekonomia u niego jest w złym stanie. Jeżeli za mniej można dostać więcej albo tyle samo to co sie bardziej opłaca.
Paweł
8 lat temu
Nic to nie da:) Przy cenie ok.50 USD Ameryka zwiększy wydobycie.
lysy
8 lat temu
Wodór i energia elektryczna i niech sobie zmieniają kwoty.
Korek_zyx
8 lat temu
putin podłubie w uchu i już ropa drożeje. Ale jaja.