Czeski "mały skarb". Mają największe złoża w Europie
W odległości około 100 kilometrów od czeskiej stolicy, Pragi, w malowniczej miejscowości Cinovec, znajdują się największe złoża litu na terenie Europy. Szacunki wskazują, że złoża te mogą stanowić od 3 do 5 procent globalnych zasobów tego pierwiastka, często nazywanego "białym złotem".
Lit jest pierwiastkiem chemicznym wykorzystywanym do produkcji baterii dla samochodów elektrycznych. Bez tego surowca trudno wyobrazić sobie rynek "elektryków". Kilka dni temu na money.pl pisaliśmy o odkryciu największych złóż na świecie tego surowca w USA. Na granicy stanów Oregon i Nevada w kraterze wulkanicznym, który powstał ok. 16 mln lat temu, znajduje się od 20 do 40 mln ton litu.
Czeskie złoża są mniejsze, ale jak pisze Deutsche Welle - jest to "mały skarb", a jego wydobycie "byłoby opłacalne również dla Republiki Czeskiej. To mogłoby wszystko zmienić."
Lit przyszłością Czech
Niemiecki portal podkreśla, że Czechy stoją przed wielkim wyzwaniem. Kraj ten musi zmierzyć się z groźbą niższego wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach, dlatego konieczne jest poszukiwanie alternatyw. Jednym z rozwiązań ma być właśnie lit, który został uwzględniony w czeskiej strategii rozwoju na najbliższe 30 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za rolę w "rodzinka.pl" kupiłem sobie mieszkanie - Tomasz Karolak - Biznes Klasa #10
Premier Czech, Petr Fiala, zapowiedział nawet, że wydobycie litu w tym kraju rozpocznie się w 2026 roku. Ten surowiec ma potencjał, aby ożywić region górniczy leżący przy granicy z Niemcami, który obecnie przeżywa kryzys.
DW przypomina, że od XIII w. wydobywano tam rudy. Sto lat temu była to cyna i wolfram. Teraz dojdzie lit. Zdecydowana większość złoża mieści się po czeskiej stronie, a mniejsza w niemieckim Altenbergu. Dlatego rząd w Pradze związał się umową z Saksonią w kwestii wydobycia pierwiastka. Prace prowadzić będą Czeskie Zakłady Energetyczne, jest to państwowa spółka.
Zgodnie z szacunkami, każdego roku możliwe będzie wydobycie 2,25 miliona ton rudy, z której można by wyprodukować nawet 30 tysięcy ton wodorotlenku litu. W teorii, Czechy mogłyby dostarczyć wystarczającą ilość surowca do wyprodukowania miliona baterii do samochodów elektrycznych.
Czesi stworzą cały łańcuch dostaw?
W tym celu ma powstać wielka fabryka, gdzie zatrudnienie mogłoby znaleźć tysiąc górników. Złoża mają wystarczać na 25 lat,
Możemy objąć cały łańcuch; od wydobycia, przetwarzania, produkcji baterii, produkcji czipów po końcową produkcję samochodów - powiedział Fiala, cytowany przez DW.
Lokalne władze zaznaczają, że nie ma mowy o rozpoczęciu prac, jeśli nie zadba się o środowisko. Jan Schiller, starosta regionu, przypomina o problemach z kopalniami odkrywkowymi węgla brunatnego. W wyniku ich działalności ucierpiało 100 miejscowości. Lit postrzega jednak jako szansę.
- Wszelkie szkody i pogorszenie warunków życia muszą zostać odpowiednio zrekompensowane gminom - podkreślił dla DW.
Największe złoża litu na świecie znajdują się w tzw. "trójkącie litowym", czyli w Chile, Argentynie i Boliwii. Tam, ze względu na wypompowanie solanki zawierającej lit, doszło do obniżenia poziomu wód gruntowych. "Z powodu nieostrożnego postępowania firm wydobywczych w niektórych przypadkach doszło do skażenia powietrza, wody i gleby" - czytamy.
W Czechach lit miałby być wydobywany inną metodą - prosto z litej skały. Ta metoda jest jednak droższa.