Początek sierpnia okazał się niezbyt szczęśliwy dla byków z Wall Street. Główne indeksy straciły na wartości po słabych danych przemysłu nie tylko amerykańskiego, ale także chińskiego. Szczególnie mocno odczuł to sektor surowcowy.
Najwięcej stracił indeks Dow Jones (-0,52 procent). Indeks S&P500 spadł o 0,28 procent, a Nasdaq poszedł w dół o 0,25 procent.
W poniedziałek na rynku finansowym dominowały dane z przemysłu. Indeks ISM, ukazujący nastroje w tym sektorze gospodarki USA uzyskał poziom 52,7 punktów, czyli o 0,8 punktu mniej od prognoz i poprzedniego odczytu. Jest on traktowany jako odpowiednik europejskich indeksów PMI. Bardziej optymistycznie wypadł odczyt dochodów amerykanów, który wyniósł 0,4 procent (prognoza: 0,3 procent).
Indeksy PMI poznaliśmy również dla chińskiej i japońskiej gospodarki. Potwierdziły one trudną sytuację na tamtejszych rynkach. Słabe odczyty danych z Azji pociągnęły w dół ceny surowców. To natomiast wpłynęło na notowania spółek z tej branży. Negatywnie oddziaływały na amerykańską giełdę spadki cen ropy, która w poniedziałek spadła poniżej poziomu 50 dolarów za baryłkę.
Nadal trwa sezon wyników na Wall Street. We wtorek raportem pochwali się Walt Disney, a w kolejnych dniach także Motorola i Nvidia.