Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamach w Paryżu. Jak reagują rynki?

0
Podziel się:

Na giełdach nie ma paniki, ale inwestorzy wolą sprzedawać akcje.

Zamach w Paryżu. Jak reagują rynki?
(Alexey SAZONOV)

Europejskie giełdy traciły od rana na wartości. Słabnie także złoty. Kapitał ucieka do bezpiecznych aktywów takich jak złoto. Duży niepokój wśród inwestorów wywołały ostatnie zamachy we Francji oraz perspektywa wojny z Państwem Islamskim.

Aktualizacja 15:10

Powrót inwestorów giełdowych po weekendzie był fatalny. W obawie przed eskalacją konfliktu z Państwem Islamskim na parkietach zagościły spadki. W pierwszych minutach sesji sięgały 1 proc.

- To naturalna reakcja na przeprowadzoną w piątek wieczorem serię zamachów terrorystycznych w Paryżu przez ludzi powiązanych z Państwem Islamskim. Inwestorzy obawiając się eskalacji terroryzmu w Europie, sprzedają akcje i inne ryzykowne aktywa, szukając jednocześnie bezpiecznych przystani. Tą ostatnią są m.in. amerykańskie i niemieckie obligacje, złoto, czy dolar - zauważa Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.

Później sytuacja się już uspokoiła. Zamachy oczywiście wywołują popłoch, ale na gospodarkę wpłyną realnie tylko wtedy, gdy wywołane nimi posunięcia mogą na przykład spowodować zamknięcie granic, czy na przykład wydłużenie ograniczeń wywołanych stanem wyjątkowym we Francji.

Złoto i ropa naftowa zyskiwały rano na wartości około 1 proc. Uncja kruszcu kosztowała rano prawie 1100 dolarów. Za baryłkę ropy na giełdzie w Londynie trzeba za to zapłacić blisko 45 dolarów. Ale już po 15:00 sytuacja się uspokoiła. Złoto rosło już tylko 0,2 proc. (1085 dolarów), a ropa Brent spadła do 44 dolarów.

Poniedziałkowe zmiany wartości ropy naftowej i złota

Źle wygląda sytuacja na giełdzie w Warszawie. Notowania indeksu 20 największych spółek spadły poniżej 1970 pkt. Tak nisko nie były od ponad 6 lat. Potem straty zostały odbudowane, ale 1973 punkty po 15:00 trudno nazwać mocnym odreagowaniem.

Z upływem czasu sytuacja na giełdach zachodniej Europy zaczęła się poprawiać. Po godzinie 10:00 indeks grupujący największe francuskie spółki wyszedł nawet na delikatny plus, ale już po 15:00 tracił 0,5 proc. Wydłużenie stanu wyjątkowego może mieć duże znaczenie dla efektywności gospodarki, na sprzedaż, popyt na usługi.

Gdyby patrzeć w kontekście zamachów na to kto skorzystał, to giełda w Moskwie pokazuje, że jest to właśnie Rosja. Indeks tamtejszej giełdy zyskuje po sześciu godzinach sesji 1,3 proc. Ocieplenie stosunków politycznych z Kremlem, kiedy Putin może być niezbędnym sojusznikiem Zachodu względem konfliktu w Syrii, stawia sprawę kontynuacji sankcji pod znakiem zapytania.

Przebieg poniedziałkowej sesji na giełdach w Europie

- U źródeł obaw inwestorów leży nie tylko strach przed bezpośrednimi konsekwencjami ewentualnych kolejnych zamachów, które mogą uderzyć np. w linie lotnicze, ubezpieczycieli, detalistów, czy spółki użyteczności publicznej. Eskalacja terroryzmu w Europie może też zagrozić kruchej europejskiej gospodarce. Stąd też np. piątkowe zamachy w Paryżu zwiększają szanse na dalsze luzowanie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny - komentuje Marcin Kiepas.

Nie pozostanie to bez wpływu na notowania walut. Spadają notowania głównej pary walutowej, czyli eurodolara. Kurs zmierza w kierunku poziomu 1,07.

- Nowe obszary ryzyka, jakie pojawiły się w kontekście zamachów, jeszcze bardziej zwiększyły prawdopodobieństwo zwiększenia luzowania ze strony ECB, ale trudno określić, czy zwiększą one zakres możliwych działań - podaje Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

To oznacza wyprzedaż europejskiej waluty na rzecz znacznie bezpieczniejszej amerykańskiej.

Tym samym rośnie kurs dolara także względem złotego. Wynosi około 3,96 zł.

Mimo słabości euro, na parze EUR/PLN również mamy nieznaczne wzrosty notowań. Rodzima waluta ma w oczach międzynarodowych inwestorów jeszcze gorszą pozycję. Kurs przed godziną 11:00 dochodził do 4,25 zł, ale już po 15:00 wynosił 4,24 zł.

Zmiany kursów euro i dolara w poniedziałek

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)