Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Wzrost PKB niższy o 2 pkt proc. Ekonomiści radzą szybką i zdecydowaną reakcję władz

15
Podziel się:

Kolejny bank obniża prognozy wzrostu polskiej gospodarki w 2020 roku. Według Citi Handlowego przez koronawirusa dynamika PKB może spaść poniżej 1 proc.

Polska gospodarka zwalnia.
Polska gospodarka zwalnia. (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Ekonomiści Citi Handlowego obniżyli prognozę wzrostu gospodarczego Polski na 2020 rok o około 2 pkt proc. do 0,9 proc. Zdaniem banku, reakcja w polityce fiskalnej rządu lub polityce pieniężnej banku centralnego powinna być zdecydowana i szybka.

"Zdecydowaliśmy się obniżyć prognozę wzrostu gospodarczego w 2020 roku do 0,9 proc., co jest równoznaczne z ponad dwuprocentowym szokiem dla PKB w porównaniu ze scenariuszem sprzed wystąpienia COVID-19. Zakładamy, że ogłoszone działania mające ograniczać społeczne interakcje doprowadzą do stagnacji konsumpcji w pierwszym kwartale, a w drugim kwartale obniżą ją o ponad 2 proc." - czytamy w "Komentarzu specjalnym".

Szacunki negatywnego wpływu pandemii na gospodarkę ekonomiści banku oceniają jako konserwatywne i dopuszczają ryzyko jeszcze słabszego wyniku.

Spodziewają się m.in. obniżki stóp procentowych 0,5 pkt proc. i to już w najbliższych dniach. Kwestią czasu może być rozpoczęcie przez NBP programów wzorowanych na węgierskim FGS lub na programie TLTRO EBC, które mają sprawić, że na rynku znajdzie się więcej pieniędzy np. poprzez skup obligacji.

Zobacz także: Wzrost PKB Polski pod znakiem zapytania. "Są czynniki, których tak mocno nie bierzemy pod uwagę"

Autorzy raportu podkreślają, że główne wsparcie dla gospodarki w łagodzeniu skutków pandemii powinno pochodzić ze strony polityki fiskalnej, a więc rządu

"Instrumenty polityki fiskalnej i regulacyjnej powinny być raczej nakierowane na podtrzymanie potencjału gospodarczego, tak aby po zakończeniu epidemii, gospodarka mogła powrócić na ścieżkę wzrostu" - czytamy dalej.

Zdaniem ekonomistów, stymulowanie konsumpcji i skierowanie do gospodarstw domowych hojnych transferów nie miałyby (przynajmniej na tym etapie) w obecnej sytuacji większego sensu.

"Wyjątkowość obecnej sytuacji może być podstawą zawieszenia działania reguły wydatkowej, co stworzyłoby podstawy do zwiększenia deficytu w celu przeciwdziałania skutkom kryzysu. Naszym zdaniem, jedną z konsekwencji przewidywanego załamania gospodarczego będzie pogorszenie ściągalności podatków, co wraz z nawet umiarkowanym poluzowaniem fiskalnym zapewne popchnie deficyt powyżej 3 proc. PKB w 2020 roku" - podkreślono w komentarzu.

Ekonomiści szacują, że deficyt może nawet znacznie przekroczyć 3 proc., nawet o dodatkowe kilka procent PKB, jeżeli rząd zdecyduje się na zapewnienie pakietu stymulacyjno-osłonowego adekwatnego do obecnej sytuacji.

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

komentarze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(15)
Firma
4 lata temu
Jak sie naradza I cos zrobia to urzad skarbowy I Zus zlicytuje firme tak Wyglada Pisowska Pomoc dla firm
eko
4 lata temu
pisowskie mózgi tak tego nie zajarzą
Bobo
4 lata temu
I bardzo dobrze ludzie się wezmą za robotę a nie łazić bez celu po Warszawie
logiczny
4 lata temu
Co ci bankowcy tacy nerwowi przecież obniża się oprocentowanie lokat, kreuje inflację, drukuje na potęgę a i na podwyższenie konsumpcji przyjdzie czas tzn. "waloryzację" emerytur mama 4+ i 500+ oraz podwyższenie pensji uprzywilejowanym ale najpierw trzeba wdusić "darmowe" kredyty za które pierwszą ratę płacą pomysłodawcy!!! ;))) Marks, Engels i Lenin to przy tym "Pikusie":)))
Marcin
4 lata temu
PO przez ostatni światowy kryzys przeprowadziła nas suchą nogą. Mało tego, wybudowali w tym czasie jeszcze tysiące kilometrów autostrad, stadiony, orliki, gazoport itd itd A PiS - d/a zanosi się że nas pogrzebie. Inflacja już za ich nieudolnych rządów zżarła połowę naszych oszczędności.