43 bezrobotnych na 1 miejsce pracy. Tak o zatrudnienie walczy się na wschodzie

Pensje stanęły, ale sytuacja na rynku pracy jest coraz lepsza. Firmy szukają kolejnych pracowników, zwiększa się liczba ofert pracy w skali całego kraju. W niektórych województwach konkurencja o zatrudnienie jest jednak wyjątkowo mocna. Są w Polsce "czarne dziury" rynku pracy.

O pracę w całym kraju coraz łatwiej. Są jednak czarne dziury zatrudnienia
Źródło zdjęć: © East News
Mateusz Ratajczak

W Tczewie w jednej z firm pracę może znaleźć krawcowa (umowa o pracę, wynagrodzenie od 2,6 tys. zł brutto), prasowaczka (identyczne warunki) oraz szwaczka (umowa o pracę, wynagrodzenie na poziomie pensji minimalnej). W Lublinie praca z kolei czeka na montera ociepleń budowlanych. Praca od zaraz, w systemie jednozmianowym, miesięczna pensja od 2,6 tys. do 4,4 tys. zł.

W Kutnie z kolei praca czeka na telemontera. Pensja? W okolicach 2,6 tys. zł, czyli pensja minimalna z ewentualnymi niewielkimi dodatkami.

W Grodzisku Dolnym w urzędzie pracy czeka oferta dla spawaczy. Wynagrodzenie? Dalekie od konkurencyjnego. Za fach firma oferuje pensję minimalną, a przynajmniej taką wpisała w ofertę. Więcej za to może zarobić mechanik maszyn budowlanych w Będgoszczy (powiat pyrzycki). Tu do wzięcia jest 3,5 tys. zł brutto. Na rękę to zatem ok. 2,5 tys. zł.

Zobacz także: Czy Orlen dogoni światowych gigantów? "I tak będzie jak konik Przewalskiego wobec paliwowych mastodontów"

Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, pensje w Polsce po epidemii koronawirusa nie tylko stanęły. One po prostu runęły.

W styczniu wynagrodzenia oscylowały średnio w okolicach 5,2 tys. zł brutto. Do marca urosły o ponad 4 proc. do poziomu 5,4 tys. zł. I tu nastąpił wstrząs. Do maja wynagrodzenia spadły o 370 zł. Czerwiec pogłębił spadki. Ostatnie dane mówią, że średnia wynosi w tej chwili 5104 zł brutto. 385 zł brutto mniej niż wynosił tegoroczny szczyt.

Statystyczny Polak stracił zatem w ciągu trzech miesięcy niemal tysiąc złotych na rękę (332 zł miesięcznie).

Do normy wraca za to liczba oferowanych miejsc pracy. Mówiąc wprost: firmy znów zatrudniają. Nie płacą więcej, ale po pracowników się zgłaszają.

Jeszcze w styczniu (według danych GUS) było w Polsce ponad 76 tys. ofert pracy. W lutym ta liczba nieznacznie spadła, choć wciąż było to 68 tys. propozycji zatrudnienia. Marzec, kwiecień i maj to dla polskiego rynku pracy był już prawdziwy dramat. Jak wynika z danych GUS, liczba ofert pracy spadła o 40 proc. w ciągu jednego miesiąca. Przedsiębiorcy przestali zatrudniać, niektórzy wycofywali swoje ogłoszenia.

Efekt? W marcu, kwietniu i maju liczba ofert pracy oscylowała od 47 do 54 tys. Z danych wynika, że czerwiec przyniósł odbicie. I to znaczne. Pod koniec pierwszej połowy roku na rynku było jeszcze 66 tys. ofert pracy. To więcej niż np. w grudniu ubiegłego roku. Jak wynika z danych, to prywatne firmy ratują rynek pracy. Miesiąc w miesiąc zgłaszają blisko 85 tys. ofert (część znika szybko, więc nie jest uwzględniona w stanie na koniec miesiąca).

Do ideału jednak jest daleko. Jeszcze w ubiegłym roku polskie firmy potrafiły w ciągu 30 dni na rynek rzucić 120 tys. ofert pracy. I tu w szczytowym momencie kryzysu, liczba spadła o połowę.

Choć dane ogólnokrajowe są optymistyczne, to w wielu miejscach wciąż o pracę będzie trudno. Wystarczy zerknąć w sytuację poszczególnych województw. Jak na dłoni widać, że pod względem liczby bezrobotnych i ofert pracy Polska dzieli się nie na dwie, a na trzy grupy: A, B i C. Im dalej na wschód kraju, tym większa liczba bezrobotnych, którzy przypadają na 1 ofertę pracy.

43 bezrobotne osoby na jedno wolne miejsce pracy. Tak wygląda sytuacja na rynku pracy na Podkarpaciu. Województwo podlaskie? 31 bezrobotnych na 1 miejsce pracy z urzędu. Województwo lubelskie? 30 bezrobotnych na 1 stanowisko. Tak wygląda konkurencja bezrobotnych o zatrudnienie na ścianie wschodniej. I tak złej sytuacji bezrobotnych nie ma w żadnym miejscu w kraju. Pod względem liczby bezrobotnych na 1 ofertę pracy, śmiało można nazwać te regiony Polską C.

Nieco lepsza jest sytuacja w województwie świętokrzyskim. Tu przypada 29 bezrobotnych na 1 ofertę pracy. W województwie mazowieckim to 20, w województwie kujawsko-pomorskim 21 bezrobotnych na jedną propozycję zatrudnienia. Gdzie jest najlepiej? Na Dolnym Śląsku. Tu na jedną propozycję zatrudnienia przypada tylko 8 bezrobotnych.

Sprawdziliśmy również dane poszczególnych powiatów. Jak wynika z bazy Głównego Urzędu Statystycznego, największa konkurencja o pracę jest w powiecie przemyskim. Tu na 1 ofertę przypada 465 zarejestrowanych bezrobotnych. Powiatów, w których liczba bezrobotnych na 1 miejsce pracy przekracza poziom 100, jest w całym kraju dokładnie 28. Są jednak też takie powiaty, w których liczba bezrobotnych na 1 miejsce pracy jest niższa niż 10. Taką statystykę mają 62 regiony.

Warto pamiętać, że GUS w tych statystykach bierze pod uwagę zarejestrowanych bezrobotnych oraz miejsca pracy oferowane w urzędach. Ankieterzy nie liczą np. ofert wywieszonych w witrynach sklepowych, na przystankach i innych miejscach. Stąd statystyka może delikatnie przekłamywać rzeczywistość, choć trudność ze znalezieniem pracy dobrze oddaje.

A dane ogólnopolskie? W kwietniu i maju na jedną ofertę pracy w całej Polsce przypadało po 20 bezrobotnych (odpowiednio 20 w kwietniu i 19 w maju). Warto dodać, że jeszcze na początku roku teoretyczna konkurencja w urzędach pracy wynosiła 12 bezrobotnych na jedno miejsce pracy. To się oczywiście zmieniło, gdy gospodarka stanęła. Dziś widać pierwsze oznaki poprawy.

W czerwcu o jedną ofertę pracy konkurowało 15 zarejestrowanych bezrobotnych. I w tym miejscu warto się zatrzymać. Spadek tej liczby może zwiastować dwie rzeczy: albo większą liczbę ofert pracy, albo mniejszą liczbę bezrobotnych. Dane Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiają złudzeń - to efekt większej bazy.

Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"