Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Alimenciarze bezkarni. Bez rejestru nowe prawo nie zadziała

33
Podziel się:

Od grudnia obowiązują nowe przepisy Kodeksu pracy, które pozwalają karać gigantycznymi grzywnami pracodawców za nieuczciwych alimenciarzy. Cóż z tego skoro bez Krajowego Rejestru Zadłużonych przepisy są martwe. Do tej pory Inspekcja Pracy przeprowadziła zaledwie 13 kontroli. Liczba ukaranych: zero.

Alimenciarze bezkarni. Bez rejestru nowe prawo nie zadziała
Za pomaganie w unikaniu płacenia alimentów pracodawca zapłaci nawet 45 tys. zł. Aby prawo egzekwować, potrzebny jest Krajowy Rejestr Zadłużonych (wp.pl, Rafał Parczewski)

Miało być sprawniej i bez oszukiwania. Ustawodawca przygotował prawo, które m.in. nakłada dodatkowe kary na pracodawcę, który wypłaca wynagrodzenie (lub choćby jego część) dłużnikowi alimentacyjnemu "pod stołem", wyłączając tym samym te pieniądze spod egzekucji komorniczej. W rezultacie wierzyciele alimentacyjni, czyli w praktyce samotny rodzic, który wychowuje dziecko po rozstaniu, miał łatwiej uzyskać zasądzone na dziecko pieniądze.

Kierunek zmian może i słuszny, ale wykonanie wadliwe. "Rzeczpospolita" przytacza dane Inspekcji Pracy, z których wynika, że do tej pory skontrolowano pod tym kątem zaledwie 13 pracodawców. Nie nałożono żadnej grzywny. A te są niebagatelne – kary za "ułatwianie życia" dłużnikom alimentacyjnym mogą wynieść nawet 45 tys. zł.

Czy to wynik tego, że pracodawcy nie zatrudniają na czarno? Nie w tym rzecz. Dopóki nie ruszy rejestr dłużników alimentacyjnych, pracodawcy nie będą wiedzieli, kto ma zobowiązania względem swoich dzieci. Nie mogą oczekiwać podania takiej informacji przed podjęciem pracy.

Art. 221 Kodeksu pracy określa, jakich informacji może oczekiwać pracodawca przed zatrudnieniem i nie ma wśród nich kwestii zalegania z alimentami. Stworzono więc prawo, które uspokaja sumienie ustawodawcy, ale nie ułatwia życia wierzycielom.

Zobacz także: Resort sprawiedliwości: mniej więcej milion osób nie płaci alimentów

Krajowy Rejestr Zadłużonych ma ruszyć w lipcu. Czy jego uruchomienie, niczym zaklęcie, z dnia na dzień zmieni sytuację samotnych rodziców, którzy nie mogą się doprosić od niesolidnego dłużnik tego, co im się należy? Niekoniecznie. Mądre i przemyślane prawo jest oczywiście konieczne, by egzekwować zadłużenie, ale równie ważna jest zmiana sposobu myślenia nie tylko dłużników, ale też ludzi, którzy ich otaczają. Na "ukrywanie dłużnika" jest bowiem w Polsce duże przyzwolenie społeczne.

Tak mówił o tym w rozmowie z money.pl Andrzej Ritmann, rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Łodzi.

- Dłużnicy alimentacyjni bardzo często mają pieniądze, ale nie płacą, bo wyznają zasadę, że "na byłe dzieci nie płacą". "Bo to zła kobieta była". Nie żartuję - to są cytaty z dłużników i to nierzadkie. Trudno mi stać po ich stronie - mówi Ritmann. - Do tego często powstaje coś, co nazywam "zorganizowaną grupą wspierania dłużnika". Wchodzi do niej obecny partner, pracodawca, rodzice. Kryją i chwalą dłużnika, że taki sprytny, bo wykiwał komornika. Na pewno komornika? – pytał retorycznie rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Łodzi.

Bez zmiany postrzegania alimentów, obowiązków względem dzieci i postawy dłużników alimentacyjnych żadna regulacja nie poprawi sytuacji, bo kto chce oszukać, ten znajdzie sposób. I zawsze znajdzie sposób, by wybielić swój czyn w oczach innych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(33)
palma
3 lata temu
alimenty powinny być zlikwidowane państwo nalega żeby rodzić a nie zawsze ojcowie wiedzą że będą ojcami i nie zawsze jest to uzgodnione ,Nie chce płacić uznać dziecka to niech państwo przyjmie ten obowiązek i jak się zdarzy że ojciec kiedyś zachoruje to dziecko nie będzie miało obowiązku opieki
ana
3 lata temu
Alimenty powinny wygasać w wieku 24 lat a nie na pasożyta płacić !! do roboty a nie na imprezki!!
babiszon
3 lata temu
Żaden przepis nie zadziała, jeśli nie będzie zachowane prawo dla obu stron, a nie dla tylko jednej. Nie może być tak, że dzieci są zakładnikami walki rodziców, że przebiegłe kobiety zasądzają od faceta alimenty, które pochłaniają większość jego dochodów, pod hasłem: możesz zarobić więcej, choć wcześniej więcej nie zarabiał, a teraz jest chory. Albo chłop podejrzewa, że to nie jego dziecko, ale sprawdzić tego nie ma prawa. No to potem idzie w długą. Oczywiście, przebiegłych mężczyzn też nie brakuje, można by o tym długo, ale ten artykuł jest o alimenciarzach. Jakoś nie słychać u nas o alimenciarkach. Nawet takie słowo w języku polskim nie istnieje - słownik mi podkreślił jako błąd.
leyor
3 lata temu
A od czego są Urzędy Skarbowe, ZUS. Czy pracodawca musi być detektywem . Pracodawca ma zapłacić za pracę i tyle. Jakie to kary . Brakuje kary śmierci. Jan zwolniłem alimenciarza po piśmie od komornika i z Urzędu Skarbowego i karach jakie mnie czekają.
RR28
3 lata temu
Ja bym zlikwidował alimenty. Odciążyło by to sądy, uporządkowało trochę system płac i zmobilizowało kobiety do dokonywanie trochę bardziej rozsądnych wyborów partnera na ojca dzieci.
...
Następna strona