Antyszczepionkowcy atakują baristów. "Zorganizowane grupy"
Hejt, utrudnianie pracy, a w jednym przypadku - awantura w galerii handlowej zakończona interwencją policji. Z takimi przypadkami działań antyszczepionkowców muszą radzić sobie pracownicy kawiarni Green Caffe Nero. Jak opowiedział nam Adam Ringer, prezes sieci, jest to reakcja takich grup na weryfikowanie paszportów covidowych.
Adam Ringer, założyciel i prezes Green Caffe Nero, opowiedział o atakach antyszczepionkowców na pracowników kawiarni w programie "Money. To się liczy". Zapytany o sytuację pandemiczną, Ringer przyznał, że bardzo obawia się potencjalnych lockdownów i fal pandemii. - Liczba klientów nie powróciła w żadnym momencie do dawnego stanu. Mamy 20 proc. transakcji mniej niż przed pandemią - ujawnił prezes Nero.
Antyszczepionkowcy atakowali baristów w kawiarni Green Caffe Nero
Jak dodał, są badania wskazujące, że "tylko 50 proc. ludzi czuje się w Polsce bezpiecznie w zamkniętych lokalach, w tym w gastronomii". Dopytywany, czy w takiej sytuacji lepszy byłby lockdown czy wprowadzenie paszportów covidowych, bez wahania Adam Ringer odparł, że "to drugie rozwiązanie". - My stosujemy się do przepisów, które są, a są bardzo dziwne, bo jeśli 30 proc. miejsc jest zajętych, to wtedy trzeba żądać okazania paszportu covidowego - wyjaśniał Ringer. Jak podkreślił, jego sieć kawiarni wprowadziła te zasady od pierwszego dnia ich wejścia w życie.
Założyciel Nero zaznaczył jednak, że reakcje klientów na żądanie okazania paszportu covidowego są "bardzo różne". - Od zorganizowanych form zakłócania pracy, napadania na naszych baristów, bo chodzą takie grupy, do wielkiego hejtu w mediach społecznościowych - opowiadał Ringer.
Zapytany, co oznacza w tym przypadku "napadanie baristów", prezes kawiarni opowiedział historię z Krakowa:
- Na przykład przychodzi grupa, co miało miejsce 2 tygodnie temu w Galerii Krakowskiej, otacza baristów, krzyczy na nich, krzyczy na klientów. To było nawet w telewizji. Interweniowała policja, wyprowadziła ich (grupę zakłócającą pracę baristów - przyp. red.). Całe zajście trwało 30-40 minut - wyjaśnił Ringer.
Biznesmen dodał, że takich reakcji jest więcej, ale przede wszystkim na pracowników, firmę i na samego Ringera wylewa się "hejt", oskarżenia o "stosowanie segregacji". - Ale tym się nie przejmuję. A z drugiej strony, reakcje są też bardzo pozytywne - wskazał.
Antyszczepionkowcy atakują baristów. "Zorganizowane grupy"
Adam Ringer podkreślił też, że problemy z atakami antyszczepionkowców wynikają z "nieśmiałości rządu". Według biznesmena, rząd Polski powinien zrobić "to, co zrobiono w prawie wszystkich krajach: Czechach, Grecji, Francji". - Tam bez okazania paszportu nie można nigdzie wejść. Natomiast w Polsce wprowadzono jakąś hybrydę, od 30 proc. zajętych miejsc. Trzeba biegać i liczyć, bariści to robią, ale ludzie bez przerwy wchodzą i wychodzą - tłumaczył właściciel Nero. Jak zaznaczył na koniec, wolałby "bardziej zdecydowaną" opcję, jeśli chodzi o regulacje dotyczące paszportów covidowych. Na ten jednak moment rząd nie ma planów innego, niż obecne, uregulowania tej kwestii.