Atak na Lwów. Spłonęły magazyny. Nowy komentarz polskiego giganta
- W magazynie zdeponowane były niewielkie ilości naszego towaru. Dla obsługi rynku ukraińskiego nie miało to dla nas dużego znaczenia - mówi w rozmowie z money.pl Monika Wszeborowska PR manager grupy LPP, której towary spłonęły w jednym z magazynów po rosyjskim ataku na Lwów. Gigant odzieżowy nie ma zamiaru wycofać swoich biznesów z Ukrainy.
Mer Lwowa Andrij Sadowy poinformował, że w rosyjskim ataku na Lwów zginęły cztery osoby, a cztery kolejne są ranne. Podkreślił, że atak trwał pięć godzin i był największym pod względem liczby dronów i rakiet.
Rosyjski atak na Lwów. Co dalej z działalnością polskiej firmy?
Nocny atak na Lwów spowodował wybuch kilku pożarów, m.in. w parku przemysłowym Sparrow. Tam zlokalizowany był m.in. magazyn partnera logistycznego polskiej firmy LPP, w którym znajdowała się odzież.
FlyEye to polski dron, który zmienia reguły gry na froncie - Adam Bartosiewicz w Biznes Klasie
Gen. Drewniak o dronach. "Mielibyśmy ogromny problem"
Przypomnijmy, że grupa LPP, zarządza pięcioma znanymi markami modowymi: Reserved, Cropp, House, Mohito oraz Sinsay.
- W magazynie zdeponowane były niewielkie ilości naszego towaru. Dla obsługi rynku ukraińskiego nie miało to dla nas dużego znaczenia - mówi w rozmowie z money.pl Monika Wszeborowska PR manager grupy LPP,
Najważniejsze jest to, że podczas tego pożaru nikomu nic się nie stało - dodaje przedstawiciel odzieżowego giganta.
Monika Wszeborowska tłumaczy także, że dzięki współpracy z innymi partnerami logistycznymi LPP ma zapewnione miejsce także w innych magazynach, więc dystrybucja do sklepów będzie odbywać się bez zakłóceń i nie wpłynie na działalność biznesową firmy.
Czy grupa po tym incydencie będzie rozważała wycofanie się z ukraińskiego rynku?
- Nie wycofamy się. Mamy świadomość, że działamy na trudnym rynku, więc musieliśmy się przygotować na różne sytuacje - dodaje Monika Wszeborowska.
Nie tylko Polska i Ukraina. LPP inwestuje na świecie
W roku obrotowym 2024, obejmującym okres od lutego 2024 do stycznia 2025, przychody skonsolidowane LPP osiągnęły poziom 20,2 mld złotych.
Grupa LPP planuje dynamiczną ekspansję swojej sieci handlowej, zwiększając liczbę sklepów do 4 400 do końca 2025 roku, w porównaniu z 2 847 placówkami na koniec stycznia bieżącego roku. Na realizację ambitnego programu rozwojowego firma przeznaczy rekordową kwotę 3,5 mld złotych.
Na początku października grupa LPP otworzyła pierwszy sklep Sinsay w Azerbejdżanie i do końca roku planuje uruchomić tam około 8 sklepów
- Azerbejdżan to kolejny po Kazachstanie i Uzbekistanie kierunek, który wpisuje się w nasz plan rozwoju na perspektywicznych rynkach Azji Centralnej i Kaukazu. Dodatkowo strategiczne położenie między Europą Wschodnią a Azją Zachodnią stwarza doskonałą okazję do rozszerzenia działalności w regionie łączącym te dwie dynamiczne strefy - przekonywał niedawn w komunikacie Tomasz Koczara, International Business Director w LPP.
Azerbejdżan jest 44. rynkiem, na którym obecne są marki Grupy LPP.
Największy atak na Lwów od początku wojny
To największy atak na Lwów od początku wojny - powiedział w niedzielę w Zielonej Górze wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Federacja Rosyjska przez całą noc użyła rakiet balistycznych, dronów, wiele środków ataku powietrznego – dodał.
Szef MON poinformował, że podczas ostatniego ataku na Ukrainę Polska podniosła swoje F-16, w powietrzu były także sojusznicze F-35 Holenderskich Królewskich Sił Powietrznych. Dodał, że zostały uruchomione wszystkie systemy naziemne obrony powietrznej, obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej i przeciwdronowej.