Audi obniża prognozę finansową z powodu amerykańskich ceł i kosztów restrukturyzacji
Niemiecka marka premium Audi, należąca do koncernu Volkswagen, zrewidowała w dół swoje całoroczne prognozy finansowe. Powodem są zwiększone amerykańskie cła importowe oraz trwające koszty restrukturyzacji. Producent z Ingolstadt spodziewa się teraz przychodów między 65 a 70 miliardów euro oraz marży operacyjnej na poziomie 5-7 proc., co stanowi znaczące obniżenie wcześniejszych oczekiwań.
Audi, jak podaje agencja Reutera, poinformowało, że wciąż analizuje konsekwencje porozumienia handlowego zawartego w niedzielę między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską. Umowa ta ustaliła bazową stawkę celną na poziomie 15 proc. dla importu z UE, w tym samochodów, które wcześniej podlegały opłatom celnym wynoszącym 27,5 proc.
Fabio Hoelscher, analityk z Warburg Research, zauważa, że "gdyby 15-procentowa stawka celna miała pozostać na dłużej, Audi nadal znajdowałoby się w niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej, ponieważ jego główni konkurenci mają bardziej rozbudowaną infrastrukturę produkcyjną w USA". Niemiecki producent jest szczególnie narażony na amerykańskie cła, gdyż nie posiada żadnych zakładów produkcyjnych na terenie Stanów Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie
Długoterminowe wyzwania dla europejskich producentów
Mimo że nowa umowa zapewnia jasność co do systemu celnego, umożliwiając lepsze planowanie operacyjne i strategiczne, stawka 15 proc. wciąż stanowi strukturalną zmianę w porównaniu do 2,5 proc. sprzed objęcia urzędu przez prezydenta Donalda Trumpa. Pal Skirta, analityk z Metzler Equities, podkreśla, że niemieccy producenci samochodów stoją w obliczu trwale wyższych amerykańskich ceł na swój eksport oraz długoterminowych wyzwań związanych z konkurencyjnością.
Cała Grupa Volkswagen również obniżyła swoje prognozy na cały rok po odnotowaniu strat związanych z cłami w wysokości 1,5 miliarda dolarów w pierwszej połowie 2025 roku. Problem ten dotyczy szerszego kontekstu rynkowego, w którym globalni producenci samochodów zarezerwowali miliardy dolarów strat, a niektórzy wydali ostrzeżenia dotyczące zysków z powodu amerykańskich ceł importowych.
Europejski przemysł motoryzacyjny zmaga się również z rosnącą konkurencją ze strony Chin oraz krajowymi regulacjami mającymi na celu przyspieszenie transformacji energetycznej w kierunku pojazdów elektrycznych. Te czynniki dodatkowo komplikują sytuację producentów takich jak Audi, którzy muszą dostosowywać swoje strategie biznesowe do zmieniającego się krajobrazu handlowego i regulacyjnego.