Baner z gmachu NBP można już zdjąć. Członek RPP: te przyczyny inflacji są do wymazania

Przyczyny inflacji na banerze są do wygumkowania. Teraz powinniśmy się rozprawić z przyczynami inflacji bazowej - powiedział prof. Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej w "Jeden na jeden" w TVN24. NBP na gigantycznym banerze przekonuje, że inflacji w Polsce winne są pandemia i wojna w Ukrainie.

Na budynku NBP pojawił się kontrowersyjny banerRadą Polityki Pieniężnej kieruje prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego. Na gmachu NBP powieszono baner, który przekonuje, że inflacji winne są wojna i pandemia
Źródło zdjęć: © PAP, Twitter
43

Przypomnijmy, że w połowie maja na gmachu Narodowego Banku Polskiego powieszono gigantyczny baner, który ma informować Polaków o przyczynach inflacji w Polsce. Bank centralny kierowany przez prof. Adama Glapińskiego obwiniany jest o nieskuteczną walkę z drożyzną w kraju. "Obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację wpisuje się w narrację Kremla" - czytamy na banerze.

- To, że nie udało się utrzymać inflacji w celu to oczywista oczywistość. Przyczyny z baneru ustępują, teraz powinniśmy się rozprawić z przyczynami inflacji bazowej. Te banerowe są do wygumkowania - powiedział prof. Litwiniuk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odcinek 6 - Analizuj, nie zgaduj - wykorzystanie danych w strategii marketingowej.

Money.pl napisał o pomiarze sztywności cen na podstawie danych jednostkowych GUS. Dokument ten ujawnia co zrobiono i czego nie zrobiono, jeśli chodzi o alarmujące wskaźniki inflacji. O nasze doniesienia został zapytany gość programu "Jeden na jeden" w TVN24.

- Istnieje taki dokument. On pokazuje, że w 2019 r. z poziomu inflacji 1,7 proc. dotarliśmy pod 4 proc., a już w styczniu 2020 r. było to, jeśli dobrze pamiętam, 4,7 proc. Wtedy w Radzie pojawiały się postulaty delikatnego zaostrzenia polityki pieniężnej - potwierdził prof. Przemysław Litwiniuk.

- Wtedy sądzono, że zjawiska te mają charakter przejściowy. Natomiast za moment przekroczenia Rubikonu to ja uznawałbym raczej politykę pieniężną w okresie pandemii COVID-19 i instrumenty, które wdrożono przy udziale NBP, doszło do swoistego przeszacowania potrzeb i zaangażowania zbyt dużych środków na rynku, które spowodowały odkotwiczenie cen - ocenił. I dodał, że umieszczone na banerze na gmachu NBP przyczyny inflacji dziś już nadają się do skreślenia.

Szybki szacunek inflacji. Nowe dane GUS za lipiec 2023

W poniedziałek 31 lipca Główny Urząd Statystyczny ma podać szybki szacunek inflacji za kończący się miesiąc. - Można się spodziewać, że będzie to zmierzać w oczekiwanym kierunku, małymi kroczkami. Za lipiec może to będzie 11,3 proc. - szacuje prof. Przemysław Litwiniuk. I przypomniał, że spadek inflacji nie oznacza spadku cen.

Gwałtownych zmian, jeśli chodzi o wskaźnik inflacji, się nie spodziewam. Bardziej istotnym czynnikiem, który będziemy obserwować, to poziom inflacji bazowej. Myślę, że będziemy obserwować nieznaczną obniżkę wskaźnika, ale on niestety jest twardym orzechem do zgryzienia - dodał członek RPP.

Zwrócił uwagę, że przy inflacji ogólnej 11,5 proc. w czerwcu, wskaźnik inflacji bazowej wynosił 11,1 proc. - To jest dużo. W czerwcu ubiegłego roku gdy inflacja ogólna wynosiła 15,5 proc., to inflacja bazowa wynosiła 9,1 proc., czyli mniej niż obecnie - podkreślił prof. Litwiniuk.

Inflacja bazowa nie uwzględnia cen żywności i energii. - To elementy, które nie są pod kontrolą RPP. I one realizują efekty drugiej rundy. Odbiły się w gospodarce wzrostem cen towarów i usług, marż, kosztów pośrednich prowadzenia działalności. Dzisiaj trudno tym, którzy oferują towary i usługi, rezygnować z wartości, za które sprzedają swoje dobra i usługi. To jest ta uporczywość zjawisk inflacyjnych, problem, z którym będziemy się mierzyć w najbliższych miesiącach - wyjaśnił członek Rady Polityki Pieniężnej.

Obniżka stóp procentowych we wrześniu?

Prof. Adam Glapiński zapowiedział, że już we wrześniu możliwe są pierwsze obniżki stóp procentowych. - Jestem w stanie zgodzić się połowicznie, że rozważania nad dalszymi podwyżkami należałoby zawiesić. Ale nie widzę żadnych przesłanek ku temu, by myśleć i komunikować obniżenie stóp procentowych w najbliższej przyszłości. Liczę się z tym, że takie decyzje mogą jednak zostać podjęte przez większość RPP - powiedział Litwiniuk.

Wskazał uwagę na jedno ryzyko.

- Lipcowe projekcje pokazują, że na koniec 2025 r. dopiero docieramy w okolice przestrzeni celu inflacyjnego, czyli 2,5 proc. Czyli za ponad dwa lata docieramy nie do celu, ale w jego okolice. Międzynarodowy Fundusz Walutowy liczy się z tym, że to będzie około 4 proc. Ta projekcja opiera się na niezmienności poziomu stóp procentowych - stwierdził.

- Będziemy musieli poczekać dopiero na projekcję listopadową, by zobrazować, jakie to będzie miało konsekwencje. Mamy dziś więcej ryzyk niż szans na to, że stanie się to w bardziej optymistycznym scenariuszu - powiedział członek RPP.

Musimy pilnować, aby ruchami, które mogą bardziej pomóc rządowi niż obywatelom, nie doprowadzić do odwrócenia tego trendu - zaznaczył prof. Litwiniuk.

- Dotychczasowa komunikacja związana z obniżką stóp procentowych, oparta jest o argumentację ekonomiczną, związaną z troską o poziom wzrostu gospodarczego w Polsce. Ten według projekcji ma znacznie się obniżać

- Celem NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, a następnie, o ile nie zagraża to realizacji celu, wspieranie rządu. Powinniśmy się posługiwać cyframi arabskimi, a nie pismem arabskim, czyli nie czytać tego przepisu od końca - podkreślił.

Wysoka inflacja prowadzi do zubożenia społeczeństwa. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli inflacja jest podatkiem, którego wartość można oszacować na 150 mld zł. - To jedna trzecia wpływów podatkowych do budżetu państwa z 2022 r. - zaznaczył prof. Litwiniuk.

Wybrane dla Ciebie

"Usuwamy rosyjski złom z Polski". Porzucony zbiornikowiec opuszcza Gdynię
"Usuwamy rosyjski złom z Polski". Porzucony zbiornikowiec opuszcza Gdynię
USA włączą się w wojnę z Iranem? Biały Dom przekazał, kiedy Trump ogłosi decyzję
USA włączą się w wojnę z Iranem? Biały Dom przekazał, kiedy Trump ogłosi decyzję
Grecja wprowadza nowy podatek. Zapłacą go pasażerowie wycieczkowców
Grecja wprowadza nowy podatek. Zapłacą go pasażerowie wycieczkowców
Pierwsza taka decyzja w Australii. Nałożyli sankcje na rosyjską "flotę cieni"
Pierwsza taka decyzja w Australii. Nałożyli sankcje na rosyjską "flotę cieni"
Łatwiejsze rozwody to spadek dzietności? PSL blokuje pomysł. "Musimy się przyzwyczaić" [OPINIA]
Łatwiejsze rozwody to spadek dzietności? PSL blokuje pomysł. "Musimy się przyzwyczaić" [OPINIA]
5 proc. PKB na obronność. Kraj na zachodzie Europy mówi stanowcze "nie"
5 proc. PKB na obronność. Kraj na zachodzie Europy mówi stanowcze "nie"
Gospodarcza opcja atomowa Iranu. "Jedna z opcji w odpowiedzi na ataki Izraela"
Gospodarcza opcja atomowa Iranu. "Jedna z opcji w odpowiedzi na ataki Izraela"
Berlin bije rekordy. "Eksplozja czynszów" w niemieckich miastach
Berlin bije rekordy. "Eksplozja czynszów" w niemieckich miastach
Kryzys antymonowy uderza w Zachód. Chiny grają twardo
Kryzys antymonowy uderza w Zachód. Chiny grają twardo
Wizz Air zawiesza loty z Krakowa do Abu Dhabi
Wizz Air zawiesza loty z Krakowa do Abu Dhabi
Gigantyczna kara dla Google. TSUE nie zmieni zdania?
Gigantyczna kara dla Google. TSUE nie zmieni zdania?
Frankowicze wygrywają, banki... trochę też. TSUE zmienia zasady gry. Nowy wyrok
Frankowicze wygrywają, banki... trochę też. TSUE zmienia zasady gry. Nowy wyrok