Będzie pierwszy strajk w ZUS? Związkowcy wygrywają w sądzie
ZUS pozwał do sądu Związkową Alternatywę w trybie wyborczym za ich spot w Polskim Radio i przegrał. Związkowcy domagają się w nim prawa do strajku na tle płacowym oraz podwyżek po 1200 zł brutto dla każdego pracownika.
Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił 5 października wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w którym ten domagał się od Związkowej Alternatywy by ta zaprzestania rozpowszechniania swoich materiałów referendalnych. ZUS pozwał związkowców w trybie wyborczym. Chodziło o materiał emitowany w Polskim Radiu i sformułowanie, że "prezeska ZUS, Gertruda Uścińska odmawia prawa do legalnego strajku".
- ZUS nie kwestionował, że odmawia prawa do strajku, tylko twierdził, że strajk byłby nielegalny. W ten sposób prezes ZUS chciała wykorzystać szybki tryb skargi referendalnej do uderzenia w podstawowe uprawnienia związków zawodowych i uzyskać sądowy wyrok oznaczający prewencyjny zakaz akcji strajkowej – komentuje przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa Piotr Szumlewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie powinniśmy odtrąbiać sukcesu". Widmo inflacji wciąż wisi nad Polską
Dodaje, że podczas rozprawy sądowej prawnicy ZUS-u chcieli rozszerzyć swój pozew przeciwko Alternatywie i wnioskowali o przeprosiny wyemitowane w Polskim Radiu.
Sąd przyznał związkowcom rację. Uznał, że ZUS odmawia im prawa do strajku, jednak podkreślił, że kwestia jego legalności powinna być zbadana w odrębnym postępowaniu. Ponadto jest to kwestia ocenna, niepodlegająca trybowi skargi referendalnej.
Przypomnijmy, 22 sierpnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił wejścia w spór zbiorowy z Alternatywą w ZUS-ie na tle płacowym.
- Prezes ZUS wielokrotnie w swoich pismach kwestionowała prawo Związkowej Alternatywy do wejścia w spór zbiorowy twierdząc m.in., że propozycje związku dotyczące wzrostu wynagrodzeń były niemożliwe do spełnienia - mówi Szumlewicz.
Alternatywa domagała się podwyżki wynagrodzeń zasadniczych dla pracowników ZUS w kwocie 1200 zł brutto dla każdego pracownika. W odpowiedzi na odmowę wejścia w spór zbiorowy przez pracodawcę związek ogłosił referendum strajkowe.
Jak podkreśla Szumlewicz, obecnie w strukturach instytucji odbywa się referendum wśród pracowników, którego "stawką jest pierwszy w dziejach (urzędu-red.) strajk".
ZUS nie chce zgodzić się z decyzją Sądu i już zapowiedział, że złoży zażalenie podtrzymując tym samym swoją opinię, że "nie może być tak, aby związek wykorzystywał kampanię referendalną do walki z pracodawcą".