Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Redakcja money.pl
|
aktualizacja

Bez garaży czy miejsc parkingowych w nowych blokach. To możliwe. Wszystko przez jeden przepis

207
Podziel się:

Przepisu, który zobowiązuje gminy do tego, by zapewniły miejsca postojowe dla mieszkańców nowo budowanych budynków, zabrakło w rozporządzeniu, które ma obowiązywać w drugiej połowie roku. Na problem zwrócił uwagę ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo. Czy to oznacza, że polskie miasta podążą w kierunku miast Zachodu, w których większy nacisk niż na transport indywidualny kładzie się na transport zbiorowy?

Bez garaży czy miejsc parkingowych w nowych blokach. To możliwe. Wszystko przez jeden przepis
W wielu polskich miastach problem z parkowaniem jest zauważalny gołym okiem. Wybór jest taki: albo więcej parkingów, albo mniej samochodów. Zwolennicy transportu indywidualnego ścierają się z tymi, którzy rozwiązanie problemu widzą w komunikacji zbiorowej i lepiej zaprojektowanych miastach. (East News, Adam Burakowski/REPORTER)

"Obecnie trudno sobie wyobrazić nowy budynek lub osiedle bez garażu podziemnego czy parkingu. Jednak wygląda na to, że w największych miastach powoli zacznie to być normą" - wskazuje Marek Wielgo.

Wszystko przez to, że za kilka miesięcy - dokładnie 20 września 2022 r. - ma zacząć obowiązywać nowe rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Nie ma w nim paragrafu 18 z obecnego rozporządzenia. Przepis ten mówi m.in., że "zagospodarowując działkę budowlaną, należy urządzić (...) stanowiska postojowe dla samochodów użytkowników stałych i przebywających okresowo (...). Liczbę stanowisk postojowych i sposób urządzenia parkingów należy dostosować do wymagań ustalonych w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego albo w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (...)".

- W przypadku gdy ustawodawca nie wpisał wprost, a wręcz celowo wykreślił obowiązek zapewnienia miejsc postojowych, można domniemywać, że takiego obowiązku nie ma - przyznaje Mariusz Okuń, rzeczoznawca budowlany i członek Rady Krajowej Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, pytany o brak wspomnianego paragrafu w nowym rozporządzeniu.

Liczba samochodów osobowych rośnie

Okuń uważa ponadto, że zmiana w warunkach technicznych może być sygnałem dla gminnych urzędników, by rezygnowali z parametru dotyczącego miejsc postojowych. Byłoby to zgodne z trendem, który przyszedł do nas z zachodu Europy. Tam w wielu miastach ograniczany jest ruch samochodów prywatnych.

Czy Polacy są na taką zmianę gotowi? Dyrektor działu sprzedaży w Dom Development przyznaje, że użyteczność samochodu spada, co firma zauważa wśród swoich klientów, z których część nie ma aut. Grzegorz Smoliński zwraca też uwagę na to, że część samorządów idzie w stronę koncepcji miasta 15-minutowego, w którym najważniejsze usługi są dostępne blisko miejsca zamieszkania.

Ale eksperci zaznaczają, że choć coraz więcej mieszkańców największych miast przesiada się na rower lub korzysta z komunikacji miejskiej, to liczba samochodów osobowych rośnie w lawinowym tempie. Koronnym przykładem jest tu Warszawa, w której liczba osobówek wzrosła w ciągu 10 lat z ok. 931,5 tys. do ponad 1,4 mln, czyli o ponad połowę.

Deweloperzy: klienci chcą mieć gdzie zaparkować samochód

- Nie wyobrażamy sobie projektu budynku bez uwzględnienia hali garażowej czy miejsc naziemnych. To podstawa, bez której inwestycja nie spełnia naszych podstawowych kryteriów miejsca przyjaznego do życia - mówi Krzysztof Gozdecki, dyrektor techniczny Bouygues Immobilier Polska.

- Klienci zwracają uwagę nie tylko na liczbę miejsc w garażu, ale także na ogólnodostępne miejsca postojowe na terenie inwestycji. Podążamy za tym oczekiwaniem w naszych projektach – wtóruje mu Grzegorz Szymborski z Ronson Development.

Ekspert budowlany Mariusz Okuń uważa, że w pierwszej kolejności gminy dopuszczą budowę budynków bez miejsc garażowych lub z niewielką ich liczbą w miejscach dobrze skomunikowanych lub zlokalizowanych w centrum miasta.

Zobacz także: "Pomysł na dom". Nowoczesna stodoła dla dużej rodziny. Zaskakujący koszt budowy

Rowerownie i parking dla rowerów zamiast parkingu dla aut

Przykładem takiej inwestycji jest ta realizowana na warszawskim Ursynowie. Marvipol Development stawia tam 11-kondygnacyjny blok z 65 mieszkaniami, w którym nie będzie parkingu. Deweloperowi udało się przekonać urzędników, że nie jest on konieczny, bo w pobliżu są przystanki autobusowe i stacja metra.

Deweloper zapewnia, że jego inwestycja wpisuje się w ideę miasta 15-minutowego. Mieszkańcy będą mieli do dyspozycji rowerownie, zewnętrzny parking dla rowerów oraz stację do ich naprawy. Budowa ma się zakończyć w drugiej połowie 2023 r. W ofercie dewelopera jest już tylko połowa wolnych lokali. Ale część mieszkań może być wynajmowana. Co wtedy? Sytuacja się komplikuje.

Wśród najemców najpewniej znajdą się właściciele samochodów. Marek Wielgo zwraca uwagę, że będą oni rywalizowali o miejsca postojowe z mieszkańcami starszych bloków bez garaży.

- Może się więc okazać, że zastawione samochodami będą nie tylko legalne miejsca, ale także chodniki i trawniki. W tej kwestii konieczny jest więc kompromis, bo w wielu przypadkach posiadanie auta jest koniecznością, a nie fanaberią - uważa ekspert GetHome.pl.

W sondzie portalu RynekPierwotny.pl deweloperzy deklarowali, że nie zrezygnują całkowicie z budowy parkingów podziemnych, nawet gdyby gmina dała im wolną rękę w tej kwestii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(207)
Prezes
12 miesięcy temu
Rezygnować mogą, gorzej gdy klienci zrezygnują z ich głupiej oferty
Marc1n
2 lata temu
Chciałbym zauważyć że przepis nie zabrania deweloperom budowy miejsc parkingowych. Ba, mogą całą swoją inwestycję zamienić w piętrowy parking. Po prostu nie ma żadnego powodu dla którego do ich interesu mają dokładać podatnicy.
lolek
2 lata temu
Miejsca parkingowe powinny zapewnić również spółdzielnie mieszkaniowe i to bez łachy.
Zbryl
2 lata temu
Marvipol,złodziejska firma. Były prezes Książek,obecnie Dąbrowski,to dwaj kombinatorzy,cwaniaki albo mówiąc wprost,bezwzględne tłucznie,które beż mecenasów nie istnieją.
brzoza
2 lata temu
Ludziska spokojnie. Przecież już to znacie - NIE BĘDZIESZ MIAŁ NICZEGO I BĘDZIESZ ZADOWOLONY !!!! piss już nas do tego chce przyzwyczajać. Będziemy wypożyczać samochód na minuty. Chyba że zaczniemy myśleć i nie będziemy skakać sobie do gardeł tylko wspólnie pogonimy tych polskojęzycznych tam gdzie ich miejsce.
...
Następna strona