Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|
aktualizacja

Biedronka i Lidl wydłużają godziny otwarcia, przed świętami czynne nawet całą dobę. Związkowcy protestują

614
Podziel się:

Po informacji, że sklepy sieci Biedronka i Lidl wydłużają godziny otwarcia przed świętami wielkanocnymi, a niektóre będą czynne nawet całą dobę, związkowcy z "Solidarności" załamali ręce. Uważają, że ten ruch godzi w pracowników handlu.

Kolejki przed sklepami to wynik obostrzeń - w środku może przebywać nie więcej niż trzech klientów na jedną kasę.
Kolejki przed sklepami to wynik obostrzeń - w środku może przebywać nie więcej niż trzech klientów na jedną kasę. (East News, Krzysztof Kaniewski/REPORTER)

Biedronka i Lidl poinformowały o zmianach godzin otwarcia. Jak już pisaliśmy w money.pl i finanse.wp.pl, Biedronka już jest czynna od 6 do północy, a od wtorku 7 kwietnia będzie otwarta całą dobę. Tak będzie do świąt.

Jak inne sieci? Sklepy Dino w najbliższym czasie będą czynne w godzinach 6.30-22 - podaje "Puls Biznesu". Z kolei w niedzielę 5 kwietnia, w niedzielę, "zintegrowane sklepy Carrefour pracują jak w niedzielę handlową, a 11 kwietnia (sobota) do godziny 13" - podaje dziennik.

Jak podkreśla w komentarzu dla "Pulsu Biznesu" Alfred Bujara z sekcji pracowników handlu w NSZZ "Solidarność", wydłużenie godzin pracy w części sieci handlowych nie było konsultowane z pracownikami i związkami. Jak twierdzi, dostaje liczne maile, esemesy i telefony od oburzonych i przestraszonych pracowników sieci handlowych. "Już są przeciążeni pracą, w sklepach brakuje ludzi, grafiki są napięte. Czy mają przychodzić do pracy z łóżkami polowymi? Wielu z nich nie będzie miało czym wrócić do domu o tak późnych godzinach, tego pracodawcy nie biorą pod uwagę" - grzmi Bujara.

Zobacz także: Obejrzyj także: Rękawiczki w sklepie. Zobacz, jak ich używać, by były skuteczne

Biedronka, w odpowiedzi na pytania dziennika, podkreśla, że stosuje się do przepisów prawa pracy, zarówno co do czasu pracy, jak i wynagradzania. "Co więcej, już od dawna za pracę w godzinach nocnych naszym pracownikom płacimy stawki wyższe niż przewidziane prawem. Zwracamy także uwagę, iż to, że sklep będzie pracował dłużej, nie oznacza, że pracownik również - nasz zespół pracuje w systemie zmianowym" - głosi komunikat sieci opublikowany w "Pulsie Biznesu".

Zgodnie z nowymi, działającymi od środy obostrzeniami, działalność sklepów jest obłożona dodatkowymi rygorami. W sklepie może przebywać tylko taka liczba klientów, ile wynosi liczba kas (chodzi o wszystkie kasy, nie tylko te, które są w danym momencie czynne) pomnożona przez 3. Na przykład jeśli w sklepie jest pięć kas, to na sali sprzedaży może być tylko 15 osób.

Dodatkowo od 2 kwietnia wszyscy klienci będą robić zakupy w jednorazowych rękawiczkach, w godzinach od 10:00 do 12:00 sklepy i punkty usługowe mogą przyjmować i obsługiwać jedynie osoby powyżej 65. roku życia.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(614)
jagdna
4 lata temu
barrdo dobrze ze od tego czasu godziny wydluzone! po to zeby wszyscy mieli kiedy zakupy zrobic, a przecież kasjerzy nie pracują 24h tylko zmianowo wiec po co jakies uwagi?... i tak, uwazam ze to jest potrzebne tak samo jak chocby takie godziny dla seniorow, sam widzialem ostatnio ze media expert tacy starsi ludzie moga wejsc i sobie kupic chocby radio czy telefon jakis zeby z wnukami moc rozmawiac bo w takiej izolacji bez rodzin bez wnukow ciekawe ile wy byscie wytrzymali, a tak wchodza do sklepu i przynajmniej maja spokoj pusto i obsluga cala dla nich moze pomoc, troche wspolczucia ludzie ni myslcie tylko osbie
anz
4 lata temu
związki....a komu to potrzebne?
biedny z kasą...
4 lata temu
ja się pytam dlaczego w poprzednim tygodniu zastosowano chorą decyzję- skrócenia godzin pracy, to było chore, ludzie poza sklepem, godziny tylko dla seniorów, a do tego wejść mogą tylko góra 5 osób, i skrócono czas pracy np. B...markety z godz 22ej, ledwie do 20ej były sklepy otwarte, i otwierane, były nie o 7ej, jak zwykle tylko od 8ej, zabrano ludziom 3 godz, za dnia z możliwości wbicia się do sklepu- tak iż wielu zostało na zewnątrz, i nie było w stanie w ogóle zrobić zakupów....powiem jedno to skandal, zwłaszcza w małych ośrodkach, gdzie ludzie w powiatowej Polsce, zaopatrują się w B...bo na zakupy droższe ich po prostu- nie stać..nie stać....Ty wydajesz w sklepie po 80-100 zł a ja na weekend mogę wydać góra 20-25 zł, i muszę zrobić zakupy w B, bo w innym sklepie nie kupię tylu towarów, po niższych cenach- to mi to uniemożliwiono
JESTEM ZA
4 lata temu
KASJERAMI BO ONI NAPRAWDĘ TEŻ CIĘŻKO PRACUJĄ ZWŁASZCZA TERAZ BO LUDZIE PO WARIOWALI NA MAXA KAŻĄ SIEDZIEĆ NA TYŁKACH TO NIE BIEGAJĄ PO KILKANAŚCIE RAZY DO SKLEPÓW PRETENSJE ŻALE NARZEKANIA OBELGI DLA SPRZEDAWCÓW LUDZIE KUPUJĄ I WYRZUCAJĄ WYDAJĄ KASĘ NA PIERDOŁY ALE CO IM ZALEŻY NA SWOIM I INNYCH ZDROWIU PŁACZĄ O PIENIĄDZE ALE SKĄD NA ZAKUPY MAJĄ
PYTAM
4 lata temu
LUDZIE TWIERDZICIE ŻE BRAKUJE PIENIĘDZY TO SKĄD MACIE NA CIĄGŁE ZAKUPY ILE MOŻECIE ZJEŚĆ PO CO WAM WYDŁUŻONY CZAS NA ZAKUPY NIE MOŻNA ZROBIĆ RAZ NA TYDZIEŃ TYLKO CODZIENNIE ILE WYRZUCACIE DO ŚMIETNIKÓW WSTYD
...
Następna strona