Pęka historyczna granica. "Bitcoin w trybie bestii"
Pęka historyczna granica na bitcoinie. Kurs najpopularniejszej kryptowaluty sięga prawie 89,6 tys. dol. i przebił notowania z czasów pandemii COVID-19. Kurs bitcoina skoczył o 32 proc. od momentu wygrania wyborów prezydenckich w USA przez Donalda Trumpa.
Bitcoin rośnie jak na drożdżach. 10 listopada ok. godziny 13 kurs kryptowaluty pokonał barierę 80 tys. dol., a już dwa dni później dobił do prawie 90 tys. dol. We wtorek 12 listopada kurs bitcoina sięgnął 89,59 tys. dol.
Jak pisaliśmy w money.pl, wzmożony popyt na tę kryptowalutę to zasługa Donalda Trumpa, prezydenta-elekta, który w trakcie kampanii wyborczej obiecywał uczynić Stany Zjednoczone "kryptostolicą świata".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie samochody używane opłaca się kupować? - Agnieszka Czajka OTOMOTO w Biznes Klasie
Trump obiecał bardziej przyjazne regulacje dotyczące kryptowalut. Partia Republikańska zacieśnia kontrolę nad Kongresem, co zwiększa szanse na przeforsowanie rozwiązań Trumpa. Inne jego obietnice dotyczą utworzenia strategicznych zapasów bitcoina i wspieranie krajowego wydobycia tokena, aby uczynić USA kryptowalutową stolicą planety.
Bloomberg zwraca uwagę, że po wygranej Trumpa wzrosła ogólna wartość aktywów cyfrowych - do 3,1 bln dol.
Bitcoin w "trybie bestii"
Christ Weston, szef działu badań w Pepperstone Group, firmie oferującej usługi handlowe na rynku forex, ocenił, że bitcoin jest w "trybie bestii". Jak mówił, inwestorzy zastanawiają się teraz, czy zdążą jeszcze wsiąść do tego rozpędzonego pociągu, czy powinni poczekać na lekkie spadki.
Według niektórych analityków w styczniu, przed inauguracją Donalda Trumpa, bitcoin może osiągnąć wartość 100 tys. dol. Wzrostowi kursu, oprócz wygranej republikanina, sprzyja również decyzja Rezerwy Federalnej o obniżce stóp proc. o 25 punktów bazowych. Zgodnie z czwartkową decyzją Fed stopy proc. w USA będą teraz wynosiły od 4,5 do 4,75 proc.
Ostatnie wzrosty najpopularniejszej kryptowaluty pokazują jednak, że przekroczenie pułapu 100 tys. dol. jest możliwe jeszcze w tym roku. "Bitcoin wzrósł o ok. 110 proc. w 2024 r., w czym pomógł silny popyt na dedykowane amerykańskie fundusze ETF i obniżki stóp proc. przez FED. Wzrost tokena przewyższa zwroty z globalnych akcji i złota. Obroty w wartym 39 mld dol. funduszu iShares Bitcoin Trust firmy BlackRock Inc. osiągnęły w poniedziałek rekordowy poziom" - wskazuje Bloomberg.
Agencja zwraca uwagę, że firmy zajmujące się kryptowalutami zaangażowały się w kampanię wyborczą i wspierały kandydatów, którzy mają sprzyjać branży. Donald Trump był w przeszłości wielkim krytykiem bitcoina, ale zmienił zdanie.
W lipcu 2019 roku napisał na platformie X, że nie jest fanem kryptowalut, bo nie są one pieniędzmi, a ich wartość jest bardzo zmienna i "oparta na niczym". W 2024 r. nastąpił zwrot. W kampanii wyborczej Trump zaczął wkupywać się w łaski branży krypto kontrowersyjnymi obietnicami. Więcej piszemy o tym tutaj: