Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Żółciak,Grzegorz Osiecki
|
aktualizacja

Bitwa o podatek cyfrowy. Co z ustawą? Jak duży zysk? Oto kulisy

532
Podziel się:

Mimo ostrzeżeń przyszłego ambasadora USA w Warszawie Ministerstwo Cyfryzacji nie odpuszcza w sprawie podatku cyfrowego. Według ustaleń money.pl resort w ciągu 3-4 miesięcy chce przygotować projekt ustawy, a roczne zyski z nowej daniny szacuje na 3-4 mld zł. Idzie też na zwarcie w tej sprawie z resortem finansów.

Bitwa o podatek cyfrowy. Co z ustawą? Jak duży zysk? Oto kulisy
Andrzej Domański i Krzysztof Gawkowski (East News, Andrzej Iwanczuk, Pawel Wodzynski)

Rozmówca z resortu cyfryzacji przyznaje, że po ogłoszeniu przez Gawkowskiego w mediach, że będą prowadzone prace nad podatkiem, "niektórzy za bardzo to podchwycili". - Lewica zrobiła grafikę promującą na platformie X plany wicepremiera, można byłoby to nawet wycofać, gdyby nie to, że skomentował to przyszły amerykański ambasador - wskazuje.

Thomas Rose, który ma objąć stanowisko ambasadora USA w Polsce, we wpisie na X wyraził swoje zaniepokojenie planami wprowadzenia podatku cyfrowego w Polsce. Podkreślił, że prezydent Trump rozważy działania odwetowe "takie, jakie powinien", jeśli Warszawa przyjmie podatek od big-techów. "Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji" - napisał nominat Trumpa na fotel ambasadora USA w Warszawie.

Nie wiemy, o jakiej koncepcji mówi wicepremier Gawkowski. Chyba tak sobie to rzucił, bo pozazdrościł Sikorskiemu rozgłosu po jego słynnym wpisie w sprawie Starlinków - stwierdza nasz rozmówca z MF. Jego zdaniem to nieodpowiedzialne zagranie ze strony szefa resortu cyfryzacji. - Z uwagi na napiętą sytuację międzynarodową taki komunikat powinien być zachowany jako element negocjacji czy wywierania presji, a nie tak luźno rzucony - przekonuje rozmówca money.pl.

Resort cyfryzacji vs. resort finansów

Osoba z Ministerstwa Cyfryzacji przekonuje jednak, że nie jest to luźny pomysł, lecz poważny plan. Jak słyszymy, zręby projektu ustawy, który mógłby trafić do konsultacji międzyresortowych, powinny być gotowe w ciągu 3-4 miesięcy. Sam szef resortu potwierdza te słowa w rozmowie z Wirtualną Polską.

- Ministerstwo Cyfryzacji zajęło się sprawą podatku cyfrowego, bo zgodnie z tym, co mówił minister finansów, trzeba zapewniać nowe wpływy do budżetu państwa. W związku z tym, że inne ministerstwa się tym nie zajmowały, to zajęło się Ministerstwo Cyfryzacji - informuje Krzysztof Gawkowski.

Na linii MC-MF wyczuwalne jest narastające napięcie. Resort finansów ma pretensje do resortu cyfryzacji, że ten wychodzi z inicjatywą nakładania nowej daniny publicznej, w sytuacji, gdy to minister finansów jest za to odpowiedzialny, a w samym MF żadne prace w tym zakresie się nie toczą. Z kolei w MC nie spodobało się, że minister Andrzej Domański wkroczył w obszar, za który odpowiedzialny czuje się Krzysztof Gawkowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zakłopotanie po słowach Gawkowskiego. "To nie była emocja"

Chodzi m.in. o zapowiedzi Domańskiego z konferencji z udziałem premiera Donalda Tuska pod nazwą "Polska. Rok przełomu", na której to minister wspomniał o pracach, prowadzonych wspólnie z Polskim Funduszem Rozwoju, nad funduszem Deep Tech, który ma inwestować w najnowocześniejsze technologie, także w oparciu o AI. - Skoro minister Domański postanowił nas wyręczyć w kwestiach sztucznej inteligencji, to my mamy okazję, żeby go odciążyć w kwestiach podatku cyfrowego. To takie gry i zabawy - ironizuje jeden z urzędników. 

Argumenty za podatkiem

Oprócz względów ambicjonalnych, kwestia podatku cyfrowego - w mniemaniu naszego rozmówcy z Ministerstwa Cyfryzacji - ma także, a nawet przede wszystkim, aspekt pragmatyczny. - Nasz cel jest taki, by cyfryzacja miała stabilnie źródła finansowania - argumentuje rozmówca z resortu.

Największe ministerstwa, takie jak MSWiA, MON czy resort pracy, wydadzą w tym roku jakieś 30 mld zł na rzeczy związane z cyfryzacją z czego 20 mld to będą pieniądze unijne. Sam ZUS zainwestuje w tym roku miliard na sprzęt IT. Pytanie, co potem, gdy skończą się pieniądze unijne, bo potrzebujemy setek miliardów złotych. Uznaliśmy, że jednym z elementów tego stabilnego finansowania będzie właśnie podatek cyfrowy - wskazuje rozmówca z resortu cyfryzacji.

Przypomina przy tym, że aktualnie trwają prace nad strategią cyfryzacji i źródeł jej finansowania. To w trakcie tych prac pojawił się postulat wprowadzenia podatku cyfrowego, o czym w Polsce mówi się od co najmniej kilku lat, w tym także za rządów PiS. - Gawkowski zorganizował spotkanie w tej sprawie z trzema organizacjami pozarządowymi, które były za wprowadzeniem takiego podatku i trzema, które były przeciw. Do tej pierwszej grupy należały fundacja Instrat, Panoptykon i branża kreatywna, przeciwko opowiedzieli się m.in. Cyfrowa Polska i Lewiatan - słyszymy.

MC uważa wreszcie, że mamy do czynienia z głęboką nierównowagą rynkową. - W Polsce, jeśli chodzi o obszar cyfryzacji, mamy właściwie tylko opłatę telekomunikacyjną. Dlatego operatorzy telekomunikacyjni płacą i utrzymują Urząd Komunikacji Elektronicznej. I oni narzekają, że tak płacą od 20 lat, utrzymują tego regulatora, a do niego przychodzą też big techy, które nie płacą nic. Zrozumiałe jest więc pewne poczucie niesprawiedliwości - argumentuje rozmówca z MC i podaje przykład.

Jak zgłaszamy reklamy do gazety, to płacimy VAT, a jak kupujemy reklamę na platformie internetowej, to one niczego nie odprowadzają, tylko zarabiają na tym. Rozliczenie jest, ze względu na ich europejską siedzibę, np. w Irlandii - tłumaczy nasz rozmówca.

Warianty podatku

Na razie trwają prace nad koncepcją daniny. Jeśli chodzi o modele działające w innych krajach, to można się spodziewać, że będzie miała ona formę podatku przychodowego. W takim przypadku danina pobierana jest od wartości reklam emitowanych na danej platformie w danym kraju. Do rozstrzygnięcia są dwie kwestie.

Po pierwsze, zakres przedmiotowy - czy podatek miałby być pobierany od wszystkich reklam, czy od niektórych rodzajów np. z wyłączeniem reklamy politycznej, czy społecznej. Kolejna kwestia to stawka podatku - te mogą być różne: od 2-3 proc. do nawet 7 proc., choć nasz rządowy rozmówca przyznaje, że ta ostatnia opcja mogłaby być zaporowa. Od stawki zależą ostateczne przychody z daniny, a resort liczy, że mogłoby to być kilka mld zł. Taka danina działa w Hiszpanii. Jej stawka wynosi 3 proc. a wpływy - blisko 1 mld euro. Gdyby taki model zadziałał w Polsce to wpływy z niego byłby zbliżone do dochodów z podatku bankowego.

Krytycznie powyższe pomysły ocenia Zbigniew Kuźmiuk z PiS.

Nad podatkiem od sektora cyfrowego pracuje UE i jeśli on ma mieć sens, to powinien zostać wprowadzony na terenie całej Unii, a nie w jednym kraju, bo wówczas będzie omijany. Ten podatek oznacza wejście w zwarcie z USA i jeśli w to wchodzimy to warto to robić na poziomie europejskim. Po co zadrażniać sytuację, proponując nieskuteczne rozwiązanie? - pyta poseł PiS.

Rozmówca z rządu nie zgadza się z argumentacją, według której podatek cyfrowy możliwy jest do wprowadzenia jedynie na szczeblu europejskim. - Skoro tak, to dlaczego są już kraje UE, takie jak Francja, Austria czy Hiszpania, które taki podatek już mają? - dopytuje i wskazuje, że prace w Komisji Europejskiej nad unijnym podatkiem cyfrowym trwają już od 2017 roku i, jak dotąd, nie widać finału tych prac.

Sprawa podatku cyfrowego pojawiła się w kontekście polsko-amerykańskich sporów na portalu X, który zaczął się od wymiany zdań między Radosławem Sikorskim a Elonem Muskiem w sprawie Starlinków. Część obserwatorów odebrała zapowiedzi Krzysztofa Gawkowskiego jako rodzaj gry polskiego rządu z USA, jednak jak widać, że nie był to element rządowej strategii.

Grzegorz Osiecki i Tomasz Żółciak, dziennikarze money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(532)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Andrzej T.
6 dni temu
Amerykańskie święte krowy, jak oni dbają by nie płacić podatku obcym ale względem nas nie mają obiekcji, zawsze płacimy nawet z nadwyżką.
Polak
6 dni temu
PiS przez 8 lat wrzeszczał, że należy wprowadzić podatek cyfrowy dla gigantów takich jak Facebook, X, Google. Zobaczymy ile warte są ich słowa i jak zagłosują, po tym jak Ameryka próbuje zakazać nam takiego podatku.
doradca
6 dni temu
Ustaliłem, że ten podatek cyfrowy nazwiemy Podatkiem Tomka Róży
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Prezydent2030
6 dni temu
Idea równego, podatkowego traktowania wszystkich firm jest słuszna. Zachowanie Pana ambasadora naganne.
RolnikBezFikc...
6 dni temu
Czy rolnicy od swoich dochodów zaczną płacić podatek dochodowy i zdrowotny ?
wreszcie
6 dni temu
Brawwwooooooooo! Na to czekałem, aby korposzczury zaczęły uczciwie płacić to, co za dostęp do rynku polskiego płaciś powinny.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (532)
Emerytas 85
23 godz. temu
Emeryci płacą podatek dochodowy ( wyzsze emerytury) a korporacje zagraniczne - bardzo dochodowe) NIE Panie ministrze DOMANSKI !!!DLACZEGO ?? TAK JEST ???
złotnik
5 dni temu
to jakieś marne grosze na publiczną w zeszłym roku poszło więcej kasy
JDG
5 dni temu
Prz takim rozdawnictwie 40 nowych podatów za pis to widać mało , a 41szy bedzie zonk
nobo
6 dni temu
najpierw wytoczyli dziala na amerykanow, a po kilkudziesieciu godzinach bitwa przeniosla sie do wnetrza koalicji rzadzacej lol lol lol kabaret lol lol lol i temu wszystkiemu patronowal money z ekspertami lol
Piotr N.
6 dni temu
czy moze ktos wie na co choruje matecki???bardzo mnie ciekawi jaka chorobe sobie przypisze morawiecki, czarnek, sasin, suski,blaszczak,macierewicz???
...
Następna strona