Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

Blisko 50 tys. pielęgniarek nie zaszczepiło się przeciw COVID-19. Dyrektorzy szpitali sięgają po różne metody, by je przekonać

416
Podziel się:

W Gorzowie Wielkopolskim zaszczepiony personel szpitala dostanie w tym roku wyższą premię roczną, a w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku ci, którzy się nie zaszczepili przeciw COVID-19, nie są dopuszczani do pracy z pacjentami. Prezes Izby Pielęgniarek i Położnych uważa, że uchwalenie Funduszu Kompensacyjnego za niepożądane odczyny poszczepienne może zachęcić biały personel do masowych szczepień bardziej niż nakazy i kary.

Blisko 50 tys. pielęgniarek nie zaszczepiło się przeciw COVID-19. Dyrektorzy szpitali sięgają po różne metody, by je przekonać
Dyrektorzy szpitali sięgają po różne metody, by cały personel medyczny został zaszczepiony

Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim. Placówka zatrudnia ok. 2 tysięcy pracowników. W szpitalu jest pięć oddziałów covidowych. W listopadzie umarło na nich łącznie 51 pacjentów.

Według wstępnego rozeznania dyrekcji szpitala, szczepienia przeciw COVID-19 w szpitalu przyjęło ok. 60 proc. pracowników. By zmobilizować do zaszczepienia się pozostały personel, menedżerowie placówki postanowili uzależnić wysokość tegorocznej nagrody rocznej od trzech czynników: zaczepienia się przeciw COVID-19, zaszczepienia się przeciwko grypie (szczepienie jest za darmo, można je wykonać w szpitalu) oraz od niskiej absencji chorobowej.

Zobacz także: Inflacja szaleje. Szykują się najdroższe święta od 20 lat

Maksymalnie będzie można otrzymać 3 tysiące złotych brutto nagrody. O tym, jaka będzie to ostatecznie kwota, decyduje liczba punktów. Uzyskuje się je za spełnienie wyżej opisanych warunków.

Przykładowo, jeśli pracownik zaszczepił się w styczniu 2020 r., dostanie więcej punktów niż ten, który zaszczepił się dopiero w listopadzie tego roku.

– O nagrodę roczną może wystąpić każdy z pracowników szpitala, kto spełnia chociaż jeden z trzech punktów regulaminu, czyli: zaszczepił się na COVID-19 lub/i na grypę lub/i nie chodził na L4 – podkreśla Aleksandra Szymańska, rzeczniczka prasowa szpitala.

To oznacza, że pracownicy niezaszczepieni przeciw COVID-19 również mogą otrzymać nagrodę roczną. Jak dodaje nasza rozmówczyni, rząd nie wyposażył pracodawców w inne narzędzia, radzą więc sobie sami, a co najważniejsze – nie naruszają żadnych przepisów.

Zgodnie z prawem pracy pracodawca może zróżnicować wysokość nagrody, która jest uznaniowa według ustalonych przez siebie kryteriów. Nagroda nie jest stałym elementem wynagrodzenia, nie musi otrzymać jej każdy.

Zdaniem Szymańskiej, dyrekcja szpitala liczy na zdrowy rozsądek personelu szpitala. – Komunikat, który płynie do osób niezaszczepionych z naszych oddziałów covidowych, jest jeden: umierają przeważnie niezaszczepieni. Oni widzą, co się dzieje, ten ogrom cierpienia. Chcemy jednak, by sami podjęli decyzję o zaszczepieniu się, nikt nikogo do niczego nie przymusza – podkreśla rzeczniczka.

Co piąta pielęgniarka i położna bez szczepienia

Z ostatnich danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że spośród aktywnych zawodowo 261 tys. pielęgniarek i położnych zaszczepiło się 81 proc. białego personelu. To oznacza, że blisko 50 tys. osób pracujących z pacjentami jest niezaszczepiona.

- Apelujemy do wszystkich pielęgniarek i położnych, by jak najszybciej zaszczepiły się na COVID-19 – mówi Zofia Małas, prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

Jej zdaniem szczepienia to najskuteczniejszy środek walki z chorobami zakaźnymi. Za przykład podaje obowiązkowe dla białego personelu szczepienie przeciwko żółtaczce zakaźnej typu B. – Wprowadzenie tego szczepienia jako obowiązkowego dla personelu medycznego skutkowało spadkiem zakażeń z 65 procent do ok. 5 procent – przypomina Małas.

Zdaniem naszej rozmówczyni, pielęgniarki i położne muszą pamiętać, że odpowiadają nie tylko za siebie, ale również za zdrowie swoich pacjentów. Będąc zaszczepionymi nie narażają ich na zakażenie koronawirusem w takim stopniu, w jakim mogą to robić osoby niezaszczepione.

Prezes Małas przyznaje, że czasami docierają do Izby niepokojące sygnały dotyczące pojedynczych osób, które propagują nierzetelne informacje na temat szczepień. Niektóre sprawy kierowane są do rzecznika odpowiedzialności zawodowej, ale jak podkreśla prezes, żadna z nich nie zakończyła się odebraniem komukolwiek prawa do wykonywania zawodu.

W Gdańsku szpital odsunął niezaszczepionych

Małas nie słyszała również, by pielęgniarkom czy położnym, które się do tej pory nie zaszczepiły, stała się inna krzywda, np. finansowa.

Jako przykład wskazuje na Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku, o którym było głośno w listopadzie tego roku za sprawą zarządzenia wydanego przez tamtejsze władze placówki.

Przypomnijmy: zarząd szpitala uniwersyteckiego w Gdańsku zażądał od podległego mu personelu okazania certyfikatów szczepienia. Tych, którzy nie okazali paszportów covidowych, potraktowano jako osoby niezaszczepione i odsunięto od pracy z pacjentami.

Jak informuje biuro prasowe szpitala, takich osób – pielęgniarek i lekarzy – było w listopadzie w sumie 77, z czego 20 to lekarze.

Zarządzenie sprawiło jednak, że 40 osób z grupy niezaszczepionych już się zaszczepiło. Pozostałe są oddelegowane do innej pracy z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia.

Nikt spośród niezaszczepionych pracowników nie złożył skargi na pracodawcę, nie został zwolniony lub sam nie odszedł z pracy – podkreśla biuro prasowe szpitala.

A tego właśnie najbardziej obawiają się dyrektorzy szpitali: masowych odejść w przypadku wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla personelu medycznego, co w połączeniu z brakami kadrowymi może skutkować niewykonaniem kontraktów podpisanych z NFZ, a co gorsze – ograniczeniem liczby świadczeń medycznych dla pacjentów.

Rząd zapowiada, że wprowadzi obowiązek szczepień dla personelu medycznego już od marca 2022 r. Odpowiedni projekt ustawy mają wnieść posłowie PiS, co gwarantuje ustawodawcy szybszą ścieżkę procedowania i brak konsultacji społecznych.

Prezes Małas jest przekonana, że do masowych odejść personelu ze szpitali nie dojdzie. Jeśli będą składane wypowiedzenia, to pojedyncze. Przykład gdańskiego szpitala jest na to dowodem.

Ustawa o Funduszu bardzo by pomogła

Prezes uważa również, że uchwalenie Funduszu Kompensacyjnego za niepożądane odczyny poszczepienne bardziej pomogłoby przekonać nieprzekonanych do zaszczepienia się niż nakazy i zakazy.

W czwartek Sejm zagłosował za jego utworzeniem. Pieniądze mają być wypłacane nie tylko w związku z NOP-ami po szczepieniu na COVID-19, ale też po innych szczepieniach.

Ustawa wyszła z Sejmu pomimo kontrowersji, które wzbudza w niej brak zapisów gwarantujących wypłaty odszkodowania za zgony poszczepienne. Teraz zajmie się nią Senat.

Jak tłumaczył w rozmowie z money.pl jeszcze przed uchwaleniem ustawy poseł PiS Tomasz Latos, niepożądane odczyny poszczepienne będzie oceniało sześciu lekarzy. Kwestia zgonu i powiązań ze szczepieniem to - według posła Latosa - sprawa oddzielna. Każdy zgon powinien być "zauważony".

Poseł przypomina, że w przypadku śmierci obowiązuje w Polsce określona procedura prawno-lekarska. - Najpierw odbywa się sekcja sądowo-lekarska, potem jest postępowanie prokuratorskie. Nie może być tak, że kilku lekarzy na posiedzeniu ustala, że zgon nastąpił w wyniku zaszczepienia - kwituje poseł Latos.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(416)
WYRÓŻNIONE
Malkontent
3 lata temu
Nawet zaszczepiony pracownik służby zdrowia jest nosicielem. Warto to wiedzieć i mówić dookoła.
Dan
3 lata temu
Powiedzcie mi, dlaczego kolejny raz w szczycie zachorowan rzad zakazuje dostpu do amantadyny. Od dzisiaj znow jej nie kupisz? Nic wam to nie mowi?
żenada
3 lata temu
To już premii nie przyznaje się za dobrą pracę, angaż, punktualność itd? tylko za to czy jest się szczepionym? Przecież niezaszczepiony równie dobrze wykonuje pracę jak zaszczepiony. Czy to już nie podchodzi pod mobing??? albo jakieś nękanie pracownika ??
NAJNOWSZE KOMENTARZE (416)
kartofel
3 lata temu
Chorują szczepieni i nieszczepieni .Każdy człowiek może przenieść wirusa . Jeśli nie testuje sie przed pracą to i tak nie wiadomo kto wniesie do szpitala wirusa -szczepiony czy nieszczepiony -niby skomplikowane a tak proste.
prokurator
3 lata temu
aha czyli dyrekcja zmusza personel szpitala żeby w razie choroby typu kręgosłup czy kolka nerkowa zamiast L4 brak urlop wypoczynkowy???? Prokurator
Kacza Zupa
3 lata temu
Jestem zaszczepiony, ale widząc jak ulgowo traktuje się osoby na "papierach" po szczepieniu (brak kwarantanny, zezwolenie na roznoszenie choroby bez testu gdy prycham czy kicham (bo testy drogie?) to uważam, że z urzędu robi się z zaszczepionych główny rozsadnik choroby. To jest pozoranctwo nie prewencja.
medyk
3 lata temu
Jest coś takiego jak przeciwwskazania do podania produktu leczniczego,więc wypadałoby,aby w rzetelnym artykule ten temat był zawarty.
Kol
3 lata temu
Jak zaczną chorować zaszczepieni to będziecie się cieszyć że macie jeszcze wsrodpersonelu niezaszczepionych! To jest segregacja i niezgodność z konstytucją. Ludzie wam się w głowach poprzewracalo! Zastanówcie się co będzie z wami po n-tej wymaganej szprycy. Sprawdzał pfizer jak reaguje organizm na dawki szczepionki co 3 miesiące? Nie !!! A wy om wierzycie ze przebadane
...
Następna strona