Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRO
|

Boimy się 5G, bo nie wiemy, co to jest. To fake newsy robią nam wodę z mózgu, a nie pole elektromagnetyczne

15
Podziel się:

Niemal połowa Polaków nie wie, czym jest pole elektromagnetyczne. A to z kolei skłania ich do wiary w mity, jakoby 5G miało wpływać na ich życie i zdrowie. Do rozwoju nowoczesnych technologii potrzebna jest zatem przede wszystkim edukacja.

Boimy się 5G, bo nie wiemy, co to jest. To fake newsy robią nam wodę z mózgu, a nie pole elektromagnetyczne
5G wzbudza w nas strach, bo nie wiemy, czym ono jest (East News, Beata Zawrzel, REPORTER)

Jakie wnioski nasuwają się z analizy raportu Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji? Niemal połowa Polaków nie wie, czym jest pole elektromagnetyczne. Zapytani mieli też problem, by wskazać źródła takiego pola.

Emitują je przede wszystkim linie elektroenergetyczne, telefonia komórkowa czy urządzenia elektryczne. Na nie wskazała nieco mniej niż połowa badanych. Jednocześnie tylko 12 proc. z nich wskazała na Słońce jako źródło promieniowania elektromagnetycznego.

Co ciekawe, 5 proc. zapytanych stwierdziło, że źródłem pola elektromagnetycznego jest wirus SARS-CoV-2 wywołujący chorobę COVID-19.

Technologia rozwija społeczeństwo, ale zagraża życiu

Twórcy raportu wskazują, że zdaniem 60 proc. respondentów naukatechnologia stwarzają więcej możliwości rozwoju społeczeństwa. Jednak część zapytanych obawia się, że nowe technologie mogą zagrażać zdrowiu, a nawet życiu.

Zobacz także: Pytanie o podwyżkę. To dobry moment? "Opada covidowy kurz, czas podwyżek"

Eksperci podkreślają, że takie obawy nie są niczym nowym. Pojawiały się regularnie już od czasów powstania elektryczności na przełomie XIX i XX wieku.

- Ten paradoks pokazuje istnienie poważnej luki w społecznej wiedzy na temat pola elektromagnetycznego. Luka ta, bez opartych na wiedzy naukowej i zakrojonych na szeroką skalę działań edukacyjnych, będzie się powiększać, tworząc przestrzeń do działania dla różnych środowisk negatywnie nastawionych do rozwoju nowych technologii w Polsce - mówi prof. dr hab. inż. Andrzej Krawczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Zastosowań Elektromagnetyzmu.

Boimy się 5G

Dziś obawy społeczeństwa kumulują się w zakresie 5G. Pokazują to choćby sytuacje z poprzednich lat, kiedy to na całym świecie (jak również w Polsce) dochodziło do podpaleń masztów.

Gotowość do korzystania z sieci piątej generacji wyraziło mniej niż 40 proc. badanych, a co drugi nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy z niej skorzysta. Więcej osób (37 proc.) będzie też odradzać znajomym korzystanie z 5G niż ich do tej sieci zachęcać (25 proc.).

Co zatem musimy zrobić, aby przełamać opór społeczny? Przede wszystkim edukować. Autorzy raportu zaznaczają, że edukacja musi mieć charakter skoordynowany, bo pojedyncze akcje promocyjne po prostu nie działają.

Szczególnie że nie jest tak, że ludzie nie szukają informacji o polu elektromagnetycznym. Przeciwnie, społeczeństwo interesuje się tym tematem, ale napływają do nich przede wszystkim informacje zawarte na stronach internetowych wątpliwego zaufania.

A przecież 62 proc. ankietowanych za najbardziej wiarygodne źródła informacji w tej tematyce uważa naukowców i literaturę naukową. Nieco mniej (60 proc.) - ekspertów instytucji działających na rynku sieci elektromagnetycznych. Zaufanie Polaków wzbudza też prasa specjalistyczna (56 proc.).

W raporcie jednak zaznaczono, że przeważnie źródła naukowe w podobnych badaniach mają przeszło 80-procentową wiarygodność, czyli znacząco wyższą niż w przypadku pól magnetycznych i 5G. Autorzy winą za tak niskie zaufanie do naukowców obarczają fake newsy i szerokie akcje dezinformacyjnej.

Przez takie działania tracą też operatorzy telefonii komórkowej, których zaufaniem w zakresie pole elektromagnetyczne obdarza jedynie 30 proc. ankietowanych.

Wymagana dogłębna reforma edukacji

We wnioskach autorzy podkreślają, że wszystkie strony społeczne powinny wspólnie zaangażować się w proces stworzenia nowego, systemowego modelu edukacji na temat pól elektromagnetycznych i nowoczesnych technologii. W pracach powinni wziąć udział rząd, samorządy, środowiska naukowe, organizacje pozarządowe oraz biznes.

Zmiany powinniśmy wprowadzić błyskawicznie, a - zdaniem autorów raportu - edukacja o nowoczesnych technologiach powinna być dołączona do podstawy programowej w szkołach. Kampanie informacyjne trzeba też kierować do seniorów.

- PIIT deklaruje gotowość do aktywnego zaangażowania się w stworzenie i wdrożenie systemowego modelu edukacji społecznej o polu elektromagnetycznym i nowych technologiach - zapewnił Andrzej Dulka, Prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Powyższe dane pochodziły z badań przeprowadzonych przez Kantar Polska na podstawie 1005 wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI), które zlecił Katolicki Uniwersytet Lubelski. Dane wraz z wnioskami zawarto w raporcie "Nastawienie Polaków do pola elektromagnetycznego oraz nowych technologii" Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, przygotowanym przez naukowców i ekspertów KUL, Politechniki Białostockiej oraz Polskiego Towarzystwa Zastosowań Elektromagnetyzmu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
Anty
3 lata temu
Jak tylko podwyższenie norm weszlo w życie tak automatycznie cały świat zaczął chorować... nic dziwnego że w wuhan ludzie zaczęli padać, liczba stacji w obrębie tego rejonu była spora, a rejon i ludzie są truci i przesiąknieci metalami ciężkimi z pobliskich spalarni... w skutek czego ludzkie ciało jest jak odbiornik, siła sygnału była też dużo wyższa niż w naszej części świata. Normy są podwyższane i są wykonywane kolejne testy juz na 6g a na kim? Na spoleczenstwie... oczywiście wraz z podkręcaniem norm i testami wzrasta liczba zachorowań i za moment 4 fala która zamknie nas w domach i zmusi do modernizacji i korzystania z sieci. Nikt się nas nie pyta czy chcemy 5g bo pieniążki z góry juz byly dane i wszystko zaplanowane.... satelity 6G również są juz na orbicie czy tego chcemy czy nie, może ktoś nas zapyta o zgodę przy kolejnej fali... albo dożuć cie wszystkim po hulajnodze i będzie po sprawie 😂
Eloo
3 lata temu
Myślenie nigdy nie było mocna strona Polaków, niestety ale komunizm oglupił ten naród na kilka pokoleń w przód.
Drodzy foliar...
3 lata temu
Skoro nie sa przebadane to skąd wiecie ze sa szkodliwe. ?? Hmmmm
Inżynier EM
3 lata temu
Jestem elektronikiem pracuje z falami EM od 10 lat. Obecnie normy emisji (natężenia pola) przekraczane są wielokrotnie. Profesorowie w technikum, później na uczelni wyższej mówili o szkodliwości mikrofal na organizm ludzki. Jest też wiele źródeł naukowych potwierdzających ich negatywny wpływ Obecnie pracując z falami EM pobieram dodatek szkodliwy oraz podpisuje dokumenty że jestem świadomy skutków ubocznych i powikłań zdrowotnych. Wszędzie gdzie jest to możliwe podczas prac serwisowych urządzenia promieniujące są wyłączane. Ludzie mają słuszne objawy. Grupa ludzi wprowadza technologie wartą globalnie miliardy. Oczywistym jest że jeżeli przynosi ona znaczace profity, będzie zapewniane o jej neutralności na organizm żywy. Ten zakres fal radiowych zgodnie z wiedzą zdobywana przez wybitnych uczonych na przełomie kilkudziesięciu lat, nie jest korzystny a nawet szkodliwy. Mądrzy ludzie określili kiedyś moce graniczne (bezpieczne) natomiast obecni mądrzy ludzie zwiększyli te moce 100 krotnie. Mając wiedzę o elektromagnetyzmie, nie odważyłbym się stwierdzić, że nie ma to wpływu na nasze organizmy - no chyba że dostanę za to wysokie profity.
inżynier
3 lata temu
INFRADŹWIĘKI - mają bardzo dużą długość fali – powyżej 17 m, przez to słabo tłumione mogą rozchodzić się na znaczne odległości. Drugim problemem jest ich słabe tłumienie poprzez ekrany akustyczne. Wytwarzają je ELEKTROWNIE WIATROWE - i są szkodliwe dla ludzi. CZY AUTOR TEGO ARTYKUŁU TO WIE?