Ból głowy Tuska. Spór narasta. Toczy się wielka rozgrywka o Wrocław
Wrocław to jedyne miasto wojewódzkie, w którym dwie największe partie w Polsce nie wskazały jeszcze swoich kandydatów na prezydenta. Czas nagli, bo wybory samorządowe za nieco ponad miesiąc. - O Dolnym Śląsku znów będzie głośno - zapowiada jeden z dolnośląskich polityków Platformy.
Wrocław to miasto uznawane za bastion Platformy Obywatelskiej. Partia współrządzi stolicą Dolnego Śląska od końca 2018 r., czyli od momentu, kiedy prezydentem został Jacek Sutryk, wspierany wtedy przez PO, Lewicę i obóz byłego prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza.
Wydawało się więc, że naturalnym rozwiązaniem będzie ponowne poparcie Jacka Sutryka, który walczy o reelekcję. Nic bardziej mylnego. Swoich ambicji od dawna nie ukrywa poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Jaros, szef dolnośląskich struktur PO, który otwarcie wskazał, że chce zawalczyć o fotel prezydenta Wrocławia. Powołana przez niego "Koalicja dla Wrocławia" zjednoczyła polityków Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Zielonych, a także niektórych aktywistów miejskich. To osoby, które krytykują obecnego prezydenta miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19
Rozgrywka o Wrocław
Problem jednak w tym, że władze krajowe Platformy zwlekają z decyzją dotyczącą wskazania kandydata na prezydenta Wrocławia. Miał to zrobić w ubiegłym tygodniu zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej, ale tak się nie stało.
Czas mija, a napięcie w samej partii narasta. Część działaczy PO optuje za tym, aby poprzeć Michała Jarosa i w nieoficjalnych wypowiedziach nie ukrywa krytycznego podejścia do prezydenta Wrocławia.
Są jednak i tacy członkowie partii, którzy uważają, że Platforma Obywatelska powinna postawić na Jacka Sutryka.
Wśród nich jest grono samorządowców związanych z PO, m.in. prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej i były prezydent Sopotu, obecnie poseł, Jacek Karnowski. Na wyświetlonym podczas sobotniej konwencji wyborczej filmie o prezydencie Wrocławia pozytywnie wypowiadał się też m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski czy prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
- Decyzja w sprawie kandydata już zapadła. Platforma Obywatelska poprze Jacka Sutryka, chyba że coś się na ostatniej prostej wywróci - słyszymy od jednego z ważnych polityków PO.
Nie zmienia to faktu, że spór we wrocławskiej PO tylko się zaogni. O Dolnym Śląsku znów będzie głośno, podobnie jak po Karpaczu (wtedy partia wybierała szefa regionu, Jacek Protasiewicz pokonał Grzegorza Schetynę, a w partii doszło do podziału - przyp. red.) - dodaje polityk.
Inna narracja jest taka, że Jacek Sutryk dostanie poparcie PO, ale tylko wtedy, kiedy wystartuje z jej listy wyborczej, a nie z własnego komitetu. Miałby także zerwać dotychczasowe ustalenia z Lewicą, która już wcześniej oficjalnie go poparła.
- Takiego warunku nie ma - słyszymy jednak od ważnego urzędnika z wrocławskiego ratusza.
Wiceprezydent Wrocławia Sebastian Lorenc (PO) w rozmowie z money.pl podkreśla, że czeka na ogłoszenie decyzji przez władze krajowe PO. Przyznaje również, że kandydatem partii powinien być Jacek Sutryk.
- Przez ostatnich pięć lat obowiązywania umowy, każda ze stron wywiązała się z tego, na co się politycznie umawialiśmy. Nie ma żadnych przesłanek, żeby cokolwiek wywracać. To była koalicja skuteczna i powinna trwać, nie ma sensu destabilizować czegoś, co działa - mówi w rozmowie z money.pl Sebastian Lorenc.
- Jestem bardzo zaniepokojony dochodzeniem tak długo do konsensu. Wrocław zasługuje na nowe otwarcie i na debatę o mieście z prawdziwego zdarzenia. Wrocławianie, co słyszę każdego dnia, są coraz bardziej zaniepokojeni i coraz częściej wyrażają swój sprzeciw wobec braku uzgodnień. Potrzebny jest nie tylko sprawy kandydat na prezydenta, ale także dobra drużyna - mówi w rozmowie z money.pl poseł Koalicji Obywatelskiej i były wieloletni prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski.
Co zrobią Zieloni i Nowoczesna?
Poseł Michał Jaros na razie nie komentuje sprawy. Nie odpowiedział nam na pytania, kiedy PO wskaże swojego kandydata na prezydenta Wrocławia. I czy, jeżeli nie będzie to on, to rozważa start w wyborach bez poparcia PO.
Jeżeli PO poprze Jacka Sutryka, to pewne jest, że nie zrobią tego Zieloni, którzy wsparli Jarosa. - Michał Jaros ma rekomendację Rady Krajowej. Zieloni nie popierają Jacka Sutryka - mówi w rozmowie z money.pl Robert Suligowski, współprzewodniczący partii Zieloni we Wrocławiu. Dodaje, że teraz Zieloni czekają na ostateczną decyzję PO.
Co zrobi Nowoczesna? - Zwołamy posiedzenie zarządu regionu i podejmiemy decyzję - mówi nam Tadeusz Grabarek, szef Nowoczesnej na Dolnym Śląsku.
Nowoczesna jest w trudnej sytuacji. Wrocławscy działacze od dawna są zdecydowanymi krytykami Jacka Sutryka, ale w wyborach mają startować z listy Koalicji Obywatelskiej, więc nie mogliby oficjalnie krytykować kandydata Koalicji na prezydenta Wrocławia. W kuluarach słychać jednak, że część z nich bez problemu dostałaby miejsce na listach Trzeciej Drogi do wrocławskiej rady miejskiej.
Collegium Humanum problemem dla prezydenta?
Przeciwnicy Jacka Sutryka liczą na to, że w decyzji Tuskowi pomoże ostatnia afera wokół Collegium Humanum.
Przypomnijmy, że siedem osób zostało zatrzymanych w sprawie handlu dyplomami na Collegium Humanum. Z prywatnej uczelni mogły wyjść setki "lewych" świadectw. Chodzi przede wszystkim o świadectwa ukończenia studiów podyplomowych MBA, które otwierają drogę do objęcia stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa.
Wśród absolwentów Collegium Humanum mają być m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.
W mediach pojawiają się informacje, jakoby na liście absolwentów znajdowała się grupa urzędników wrocławskiego magistratu.
Marcin Torz redaktor naczelny portalu ujawniamy.com, opublikował listę 10 urzędników z wrocławskiego magistratu, którzy ukończyli prywatną uczelnię, a naukę dofinansował magistrat. Dziennikarz zastrzega jednak, że lista jest tylko do roku 2021.
Minister nauki Dariusz Wieczorek zapowiedział, że "jeżeli potwierdzą się zarzuty o przestępczej działalności w Collegium Humanum, to będzie trzeba występować o ewentualne unieważnienie dyplomów na drodze sądowej".
W we wrocławskim Ratuszu są jednak o sprawę spokojni. - Przecież połowa Warszawy ma dyplomy z tej uczelni, to są tysiące osób. Każdy, kto normalnie uczęszczał na zajęcia i płacił za nie, teraz może czuć się ofiarą całej tej sprawy - słyszymy od jednego z wrocławskich urzędników.
PiS już nie czeka na PO
Prawo i Sprawiedliwość również do tej pory zwlekało z decyzją ws. kandydata na prezydenta Wrocławia. To się ma jednak zmienić. Według informacji money.pl kandydat PiS-u zostanie zaprezentowany w piątek, 1 marca.
I tu partia Jarosława Kaczyńskiego szykuje niespodziankę. Wcześniej w gronie ewentualnych kandydatów wymieniano m.in. posłankę Mirosławę Stachowiak-Różecką, która dwa razy bezskutecznie walczyła o stanowisko prezydenta Wrocławia, miejskiego radnego Andrzeja Kilijanka czy byłych wojewodów dolnośląskich: Pawła Hreniaka i Jarosława Obremskiego.
Z informacji money.pl wynika, że kandydatem na prezydenta Wrocławia ma być Łukasz Kasztelowicz, jeszcze prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Nie komentuję sprawy - mówi w rozmowie z money.pl sam zainteresowany.
- Można powiedzieć, że to kandydat z łapanki. Nikt, kto bardziej mógłby się liczyć w tej walce, nie chciał wystartować. Szkoda, bo Wrocław to ważne miasto i PiS nie powinien go łatwo odpuszczać - mówi nam jeden z ważnych polityków PiS, znający kulisy decyzji zapadających na Nowogrodzkiej.
Konfederacja w wyborach na prezydenta Wrocławia postawiła na miejskiego radnego Roberta Grzechnika. W wyborach wystartuje także posłanka Izabela Bodnar z Trzeciej Drogi.
Ostatni dzwonek, aby zgłosić kandydatów
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia, a druga tura 21 kwietnia. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw.
Zgodnie z kalendarzem do 4 marca do godz. 16.00 będzie można zgłaszać listy kandydatów na radnych w wyborach do rad gmin, rad powiatów, sejmików województw i rad dzielnic w Warszawie. Termin zgłaszania kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast upłynie 14 marca o godz. 16.00.
Malwina Gadawa, dziennikarka i wydawca money.pl