Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Branża fitness pozwie rząd. Wyrok w sprawie fryzjera ośmielił firmy

132
Podziel się:

Właściciele kilkuset obiektów z branży fitness szukają kolejnych chętnych do przyłączenia się do pozwu zbiorowego. "Lockdown jest niekonstytucyjny i nielegalny" - podkreślają. Rzecznik rządu Piotr Müller odpowiada, że wymusza go światowa pandemia.

Branża fitness pozwie rząd. Wyrok w sprawie fryzjera ośmielił firmy
Branża fitness szykuje pozew przeciw obostrzeniom. (Unsplash.com, Sergio Pedemonte)

Aktualizacja, godz. 13.30

- Po kilkutygodniowych analizach prawnych, spotkaniach z licznymi kancelariami oraz dokładnej weryfikacji potencjalnych szans - ponownie uruchamiamy projekt pozwu przeciwko obowiązującym restrykcjom i kwestii odszkodowawczej – pisze w oświadczeniu Polska Federacja Fitness.

Jej przedstawiciele dodają, że "coraz więcej sądów wydaje pozytywne wyroki, na wzór wyroku WSA w Opolu". Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że fryzjer, który miał podczas zakazu ostrzyc klienta, nie złamał prawa.

Zobacz także: Siłownie do zamknięcia. Już nie wystarczy "przygotowanie do zawodów"

W całej Polsce mnożą się zapowiedzi firm, które mają już dość lockdownu i zapowiadają, że będą się otwierać mimo obostrzeń. Oliwy do ognia dolał fakt, że zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, rządowy zakaz działalności firm jest nielegalny.

WSA sprawie ukaranego przez sanepid fryzjera uznał, że służby sanitarne nie mogą nakładać kar administracyjnych na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów. W uzasadnieniu wytłumaczono, że rząd zrezygnował z formalnego i przewidzianego w Konstytucji wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, wprowadził go jednak nieformalnie.

Polska Federacja Fitness przygotowuje pozew zbiorowy. Jej przedstawiciele twierdzą, że mają już zgłoszenia od właścicieli kilkuset obiektów.

"Z oficjalnych informacji przekazywanych przez rząd, otwarcie branży może nastąpić na przełomie marca i kwietnia… ale i ten termin nie może być pewny. Nikt z Nas nie może dłużej czekać, dlatego podjęliśmy decyzję dot. pozwu" – piszą w oświadczeniu.

Dodają, że większość firm z branży fitness nie otrzymała znaczącego wsparcia. Wiele podmiotów znajduje się w grupie, która albo kwalifikuje się tylko i wyłącznie do tarczy 6.0, albo nie kwalifikuje się do wsparcia wcale.

Rzecznik rządu Piotr Müller podkreślał podczas piątkowego briefingu, że branża fitness cierpi, ale nie dlatego, że rząd chce ją zamykać. - Epidemia o charakterze światowym zmusza do tego - powiedzia. Dodał, że rząd na bieżąco przygotowuje kolejne transze pomocy, tzw. tarcze. Zastrzegł też, że branża ma konstytucyjne prawo do wystąpienia na drogę sądową.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(132)
Janusz
3 lata temu
Brawo. Wszystkie branże powinny składać pozwy zbiorowe.
QBA
3 lata temu
Niech się fitness otwiera, tak samo jak górale! hej!
qqq
3 lata temu
Niech wygrają, niech idzie na ich zwycięstow z naszych podatków i tak wyjdzie duzo taniej niż kontynuwanie tego szaleńśtwa i pózniejsze spłacanie długów Morawieckiego.
czytelnik
3 lata temu
a w całej Europie jest konstytucyjny i legalny....
any
3 lata temu
Niestety z deszczu pod rynnę. Rozumiem ograniczenia związane z pandemią, ale brak aktywności fizycznej wraz z fatalnymi nawykami dietetycznymi jest zabójcą nr 1 biorąc pod uwagę powszechność chorób sercowo-naczyniowych, otyłość, miażdżycę. Sama byłam typem "zdechlaka", chorowita, lekka nadwaga, problemy z sercem, zadyszka przy wejściu na drugie piętro, problemy z przewodem pokarmowym, bolące stawy itp. Pół roku przygotowań, by w ogóle zacząć treningi na siłowni, potem półtora roku treningu, częściowo pod kontrolą trenera, kontrolne badania co 3 miesiące i nagle okazało się, ze jestem okazem zdrowia, nawet stany depresyjne minęły, a ten sport jest dla mnie, po prostu moje ciało kocha ćwiczenia siłowe. Niestety obawiam się, że to wszystko na marne, nie jestem w stanie w malutkim mieszkaniu wykonać dobrego treningu, nie przepadam za gimnastyką, biegać nie mogę i znowu zaczyna się zajadanie stresów, spadek nastroju itp. Myslę, że dalo się w miarę bezpiecznie zorganizować funkcjonowanie siłowni, ale zabrakło dobrej woli ze strony rządu, nie ma u nas kultury sportu, nie ma jeszcze świadomości, że sport to często najlepsze lekarstwo, a nie tylko jakieś tam hobby, bez którego można żyć.
...
Następna strona