Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|
aktualizacja

Sklepy toną w długach, Polacy rezygnują z produktów. Co się dzieje?

452
Podziel się:

Zadłużenie firm z sektora handlu detalicznego w ciągu roku wzrosło o 182 mln zł, przekraczając 3,3 mld zł - wynika z danych BIG InfoMonitor. Problemy mają sklepy mięsne i warzywniaki. Nie najlepiej też wygląda sytuacja piekarni i cukierni. "Dla wielu rodzin przygotowanie świąt wiąże się z koniecznością rezygnacji z części tradycyjnych produktów" - alarmują eksperci.

Sklepy toną w długach, Polacy rezygnują z produktów. Co się dzieje?
Zadłużenie firm z sektora handlu detalicznego w ciągu roku wzrosło o 182 mln zł (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)
Choć udział niesolidnych dłużników w całym sektorze nie zwiększył się znacząco, wyraźnie rośnie średnia wartość zaległości, co wskazuje na pogłębiający się problem oraz rosnące ryzyko zachwiania płynności finansowej - ocenili.

Zgodnie z danymi największe trudności odnotowują wyspecjalizowane sklepy spożywcze, w tym mięsne i warzywniaki. Zadłużenie sprzedawców mięsa wzrosło o ok. 5 mln zł, czyli 11,7 proc. w ujęciu rocznym. Pod koniec lutego osiągnęło 48 mln zł. W przypadku sprzedawców owoców i warzyw zadłużenie urosło o 2,6 mln zł (7,9 proc. rdr.) i osiągnęło poziom 36 mln zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Złoty środek. Dlaczego inwestowanie w metale szlachetne zyskuje na znaczeniu?

- Nie najlepiej też wygląda sytuacja piekarni i cukierni - zwrócili uwagę autorzy badania. Podali, że długi tych przedsiębiorstw zwiększyły się o 1,6 mln zł, czyli o 8 proc. rdr.), a w lutym przekroczyły 21 mln zł.

Cytowany w raporcie główny analityk BIG InfoMonitor dr hab. Waldemar Rogowski zauważył, że zazwyczaj zadłużone sklepy to małe, lokalne punkty handlowe prowadzone w formie jednoosobowych działalności gospodarczych lub rodzinnych przedsiębiorstw. Do ich głównych obciążeń - jak tłumaczył - należą czynsze, opłaty za energię, zatowarowanie oraz codzienna logistyka.

Ekspert zwrócił uwagę, że firmy te działają "pod presją krótkich terminów przydatności do spożycia" oraz braku skali, przez co ich marże są bardzo wrażliwe na wahania cen. Jednocześnie - jak dodał - konkurują z dyskontami i hipermarketami, co ogranicza ich konkurencyjność cenową.

"Trudna sytuacja detalistów znajduje odzwierciedlenie w danych dotyczących ich dostawców czyli hurtowników z branży spożywczej" - wskazał BIG InfoMonitor. Zgodnie z danymi biura hurtowanie zajmujące się dystrybucją mleka, jaj i tłuszczów zwiększyły swoje zadłużenie o ponad 1,7 mln zł, czyli 7,2 proc. rdr. Tym samym łączny dług tych podmiotów przekroczył 25,5 mln zł. Z kolei w segmencie cukru, czekolady i pieczywa wzrost wyniósł 1,2 mln zł, czyli 8,9 proc., a łączny dług przekracza 15 mln zł.

W przypadku hurtowej sprzedaży mięsa zadłużenie wzrosło o 0,5 mln zł (0,4 proc. rdr). Choć dług rósł tu najwolniej wśród innych hurtowni, to łączne zobowiązania w tym segmencie są najwyższe i sięgają ok. 116 mln zł. "Jest tu też bardzo wysoki odsetek niesolidnych płatników - wynosi aż 11 proc." - dodał BIG InfoMonitor. Ocenił, że rosnące zadłużenie tych ogniw łańcucha dostaw świadczy o coraz większym "napięciu finansowym pomiędzy hurtownikami a sklepami".

"Święta to dla wielu rodzin czas rezygnacji z części produktów"

Autorzy raportu przytoczyli dane Głównego Urzędu Statystycznego, według których inflacja nieco się ustabilizowała, a w marcu br. wyniosła 4,9 proc. "Dla wielu rodzin przygotowanie świątecznego stołu ciągle wiąże się z koniecznością rezygnacji z części tradycyjnych produktów" - podkreślili.

Zauważyli, że ceny najważniejszych produktów na świąteczny stół są wyższe niż przed rokiem, np. cena masła w ub.r. wynosiła 6,40 zł, a teraz jego cena waha się na poziomie 8-9 zł za kostkę. "Nieustannie rosnące ceny sprawiły, że Polacy kładą coraz większy nacisk na rozsądne gospodarowanie finansami domowymi" - stwierdzili autorzy.

Rogowski zwrócił uwagę na zmianę zachowań konsumenckich; coraz większe znaczenie ma aspekt wypoczynku i rekreacji oraz związane z nimi wyjazdy w tym zagraniczne a nie tradycyjne konsumowanie przygotowanych potraw przy świątecznym stole. W połączeniu z wymagającym otoczeniem gospodarczym w ocenie eksperta to wszystko sprawi, że okres zwiększonego popytu związanego z Wielkanocą nie przełoży się na realną poprawę sytuacji finansowej detalistów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(452)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Butki
2 tyg. temu
Zielony ład ,najdroższa energia elektryczna , więc ceny usługi drożeją ,a jak drożyzna to ludzie mniej kupują proste
Ryszard B.
2 tyg. temu
Ciastkarnie się dziwią?,ceny przewartościowane,surowiec słabej jakości dużo zamienników konserwanty chemiczne,a ceny jak za towar luksusowy z naj wyższej półki .
undefined und...
2 tyg. temu
nie po to nasze rzady od 30 lat dbaja o zagraniczny interes aby inni mieli drozej od nas. o narastajacym braku wody w kraju tez nikt z politykow sie nie odzywa, a to bedzie dopiero problem
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Romek
2 tyg. temu
No niestety ale cany robią swoje. Przypadkowo znalazłem stary paragon za zakupy spożywcze w 2023 roku. No i postanowiłem porównać ceny kupując te same produkty obecnie. Porównanie jest takie 95 zł do 175 zł. Czyli prawie 200% A moja emerytura wzrosła 12% + 5,5% = 17,5% A GUS twierdzi że inflacja wynosi 4,9%. A na jedzenie wydaje 50% swojej emerytury. A w lipcu poprzedniego roku cena prądu wzrosła o 60%. A rząd twierdzi że cena 1 kWh wynosi 0,505 zł a mi z faktury wychodzi cena 1,15 zł /kWh. Kto tu kłamie? Faktura czy Ministra?
Ktoś 01
2 tyg. temu
Polska trzeci świat i biedota Europy
Gosc
2 tyg. temu
Niech dalej sprzedają ruskie czy chinskie warzywa jako nasze za ceny kosmiczne
...
Następna strona