Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Były szef Nissana ponownie zatrzymany. Podejrzenia nadużyć finansowych

0
Podziel się:

Carlos Ghosn został ponownie zatrzymany w czwartek w swoim domu w Japonii. Prokuratura zarzuca mu, że nielegalnie wzbogacił się kosztem swojego byłego pracodawcy.

Carlos Ghosn uważa, że "pewne osoby z Nissana chcą go uciszyć, wprowadzając w błąd prokuratorów".
Carlos Ghosn uważa, że "pewne osoby z Nissana chcą go uciszyć, wprowadzając w błąd prokuratorów". (PAP/EPA)

Menedżer swoje zatrzymanie określił jako "oburzające i arbitralne". Wcześniej na 11 kwietnia zapowiadał spotkanie z dziennikarzami, na którym miał opowiedzieć, co naprawdę się w całej sprawie wydarzyło.

Cytowani przez agencję Reuters eksperci prawni wskazują, że ponowne zatrzymanie osoby, która wcześniej została wypuszczona z aresztu za kaucją, jest w Japonii rzeczą niezwykłą.

Teraz prokuratura zarzuca Ghosnowi, że w ciągu 2 i pół roku, do lipca 2018 roku spowodował straty u Nissana w wysokości 5 mln dol., sprzeniewierzając się swoim obowiązkom w celu wzbogacenia się.

Zobacz także: Obejrzyj: Samochód Roku Wirtualnej Polski 2018. Miejski wojownik: Nissan Leaf

Carlos Ghosn miał transferować środki finansowe przez firmę dilerską w Omanie na konto firmy, której był rzeczywistym właścicielem.

Menedżer ocenia, że jego ponowne zatrzymanie wynika z tego, że "pewne osoby z Nissana chcą go uciszyć, wprowadzając w błąd prokuratorów". - Po co to zatrzymanie, jeśli nie po to, by mnie złamać? Nie dam się złamać, jestem niewinny - powiedział Ghosn.

Afera Nissana wybuchła 19 listopada 2018 r. Wtedy zarzymano Carlosa Ghosna i inne osoby.

Prokuratorzy wnieśli oskarżenie o fałszowanie raportów rocznych, w których miał ukryć połowę swoich korzyści z zarządzania spółką. Chodzi o równowartość 90 mln dol. ukrywanych przez kilka lat przed oczyma akcjonariuszy i opinii publicznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

motoryzacja
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)