Ceny domów i mieszkań w Niemczech spadają. "Nawet pandemia nie była w stanie zdusić boomu"
Przez 15 lat ceny domów i mieszkań w Niemczech rosły. Wydaje się jednak, że to już koniec: w niektórych metropoliach można zaobserwować spadek cen - pisze tygodnik "Spiegel". I przypomina, że nawet kryzys wywołany pandemią COVID-19 nie był w stanie zahamować tego trendu na niemieckim rynku nieruchomości.
"W minionej dekadzie jeden kryzys następował po drugim, ale na jedną rzecz zawsze można było liczyć: ceny nieruchomości rosły z roku na rok. Nawet pandemia koronawirusa nie była w stanie zdusić boomu. Wręcz przeciwnie: w 2021 r. niemieckie nieruchomości mieszkalne zdrożały średnio o jedenaście procent" - pisze "Spiegel".
"Ale to już się skończyło. Po raz pierwszy od kryzysu finansowego z 2008 r. można zaobserwować znaczny spadek cen ofertowych. Nie w ogromnym stopniu i nie wszędzie w Niemczech, ale przynajmniej w niemieckich metropoliach - Duesseldorfie, Frankfurcie nad Menem, Hamburgu, Kolonii, Monachium i Stuttgarcie - ceny ofertowe znacznie spadły w drugim kwartale 2022 roku w porównaniu z pierwszym kwartałem". Pokazuje to analiza platformy brokerskiej Immoscout24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny mieszkań w dół nawet o 20 procent. Optymistyczny scenariusz dla rynku wtórnego
Nieruchomości w Niemczech tanieją
W Kolonii średnie ceny domów jednorodzinnych spadły w ciągu trzech miesięcy o cztery procent.
Tym samym dom jednorodzinny o powierzchni 140 metrów kwadratowych i działce o powierzchni 600 metrów kwadratowych można było kupić za około 690 600 euro. W pierwszych trzech miesiącach roku kosztowało to jeszcze nieco poniżej 720 tys. euro - wylicza "Spiegel".
W Duesseldorfie (-3,7 proc.), Monachium (-3,6), Stuttgarcie (-2), Frankfurcie (-1,4) i Hamburgu (-1,3) ceny domów jednorodzinnych również znacząco spadły. Tylko w Berlinie ceny w tym segmencie wzrosły o 1,4 proc.