Chcą przedłużyć rozejm w wojnie handlowej. Będzie spotkanie delegacji USA i Chin
Sekretarz skarbu USA Scott Bessent i wicepremier Chin He Lifeng spotkają się w poniedziałek w Sztokholmie, by przedłużyć rozejm w wojnie handlowej między mocarstwami. Obok kwestii ceł, rozmowy mają dotyczyć również dostępu do chińskich minerałów, przejęcia TikToka oraz kupowania przez Pekin rosyjskiej i irańskiej ropy.
Głównym celem rozmów, które będą trzecim takim spotkaniem po rundach w Genewie i Londynie, będzie przedłużenie upływającego 12 sierpnia porozumienia o zawieszeniu ponad 100-proc. ceł nałożonych na towary z obydwu państw.
Jak zapowiadał przed rozmowami Bessent, takie przedłużenie jest prawdopodobne. Ocenił też, że stosunki handlowe z Chinami są w "dobrym miejscu", sugerując że Pekin wywiązuje się z wcześniejszej umowy, która zakładała poluzowanie restrykcji na eksport kluczowych minerałów i magnesów stosowanych m.in. w przemyśle motoryzacyjnym czy zbrojeniowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie miał nic. Dziś prowadzi miliardowy biznes i Widzew Łódź - Robert Dobrzycki w Biznes Klasie
Szef Departamentu Skarbu zapowiadał też, że chce poruszyć inne kwestie, w tym zacząć rozmawiać na temat kupowania przez Chiny ropy naftowej z objętych sankcjami źródeł, z Rosji i Iranu. Z powodu tych zakupów i materialnego wsparcia dla Rosji, Chiny byłyby głównym celem 100-procentowych ceł wtórnych i sankcji, którymi groził Rosji prezydent Donald Trump, jeśli Rosja nie zawrze pokoju z Ukrainą.
Wśród innych omawianych kwestii może być los TikToka i planów przejęcia go przez amerykańskich inwestorów. W czerwcu Trump podpisał kolejny dekret pozwalający chińskiej aplikacji na funkcjonowanie na rynku USA mimo ustawy zakazującej działania TikToka pod chińską kontrolą, lecz jego termin upływa 17 września.
Jak powiedział w niedzielę sekretarz handlu USA Howard Lutnick, mimo sympatii do aplikacji, prezydent nie pozwoli, by pozostała ona w chińskich rękach. - Nie możemy mieć chińskiej aplikacji na 100 mln amerykańskich telefonów. To po prostu nie jest w porządku. Więc ona musi przejść pod amerykańską kontrolę – stwierdził Lutnick.
Relacje się ocieplają?
Podczas spotkania w Sztokholmie przedstawiciele mocarstw będą też prawdopodobnie omawiać możliwe spotkanie przywódców USA i Chin, pierwsze od powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu. Trump mówił w mijającym tygodniu, że spotka się z Xi w "niezbyt odległej przyszłości" i sugerował, że odwiedzi Chiny. Mówił też, że ma "zarys" szerszego porozumienia handlowego z Chinami.
Rozmowy są sygnałem ocieplenia stosunków USA i Chińskiej Republiki Ludowej, a - jak zauważa agencja Reutera - w ostatnich tygodniach Pekin wysyłał koncyliacyjne sygnały, m.in. zawieszając dochodzenie przeciwko chińskiej filii koncernu DuPont. Dochodzenie to ogłoszono po kwietniowym ogłoszeniu wyższych ceł przez Trumpa, które stało się zarzewiem wojny handlowej z Pekinem.