Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Natalia Stępień
|

Chętnych do pracy brak. Oto zawody deficytowe w Niemczech

96
Podziel się:

Niedobór wykwalifikowanych pracowników w Niemczech daje się we znaki. Z comiesięcznych ankiet Dehoga wynika, że "brak pracowników jest regularnie jednym z największych wyzwań dla firm" – poinformowało stowarzyszenie niemiecką agencję Deutsche Presse-Agentur.

Chętnych do pracy brak. Oto zawody deficytowe w Niemczech
kelner, bar, restauracja (Adobe Stock, davit85)

Według stowarzyszenia branżowego Dehoga, w niemieckich hotelach i restauracjach brakuje obecnie ponad 65 tys. pracowników. Według Federalnej Agencji Pracy liczba pracowników objętych składkami na ubezpieczenie społeczne w branży gastronomicznejhotelarskiej spadła w kwietniu do niecałych 940 tys.

W porównaniu do kwietnia 2019 r. był to spadek o blisko 154 tys. osób, czyli ponad 14 proc. Nawet w porównaniu z kwietniem 2020 roku, kiedy pandemia koronawirusa objęła już Niemcy, zatrudnienie w kwietniu 2021 roku spadło o blisko 83 tys. pracowników, czyli o około 8 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 23.11 | Niepokojące dane o płacach Polaków i powrót VAT na paliwa. Jak to wpłynie na gospodarstwa domowe?

Brak wykwalifikowanych pracowników

Federalna Agencja Zatrudnienia mówi o 33 160 wakatach w branży hotelarsko-gastronomicznej w czerwcu. Sandra Warden uzasadniła te szacunki, odwołując się do danych z czerwca 2019 roku. W tym czasie zarejestrowano prawie 40 tys. wolnych miejsc pracy.

Zakładamy jednak, że faktyczny popyt jest co najmniej dwukrotnie wyższy, ponieważ wiele firm już nie zgłasza swoich wakatów do agencji zatrudnienia lub urzędów pracy – powiedziała ekspertka rynku pracy Dehoga Sandra Warden.

Według Ingrid Hartges, dyrektor generalnej Niemieckiego Stowarzyszenia Hoteli i Restauracji (Dehoga), brakuje przede wszystkim kucharzy i pracowników obsługi, ale również pracowników sezonowych z zagranicy oraz dorabiających w restauracjach studentów. W niektórych restauracjach zaobserwowano ostatnio również, że większy nacisk kładzie się na samoobsługę, zamiast pełnej obsługi przy stoliku. Ponadto firmy gastronomiczne bardzo różnie reagują na napiętą sytuację na rynku pracy.

Firmy bywają zmuszone do skrócenia godzin otwarcia, wprowadzenia dni wolnych lub ograniczenia menu – powiedziała Sandra Warden dla serwisu.

Stowarzyszenie Dehoga wzywa również do ofensywy na rzecz szkolenia połączonego z nauką zawodu oraz do większego docenienia praktycznych zawodów i umiejętności.

W Niemczech brakuje rąk do pracy

Jak poinformowało Centrum Kompetencji ds. Zabezpieczenia Wykwalifikowanej Siły Roboczej przy Instytucie Gospodarki Niemieckiej (IW), w ubiegłym roku z powodu braku wykwalifikowanych pracowników nie można było obsadzić 630 tys. wakatów w całym kraju.

Niemcy potrzebują 1,5 mln imigrantów rocznie – stwierdziła ekonomistka Schnitzer w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung".

Jej zdaniem, aby przeciwdziałać niedoborowi wykwalifikowanych pracowników, Niemcy muszą również zatrudniać imigrantów oraz więcej inwestować w dzieci, infrastrukturę i cyfryzację, pod względem której Niemcy znajdują się "daleko w tyle", powiedziała dla PAP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(96)
Iza
8 miesięcy temu
Bez przesady Kogo jak kogo, ale laskarzy i inżynierów nie powinno brakować :)
Rozsadny
10 miesięcy temu
Niech zatrzymają więcej be żowych dla siebie my ich nie chcemy
Patryk
10 miesięcy temu
Ok spoko mieszkam w Berlinie. Jak mają być pracownicy w hotelach jak nie wypłacają pieniądzy i nic nie można z tym zrobić za każdym razem więc idzie opinia o takich miejscach jest dużo osób co chcą się dorobić na ludziach więc sorry nie będzie pracowników moge wymienić parę miejsc takich
zzzzz
10 miesięcy temu
brednie. gastronomia i hotelarstwo nigdy nie szuka wykwalifikowanych tylko tanich pracownikow, glownie mlodych i studentow. no ale w czasach korporacjonizmu i lobbowanego importu taniej sily roboczej wcale nie dziwne ze place od dawna zabetonowane w oczekiwaniu na kolejnych niewolnikow. nie ma placy nie ma pracy. proste.
Niestety
10 miesięcy temu
Niech zaczną solidnie płacić, a poza tym mają przecież setki tysięcy "inżynierów" z południa ;)
...
Następna strona