Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Dagmara Dąbek,SAS
|
aktualizacja

"Co byś zrobił, widząc, że kolega kradnie coś z pracy?". Oto co rekruter chce usłyszeć, jeśli zada ci takie pytanie

235
Podziel się:

Osoby rekrutowane na stanowiska, które obejmują kontakt z pieniędzmi, mogą spodziewać się niekiedy mniej standardowych pytań. Jedno z dość często pojawiających się brzmi następująco: "co byś zrobił, gdybyś zobaczył współpracownika okradającego firmę?". Jak najlepiej odpowiedzieć na to pytanie?

"Co byś zrobił, widząc, że kolega kradnie coś z pracy?". Oto co rekruter chce usłyszeć, jeśli zada ci takie pytanie
Rekruter chce mieć pewność, że jesteś wiarygodną i uczciwą osobą (Getty Images, Martin Barraud, Thomas Faull)

Są pewne stanowiska, w których pracownik ma kontakt z pieniędzmi. Nie chodzi tu bynajmniej tylko o banki, jako pierwsze kojarzące się z pieniędzmi, ale również o sklepy, kawiarnie, restauracje, salony fryzjerskie czy kosmetyczne i inne tego typu miejsca oferujące usługi. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej do takiej firmy można spodziewać się pytania o naszą reakcję na widok kradzieży dokonywanej przez kolegę z pracy.

Oto przykłady rekomendowanych odpowiedzi i błędy, których warto unikać.

Dlaczego na rozmowach o pracę może paść pytanie o kradzież?

Na stanowiskach związanych z obsługą gotówki, jak praca w handlu detalicznym czy sprzedaży, pieniądze są niemal cały czas w zasięgu ręki. W takich przypadkach ważne jest, by osoby mające z nimi kontakt były odpowiedzialne i uczciwe. Pracodawcy mogą chcieć to sprawdzić w trakcie rozmowy rekrutacyjnej. Oczywiście nie zawsze można to jednoznacznie stwierdzić na podstawie jednej rozmowy. Są jednak pewne sposoby odpowiedzi, które będą przemawiać na twoją korzyść, a także takie, które mogą wzbudzić czujność rekrutera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

"Co byś zrobił, gdybyś zobaczył współpracownika okradającego firmę?"

Pracodawcy, zadając to pytanie, chcą dowiedzieć się, jak byś zareagował i czy zgłosiłbyś taką sytuację swoim przełożonym. Ważne jest również dla nich, czy jesteś osobą, która będzie chciała uniknąć konfrontacji ze złodziejem. Okazuje się bowiem, że lepszym rozwiązaniem jest zgłoszenie kradzieży, której dopuścił się pracownik, niż samodzielne podejmowanie interwencji.

W jaki sposób odpowiedzieć?

Co chciałby usłyszeć rekruter? Jest kilka wskazówek, które warto wziąć pod uwagę. Kiedy przyszły pracodawca zapyta, co byś zrobił, widząc, że współpracownik kradnie, najlepiej spróbuj wyjaśnić, że w danej chwili zamierzałbyś uniknąć konfrontacji, jak najszybciej jednak zgłosiłbyś kradzież bezpośredniemu przełożonemu lub szefowi. Najlepiej jeszcze tego samego dnia.

Tak dowiedziesz, że poważnie podchodzić do swojej pracy i priorytetowo traktujesz interesy firmy. Możesz dodać, że nawet jeżeli przyjaźnisz się z pracownikiem, który dopuścił się załamania prawa, to nie będziesz miał obaw przed zgłoszeniem rabunku. Musisz być świadomy, że pracodawca oczekuje, że zawsze będziesz wykazywać się biznesowym i moralnym podejściem.

Zwróć także uwagę na to, by udzielić zwięzłej, jasnej i bezpośredniej odpowiedzi; nie możesz pozwolić sobie na niepewność, albo zbyt długi czas udzielania odpowiedzi. Powinna ona nadejść szybko i być konkretna.

Przykładowe odpowiedzi

Oto cztery przykładowe odpowiedzi, które usatysfakcjonują osoby prowadzące rozmowę kwalifikacyjną.

1. "Jeżeli zobaczyłbym, że współpracownik kradnie, jak najszybciej zgłosiłbym to mojemu bezpośredniemu przełożonemu. Unikałbym publicznej konfrontacji z kradnącym, o ile to możliwe. Priorytetem dla mnie byłoby powiadomienie mojego przełożonego, by to on zdecydował, co zrobić, ponieważ jest to poważne wykroczenie".

2. "Gdybym widział, jak współpracownik kradnie coś z firmy, zgłosiłbym to mojemu przełożonemu tego samego dnia. To szef zdecyduje o dalszych krokach".

3. "Jak najszybciej poinformowałbym swojego szefa o tym, co widziałem. Unikałbym konfrontacji ze współpracownikiem, bo robienie scen przed klientami lub innymi pracownikami nie jest pomocne dla firmy. Moim priorytetem tego dnia byłoby upewnienie się, że mój kierownik wie, co widziałem".

4. "Gdybym zobaczył, że mój współpracownik kradnie, zapytałbym przełożonego, czy możemy porozmawiać na osobności, a następnie dokładnie opisałbym mu to, co widziałem, i kiedy to było."

Powyższe odpowiedzi dowiodą, że będziesz pracownikiem przestrzegającym zasad. Dobro firmy jest ważne, dlatego zgłosisz kradzież bez zakłócania pracy innym i bez zbędnego zamieszania. Załatwienie sprawy bez świadków jest szczególnie istotne w handlu detalicznym, kiedy to nie należy angażować klientów w sprawy wewnętrzne firmy. Nawet w innych branżach najprawdopodobniej szef będzie wolał, byś porozmawiał z nim prywatnie o tym, co się wydarzyło.

Reasumując: podczas rozmowy kwalifikacyjnej zawsze mów, że zgłosisz incydent swoim przełożonym. Zaznacz także, że nie będziesz starał się skonfrontować ze współpracownikiem, który dokonał wykroczenia.

Ważna rada: jeżeli aplikujesz na stanowisko kierownicze, twoja odpowiedź powinna być nieco inna. W takim przypadku przyszły szef chce usłyszeć od Ciebie, że jesteś w stanie samodzielnie poradzić sobie z tą sytuacją. Kradzież pieniędzy lub jakichkolwiek innych przedmiotów z firmy jest przestępstwem, które powinno prowadzić do natychmiastowego rozwiązania umowy.

Wtedy lepsza będzie następująca odpowiedź:

"Poprosiłbym pracownika o rozmowę na osobności. Powiedziałbym, że widziano go, jak kradł, i jakie są tego konsekwencje. Powiedziałbym, że oznacza to, że kończymy współpracę i poprosiłbym, by zabrał rzeczy osobiste. Oczywiście, gdybym nie był pewien, czy rzeczywiście doszło do kradzieży, przede wszystkim sprawdziłbym nagrania z kamer, o ile to możliwe. Zadawałbym dodatkowe pytania, starając się wyjaśnić sytuację. Jestem świadomy, że kradzież jest poważna, ale zwolnienie pracownika wpływa na morale firmy, życie i karierę tego pracownika. Uważam, że bardzo ważne jest, aby mieć pewność, co widziano, i że trzeba znać wszystkie fakty".

Skonstruowanie podobnej odpowiedzi pokaże pracodawcom, że jesteś wiarygodny i uczciwy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(235)
WYRÓŻNIONE
Riko80
2 lata temu
Gdyby ktoś zadawał mi na rekrutacji pytania typu gdzie się widzę za 100 lat itp. to bym poprosił o rozmowę z kimś kompetentnym, bo szukam pracy jako automatyk, a nie filozof szukający sensu życia. Normalny pracodawca zapyta o doświadczenie, przedstawi warunki pracy oraz pensję, a także zapyta czy będę w stanie za te pieniądze poświecić swój prywatny rodzinny czas, będąc w delegacjach. Reszta firm niech się buja ze swoimi pseudo psychologicznymi pytaniami.
................
2 lata temu
Pytania HR są absurdalne. Wymyślają je ludzie, którzy odpowiadają za przyjęcie człowieka na stanowisko o którym nie mają pojęcia. Ja jestem logistykiem z wykształcenia i pracuję w tym zawodzie. Ile to ja się nasłuchałem durnych pytań typu co byś zrobił, gdybyś wygrał w lotka. Albo gdzie widzisz się za x lat. Jednak nigdy nie dostałem pytania odnośnie dziedziny logistyki, bo te chrusty z HR nie miały o tym pojęcia.
edek
2 lata temu
A kto to jest rekruter?Wg mnie to głąb,leser i nierób.Charakteryzuje się dużym przeświadczeniem o swojej inteligencji i zwykłym chamstwem.Na ogół głupszy od osoby rekrutowanej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (235)
Nicki
rok temu
Jesli u Państwa w firmie kradną to znaczy ze cos jest nie tak z firmą. Przyjmują państwo pewnie nisko kwalifikowanych pracowników, ktorym chcecie placic jak najmniej. Nie mam zamiaru pracowac w srodowisku. W ktorym zdazają sie kradzieze. Do widzenia.
Sunny
rok temu
Najwazniejsze w tym pytaniu co widzę ? co to znaczy jak ktoś kradnie? Czy ja trzymam za rekę kogoś obok ? czy ja znam zakres obowiązków współpracowników, ja uznam że on kradnie a on tak może bo mu szef pozwala co mnie to obchodzi. Jak bedzie kradł moje to zgłoszę kradzież. Jest przeciez tylu cwanych mangrów za gruba kase to niech oni kontrolują czy ktoś okrada firme czy nie. jesli pada takie pytanie na rozmowie o pace szukaj inej roboty bo taka firma że ludzie moga kraść pewnie mało płaci
Sunny
rok temu
szefie pan kradnie i co wtedy ? Druga sprawa po takim pytaniu najlepiej opuścić rozmowę bo oznacza to niskie zarobki i marną, ciężką, mało płatną pracę w beznadziejnej atmosferze . Spadajcie rekruterzy .
JackStrong
2 lata temu
A jak dyrektor kradnie? Komu mam powiedzieć?
Grzegorz
2 lata temu
Niczego się nie zgłasza i nie należy tego robić, bo można nachytać po pysku. Jeśli czujesz się wykorzystywany i mało zarabiasz to kradnij ile się da ale z głową.
...
Następna strona