Cyfryzacja po polsku. Przetargi na miliardy złotych w przeciążonej sieci

MiniPortal miał nas bezpiecznie wprowadzić w erę cyfryzacji zamówień publicznych. Po zaledwie 3 miesiącach działania widać, że problemy z nim związane mogą kosztować przedsiębiorców i instytucje publiczne dużo czasu i pieniędzy. Szczególny kłopot mają wykorzystujący unijne środki.

Nie udało się na czas zbudować systemu e-Zamówień. Dlatego przetargi przechodzą przez tymczasową platformę.
Źródło zdjęć: © Money.pl/UZP | fot. Jacek Bereźnicki/zrzut ekranu
Krzysztof Janoś

Od 18 października firmy startujące w przetargach powyżej unijnych progów swoje oferty mogą składać jedynie elektronicznie. Chodzi tu o zamówienia dla administracji centralnej, których wartość osiągnie lub przekroczy 144 tys. euro.

W przypadku administracji samorządowej jest to 221 tys. euro i 5,5 mln euro w odniesieniu do prac budowlanych zamawianych przez instytucje publiczne. W grze są potężne pieniądze. Tylko w 2017 r. 22 tys. takich właśnie kontraktów dało łącznie ponad 100 mld złotych.

Bankructwa w budowlance. "Jest moment na negocjacje"

Rządzący pierwotnie planowali w pełni zrezygnować z papieru znacznie szybciej. Jednak nie udało się na czas uruchomić kompleksowego systemu e-Zamówień, a start tymczasowego miniPortalu wymusiła na nas dyrektywa unijna.

Przygotowywane przez Urząd Zamówień Publicznych oraz Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii narzędzie jest wprawdzie darmowe, ale bywa i tak, że może być bardzo kosztowne.

Strata czasu i pieniędzy

- Największym zagrożeniem jest fakt, że instytucja publiczna nie będzie realizowała swoich zadań w terminie. W skrajnych przypadkach, kiedy np. nie można otworzyć ofert, może to oznaczać unieważnienie postępowania - mówi dr Andrzela Gawrońska-Baran, radca prawny i ekspert ds. zamówień publicznych, a zarazem była wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych.

Przy dużych przetargach oznacza to co najmniej kolejny miesiąc, może nawet dwa, na uruchomienie procedury ponownie. W ocenie ekspertki trudno oszacować straty finansowe zarówno dla oferujących jak i instytucji ogłaszających przetargi.

- Na pewno jednak oznacza to stratę czasu i pieniędzy. Dla zamawiających, którzy korzystają z unijnych środków, może to oznaczać stratę szansy na ich wykorzystanie, kiedy np. trzeba je wydatkować w jakimś ściśle określonym terminie - dodaje Gawrońska-Baran.

Zamawiający mają wprawdzie swobodę co do wybory platformy i mogą korzystać z komercyjnych albo własnych rozwiązań informatycznych. Jednak znaczna część instytucji publicznych wybiera miniPortal, co oznacza, że i przedsiębiorcy muszą z niego korzystać.

"Lepiej się nie narażać"

Zebranie opinii na temat funkcjonowania systemu nie jest rzeczą prostą. Udaje nam się jednak dowiedzieć, że np. w branży IT przygotowanie poważnej oferty może kosztować nawet kilkaset tysięcy złotych. Zatem problem z jej przesłaniem może oznaczać potężne straty.

Ludzie z branży wolą się jednak nie narażać Urzędowi Zamówień Publicznych. Z tego powodu drugi z naszych rozmówców woli pozostać anonimowy. - Przez wady w systemie wykonawcom nie udało się skutecznie złożyć oferty w przetargach Politechniki Śląskiej, Urzędu Miasta w Łodzi i Głównego Urzędu Statystycznego, a to tylko przypadki z grudnia - mówi ekspert.

Zapytaliśmy w UZP o problemy z miniPortalem i o te konkretne przypadki. Poprosiliśmy również o statystyki dotyczące tego jak wiele zamówień publicznych realizowanych jest od października za pośrednictwem tego narzędzia. Jednak do czasu opublikowania tego artykułu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Nie wiemy zatem jak wielu z nich przez różnego rodzaju błędy, czy to po stronie zamawiających czy oferujących - nie udało się rozstrzygnąć. W branży te problemy nie są jednak tajemnicą, choć brakuje tych, którzy chcieliby się nimi chwalić.

- Słyszałam o trudnościach podczas prowadzonych przez mnie szkoleń, ale też często jest tak, że mówiący o tym nie chcą ujawniać jaką instytucje reprezentują. Ponadto - co chciałabym podkreślić - to nie jest tak, że zwykle się nie udaje i miniPortal jest do niczego. Rozmawiam również z zamawiającymi, którzy z jego wykorzystaniem nie mają żadnych problemów - mówi Andrzela Gawrońska-Baran.

Pytanie bez odpowiedzi

Z trzech wymienionych wyżej instytucji odpowiedź otrzymaliśmy z GUS i Politechniki Śląskiej. Uczelnia przyznaje, że problem rzeczywiście pojawił się podczas procedury przetargowej.

- Nie dotyczył jednak awarii systemu w zakresie funkcjonowania miniPortalu. Był to problem techniczny, który wystąpił na platformie ePUAP - mówi Katarzyna Wojtachnio, rzecznik prasowa Politechniki Śląskiej. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi na pytanie, jak to wpłynęło na przetarg.

Z odpowiedzi od GUS wynika, że rzeczywiście w jednym z przetargów z 6 grudnia 2018 r. pojawiły się problemy. Urząd otrzymał jedną ofertę i wniosek od innego przedsiębiorcy z informacją, że problem z obsługą miniPortalu uniemożliwił mu złożenie oferty w wymaganym terminie.

- W związku z powyższym GUS, jako zamawiający, rozpoczął postępowanie wyjaśniające. Skierowaliśmy do UZP zapytanie, czy 6 grudnia 2018 r. występowały problemy z działaniem miniPortalu. Do chwili obecnej nie otrzymaliśmy informacji z UZP, więc procedowanie nie zostało zakończone - mówi money.pl Karolina Dawidziuk rzecznik prasowy GUS.

W branży z kolei dość powszechną jest opinia, że miniPortal jako rozwiązanie tymczasowe oparto o platformę ePUAP, która jest mocno przeciążona. Tymczasem oferty mają duże rozmiary i system po prostu się przytyka i z tego powodu może nie udać się wysłać ofert na czas. Na inne przyczyny wskazuje była wiceprezes UZP.

- Najwięcej problemów wynika z niezrozumienia podstawowych zasad funkcjonowania miniPortalu. W mojej ocenie nie chodzi tu zatem tylko i wyłącznie o przeciążenie systemu. Powinniśmy wyjść szerzej z edukacją i wtedy problemów po obu stronach byłoby znacznie mniej - mówi Andrzela Gawrońska-Baran.

Do ekspertki docierają również negatywne komentarze dotyczące prywatnych platform pozwalających na elektroniczne przeprowadzenie procedury zamówienia publicznego.

Wykluczeni technologicznie?

- Jednak w mojej ocenie tych błędów i luk jest tam jednak mniej. Dzieje się tak również dlatego, że odpowiedzialność po stronie firm prywatnych jest znacznie większa - wyjaśnia ekspertka.

Różnica - jak się okazuje - jest kolosalna. W pkt 11. regulamin korzystania z miniPortal czytamy: "niedostępność systemu miniPortal nie może stanowić uzasadnienia roszczeń względem Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych".

Tymczasem portale komercyjne ponoszą odpowiedzialność za nawet krótkotrwałą niedostępność. Na przykład na portalu obsługującym przetargi dla sądów i prokuratur miesięczna niedostępność systemu nie może być dłuższa niż 8 min.

Z miniPortalu nie skorzystają też przedsiębiorcy używający innych niż Windows systemów operacyjnych. Zapis w regulaminie "aplikacja działa tylko na platformie Windows i wymaga .NET Framework 4.5" może być zatem sprzeczny z obowiązującymi w UE i w Polsce tzw. ramami operacyjności. Zgodnie z nimi administracja państwowa powinna zapewnić równy dostępu do systemów publicznych, bez dyskryminowania i wykluczenia technologicznego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X