Czeskie firmy liczą straty po blackoucie. Uszkodzone linie produkcyjne
Czeski przemysł podlicza straty po piątkowej masowej awarii zasilania. Przedsiębiorstwa zgodnie przyznają, że nigdy wcześniej nie mierzyły się z podobną sytuacją. Powrót do normalnego funkcjonowania zajmie dni, a w niektórych przypadkach nawet tygodnie.
Czeska branża motoryzacyjna odczuła skutki blackoutu szczególnie dotkliwie. Škoda Auto z powodu około dwugodzinnego braku prądu we wszystkich swoich zakładach nie wyprodukowała kilkuset samochodów. Jak poinformował rzecznik firmy Tomáš Kotera, produkcja pojazdów zostanie włączona do harmonogramu w nadchodzących tygodniach, bez konieczności wprowadzania dodatkowych zmian. Przerwa w dostawie prądu dotknęła wszystkie zakłady największego czeskiego producenta samochodów - w Mladej Boleslavi, Kvasinach i Vrchlabi.
"Natychmiast po blackoucie rozpoczęliśmy działania związane z przywróceniem ciągu produkcyjnego. Najbardziej czasochłonne przy odtwarzaniu procesu produkcyjnego są spawalnia i lakiernia. W wyniku piątkowej awarii zasilania nie wyprodukowano kilkuset pojazdów. Ta strata będzie kompensowana z uwzględnieniem obciążenia produkcji w nadchodzącym okresie" - wyjaśnił Kotera. Dodał również, że chociaż firma ma ustalone procedury zarządzania kryzysowego i jest ubezpieczona, nigdy wcześniej nie musiała radzić sobie z sytuacją o takiej skali - donosi ekonomickydenik.cz.
Milionowe straty w przemyśle tekstylnym i szklarskim
Największa czeska firma tekstylna Juta z Dvoru Králové nad Labem wstępnie oszacowała straty spowodowane piątkową awarią zasilania na 25-30 milionów koron. Jak przekazał dyrektor techniczny firmy Jan Čeřovský, fabryki przedsiębiorstwa w regionach Hradec Králové i Liberec pozostawały bez prądu nawet przez trzy godziny. Juta, której roczne przychody wynoszą około ośmiu miliardów koron, produkuje tekstylia i folie dla budownictwa, tekstylia dla rolnictwa, sztuczną trawę i inne tekstylia techniczne. Firma poniosła straty związane z uszkodzeniem materiałów, przestojem produkcyjnym oraz uszkodzeniami instalacji elektrycznych i jednostek sterujących linii produkcyjnych w wyniku niekontrolowanego przerwania zasilania.
Huta szkła Crystalex CZ z Nowego Boru również szacuje swoje straty, które sięgną milionów koron. W przeciwieństwie do innych hut, Crystalex wykorzystuje do topienia szkła wyłącznie energię elektryczną, posiadając trzy agregaty, z których każdy zawiera 33 tony masy szklanej. Jak stwierdził dyrektor generalny Tomáš Januš, "była to sytuacja graniczna" - gdyby przerwa w dostawie prądu trwała nieco dłużej, straty mogłyby sięgnąć setek milionów. W ponad 50-letniej historii huty nikt nie doświadczył podobnego zdarzenia.
Branża gastronomiczna domaga się rekompensat
Sektor gastronomiczny również poniósł znaczące straty w wyniku blackoutu, szacowane na dziesiątki milionów koron. Restauracje, kawiarnie i puby straciły pieniądze z powodu konieczności wyrzucenia żywności i anulowanych rezerwacji. Organizacje przedsiębiorców zwróciły się do ministra przemysłu i handlu Lukáša Vlčka (STAN) o zaproponowanie środków kompensacyjnych.
Minister Vlček odpowiedział, że decyzja o ewentualnych rekompensatach zostanie podjęta przez rząd na podstawie analizy przyczyn awarii. Zaznaczył, że odszkodowania są możliwe tylko w przypadku stwierdzenia zaniedbań.
Blackout w Czechach
W piątek około południa bez prądu znalazło się około miliona odbiorców. Awaria dotknęła niektóre miasta i regiony województw środkowoczeskiego, usteckiego, libereckiego, hradeckiego i ołomunieckiego, a szczególnie prawobrzeżną część Pragi. Operator systemu przesyłowego ČEPS poinformował, że główną przyczyną mechaniczną był upadek przewodu fazowego, który przesyła energię elektryczną między elektrowniami a podstacjami. Przyczyna uszkodzenia przewodnika nie jest jednak jeszcze znana.
W dochodzenie zaangażowani są nie tylko eksperci z ČEPS i czeskich dystrybutorów, ale również specjaliści z Europejskiej Sieci Operatorów Systemów Przesyłowych Energii Elektrycznej (ENTSO-E) oraz eksperci oceniający konkretne aspekty techniczne. Rzeczniczka ČEPS Hana Klímová poinformowała, że "wyniki dochodzenia spodziewane są w ciągu kilku tygodni". Jednocześnie ČEPS planuje przeprowadzić natychmiastową specjalną kontrolę, podczas której przy użyciu termowizji sprawdzi wybrane linie elektryczne.