Dostawy gazomierzy. Zarzuty UOKiK dla czterech firm
Czy doszło do zmowy dostawców gazomierzy dla krajowego operatora systemu dystrybucyjnego gazu? Prezes UOKiK postawił w tej sprawie zarzuty czterem spółkom. I przekonuje, że ich działania mogły narazić na stratę skarb państwa, a pośrednio również wszystkich odbiorców gazu.
Do czego potrzebne jest "dyskretne i eleganckie miejsce na uboczu"? Tak jeden z przedsiębiorców określił hotel, w którym spotykali się przedstawiciele czterech producentów i dostawców gazomierzy miechowych - informuje UOKiK.
Prezes UOKiK stawia zarzuty czterem spółkom
Z informacji posiadanych przez Urząd wynika, że przedstawiciele spółek spotykali się w wyznaczonych miejscach, np. restauracjach czy hotelach, a także komunikowali się telefonicznie oraz poprzez komunikatory.
Nowa opłata w sklepach od 1 października. Tak to wygląda w praktyce
W praktyce porozumienie mogło wyglądać tak, że przed każdym przetargiem firmy deklarowały, którą część zamówienia chcą zdobyć, a następnie negocjowały, która strona uzyska zamówienie. Mogło dochodzić również do składania ofert kurtuazyjnych. To sytuacja, w której spółki nie chcą wygrać przetargu lub jego części, ale celowo składają mniej korzystną propozycję, aby stworzyć pozory konkurencyjności - informuje UOKiK.
Prezes UOKiK sprawdza, czy takie miejsce służyło zawarciu zmowy ograniczającej konkurencję. Spotkania mogły służyć ustalaniu, który z przedsiębiorców wygra poszczególne części przetargów, organizowanych przez Polską Spółkę Gazownictwa.
Zarzuty otrzymało czterech przedsiębiorców: Apator Metrix z Tczewa, Zakład Wytwórczy Urządzeń Gazowniczych Intergaz z Tarnowskich Gór, Fiorentini Polska z Poznania oraz Elektrometal z Cieszyna. Podmiotem organizującym przetargi, który jednocześnie mógł być poszkodowany w wyniku zmowy, był krajowy operator systemu dystrybucyjnego gazu - Polska Spółka Gazownictwa.
UOKiK informuje, że niedozwolone ustalenia mogły trwać w latach 2014-2021 podczas przetargów organizowanych cyklicznie przez PSG. Gazomierze miechowe to przyrządy wykorzystywane powszechnie m.in. w gospodarstwach domowych.
Podejrzewamy, że przedsiębiorcy zamiast rywalizować o zamówienia, mogli przez siedem lat zmawiać się, która ze spółek wygra konkretne przetargi. Ich działania mogły narazić na stratę krajowego operatora systemu dystrybucyjnego gazu, czyli również – pośrednio - skarb państwa - mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję przedsiębiorcom grozi kara w wysokości 10 proc. rocznego obrotu.