Według raportu Santandera, mimo umocnienia długu na rynkach bazowych, ryzyka dla krajowych rentowności są asymetryczne w górę. W przypadku eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie rentowności będą rosnąć z powodu zwiększonych spreadów kredytowych i odsuwających się w czasie obniżek stóp. Natomiast jeśli sytuacja się uspokoi, rentowności długu na rynkach bazowych prawdopodobnie i tak powrócą do wzrostów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Perspektywy inflacyjne pod znakiem zapytania
Inflacja bazowa najprawdopodobniej spadła w maju do 3,3 proc. rok do roku. Analitycy Santandera wskazują, że "gdyby nie to, że konflikt na Bliskim Wschodzie generuje ryzyko wzrostu cen ropy naftowej i osłabienia złotego, bylibyśmy coraz bardziej przekonani, że stopa inflacji w wakacje dotknie celu inflacyjnego 2,5 proc. i pozostanie wyraźnie poniżej 3 proc. przez kilka kolejnych kwartałów". Od lipca przewidywany jest dalszy znaczący spadek inflacji, jednak jego skala będzie zależeć między innymi od zmian cen paliw i kursu walutowego.
W ocenie ekspertów banku, w obecnych warunkach NBP nie będzie się spieszył z obniżkami stóp procentowych. Kolejna redukcja stóp może nastąpić dopiero po okresie wakacyjnym. Drożejąca ropa naftowa staje się istotnym czynnikiem mogącym opóźnić łagodzenie polityki monetarnej przez polski bank centralny.
W nadchodzącym tygodniu w kraju pojawią się dane o inflacji bazowej (poniedziałek), koniunkturze konsumenckiej (środa) oraz koniunkturze w sektorze przedsiębiorstw (piątek). Raport Santandera ocenia, że znaczenie tych publikacji dla rynków będzie raczej drugoplanowe. Za granicą spodziewanych jest wiele różnorodnych publikacji dotyczących między innymi inflacji w krajach europejskich, sprzedaży detalicznej, produkcji oraz rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych.