DS nie chce być droższym Citroenem. Liczy, że przyciągnie klientów Mercedesa i BMW

Kto dziś pamięta, że w latach 1955-1975 Citroen produkował sztandarowy model DS? Na jego cześć francuska marka utworzyła później linię modelową pod tą nazwą, która miała kojarzyć się z prestiżem i obejmowała najlepiej wyposażone wersje. Aż wreszcie w 2014 r. podjęto decyzję, że DS staje się odrębną marką premium, taką francuską odpowiedzią na Lexusa od Toyoty.

- Nie jesteśmy jeszcze dojrzałą marką o ugruntowanej świadomości wśród klientów. I chcemy rosnąć na konkurencyjnym rynku - powiedziała Béatrice Foucher na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie. Mimo to DS chce "podkraść" klientów takim wyjadaczom rynku premium jak BMW i Mercedes-Benz. Francuzi szczycą się, że już dziś 15 proc. klientów DS to byli posiadacze aut Mercedesa.

Mamy ambicję wnieść na rynek coś nowego. Są już na nim silne marki premium, nie tylko niemieckie, ale też Volvo czy Lexus. Nie ma potrzeby robić dokładnie tego samego. Naszym atutem jest szeroko rozumiana "francuskość"; tak pod względem designu, rzemiosła jak i komfortu - stwierdziła.

W 2021 r. formalnie koncerny PSA Groupe i Fiat Chrysler Automobiles połączyły się, tworząc Stellantis. To czwarty pod względem wielkości producent samochodów na świecie, do którego należy 14 marek, w tym DS Automobiles.

Money.pl zapytał Béatrice Foucher o to, jak w takich warunkach stworzyć markę premium, mając do dyspozycji te same silniki, platformę, multimedia i elementy wyposażenia, z których korzystają też Opel czy Fiat.

Z jednej strony to duży benefit, że możesz korzystać z szerokiej palety podzespołów dla 14 marek. Z drugiej jednak, musisz zapewnić, że twoje samochody odróżniają się od nich. W bardzo specyficzny sposób tuningujemy nasze auta, by połączyć komfort jazdy i przyjemność prowadzenia Stoimy przed takim samym zadaniem jak Audi, które nie jest tym samym co Volkswagen czy Cupra - stwierdziła.

W 2022 r. DS Automobiles w Europie sprzedał ponad 45 tys. samochodów, notując wzrost o prawie jedną piątą. Filarem jej wyników jest model DS 7, ale - jak mówi Foucher - motorem wzrostu w najbliższych latach ma być kompaktowy crossover DS 4.

Nie zachwycają wyniki sprzedaży flagowego modelu DS 9, limuzyny mającej konkurować z Audi A6 i Mercedesem klasy E. Produkcję tego modelu ulokowano w Chinach. Decyzja zapadła przed pandemią, gdy rynek w Państwie Środka konsekwentnie rósł i łaknął wszystkiego, co premium i luksusowe. W 2022 r. zbudowano tam zaledwie pół tysiąca egzemplarzy tego modelu.

DS 9 nie jest dla nas ważny ze względu na wielkość sprzedaży, ale dla przekazu, którym mówimy: mamy samochód premium, komfortowy i dający przyjemność z jazdy - podkreśliła Béatrice Foucher.

W 2022 r. w segmencie premium na polskim rynku zarejestrowano ponad 90 tys. samochodów. Jak informuje serwis wyborkierowcow.pl, najpopularniejszymi markami były: BMW, Mercedes i Audi. Z perspektywy konkretnych modeli na podium znalazły się Volvo XC60, Audi Q5 i BMW serii 3.

W zestawieniu Top 10 nie znajdziemy DS Automobiles. W 2022 r. marka ta na polskim rynku sprzedała niespełna 900 samochodów. W stosunku do 2021 r. zanotowała wzrost o 145 proc. Béatrice Foucher zwróciła uwagę, że na ugruntowanie pozycji nowej marki motoryzacyjnej na rynku potrzeba około 20 lat.

- Konkurencja działa na tym rynku od wielu lat, a klienci segmentu premium są konserwatywni. Chcą utrzymać status, którego wyznacznikiem wciąż jest wielkość samochodu. Nie zależy im na zmienianiu "systemu" - dodała szefowa DS Automobiles. Dodała, że średnia wieku nabywców na tym rynku to 50-60 lat, choć marka stara się przyciągnąć także młodszą klientelę.

Ale nie trzeba daleko szukać, by znaleźć potencjalnego konkurenta dla marki DS Automobiles. To siostrzany Peugeot z tego samego koncernu. Wystarczy spojrzeć na nowy model 508, by dostrzec, jak bardzo zbliża się do segmentu premium. I to zarówno pod względem designu, ilości nowinek technologicznych, wyposażenia i wreszcie - komfortu jazdy.

Czy Stellantis będzie chciał utrzymywać dwie francuskie marki tak blisko siebie? - Nie ma w ogóle takiej dyskusji, z perspektywy sprzedaży Peugeot i DS nie konkurują ze sobą. Nasze samochody wycenione są wyżej, pozyskujemy tych klientów, których Peugeot nie ma. Jeśli dziś jeździsz Mercedesem lub BMW, nie rozważasz zamiany ich na Peugeota, tylko na coś również z segmentu premium - podkreśliła Foucher.

Również dla tej marki ścieżką ku przyszłości jest elektromobilność. W 2028 r. planuje ona mieć w ofercie już tylko samochody w pełni elektryczne. W 2024 r. zadebiutuje DS 4 z napędem elektrycznym oraz nowy model, z segmentu D z zasięgiem na poziomie do 700 km na jednym ładowaniu. - Po to, by pokazać, że zasięg nie jest już problemem dla aut elektrycznych - zapowiedziała szefowa DS Automobiles.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl