Dyskryminacja kosztowała 50 tys. zł. Nosiciel wirusa HIV wygrał z pracodawcą
30-letni mężczyzna został zwolniony z pracy krótko po tym, jak jego pracodawca dowiedział się, że jest, że jest nosicielem HIV. Wygrał przed sądem. Zasądzone zadośćuczynienie jest jedną z najwyższych kwot w tego typu sprawach.
Wyrok jest już prawomocny – zaznacza TOK FM, który opisał sprawę. Sąd nie dał wiary argumentom pracodawcy, który utrzymywał, że mężczyzna został zwolniony, ponieważ źle pracował.
Po ponad roku od wniesienia pozwu sąd stwierdził dyskryminację pracownika ze względu na stan jego zdrowia i nakazał wypłatę 50 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy. Jak podkreśla TOK FM, to jedna z najwyższych kwot zasądzonych przy tego typu sprawach.
Obejrzyj: Biskup Tadeusz Pieronek: Kościół powinien zająć się tym do czego został stworzony
Kłopoty mężczyzny zaczęły się od błędnie wypełnionego zwolnienia lekarskiego, na którym znalazł się kod choroby. Niedługo po tym, jak druk trafił do kadr, dostał telefon z pracy, że dokument jest źle wypleniony i wymaga poprawy. Po powrocie ze zwolnienia do pracy nie minął tydzień, a umowa została z nim rozwiązana. Namówiony przez znajomą lekarkę sprawę skierował do sądu.
W Polsce z roku na rok przybywa spraw związanych z dyskryminacją pracowników ze względu na stan ich zdrowia - informuje cytowane w TOK FM Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl